Bieszczady Ukraińskie i Pikuj

Pikuj, zwanym swego czasu Huślą, jest najwyższym szczytem Bieszczad Ukraińskich. Leży nieopodal polskiej granicy. Dotarcie w góry było bardziej czasochłonne niż przypuszczaliśmy. Choć prawdę powiedziawszy nie jest to operacja bardzo skomplikowana logistycznie. Wycieczka na Pikuj trwała 4 dni, a na szklaku nie spotykaliśmy prawie nikogo. Przy szybszym tempie marszu, trasę można zamknąć w trzech dniach, wraz z dojazdem. Warto odnotować, że do roku 1772 przez Pikuja przebiegała granica pomiędzy Królestwem Polskim i Węgierskim, a sam szczyt pozostawał w graniach Polski aż do końca 1945 roku.

Bieszczady ukraińskie

Jak Dojechać w Bieszczady Ukraińskie?

Zdecydowanie najwygodniej jest dojechać samochodem do Medyki i zostawić go na przygranicznym parkingu, za który zapłacicie 6 zł dziennie. Jeżeli nie jesteście zmotoryzowani, wówczas po dotarciu do Przemyśla, na dworcu autobusowym znajdziecie busy jadące do Medyki. Koszt 2 zł.

Szeginie (Medyka) – Sambor – Sianki

Jeżeli będziecie rano na granicy, wówczas macie sporą szansą, aby już wieczorem znaleźć się na szlaku. Za przejazd po ukraińskiej stronie nie zapłacicie więcej niż 10 pln. Po przekroczeniu granicy taksówkarze i prywatni kierowcy będą próbowali Was przekonać, że marszrutki dzisiaj nie kursują lub są przepełnione. Oczywiście nie jest to prawda. Jednak czasem warto rozważyć czy opłaca się kurs prywatnym przewoźnikiem. Będzie on zdecydowanie szybszy, ale i droższy. Dworzec autobusowy w Szeginie znajduje się około 350 metrów od granicy. Po minięciu szpaleru kantorów należy skręcić w uliczkę w lewo. Marszrutka do Sambora kosztuje 25 hrywien i w naszym przypadku odjeżdżała o godzinie 11.25. Podróż zajęła nam około 1h 20min. Wszystkie dworce i istotne miejsca zaznaczyliśmy na mapie.

Jeżeli przyjdzie Wam długo czekać na autobus, wówczas podróż można podzielić na odcinki i w pierwszej kolejności dotrzeć do Mościska (zatrzymują się tutaj wszystkie marszrutki z granicy, również te jadące do Lwowa), a następnie przesiąść się na autobus do Sambora. W Samborze najrozsądniej jest wysiąść tuż przy dworcu kolejowym, ponieważ dalsza podróż do Sianek odbywa się pociągiem. Za podróż koleją przyjdzie zapłacić 14 hrywien. Gdyby pociągi nie kursowały, to z placu sprzed dworca odjeżdżają marszrutki do miejscowości Turka, gdzie należy przesiąść się w kolejny, już ostatni busik do Sianek. Koszt pierwszej marszrutki to 35 hrywien i 1,5 h podróży, drugiej 14 hrywien i 45 minut jazdy. Ostatni bus z Turka do Sianek jest ok. 17.15. Rozkład jazdy elektryczki, możecie sprawdzić na stronie ukraińskich kolei. Wersja angielska niestety nie działa, dlatego podpowiadamy: Sambor – Самбір, Sianki – Сянки.

Najkrótsza droga powrotna ze szczytu Pikuja wiedzie do wioski Biłasovica, którą przecina względnie ruchliwa droga E471/E50. Ostatni autobus do Stryja, skąd odjeżdżają marszrutki oraz pociągi do Sambora jest o godzinie 16.00. Przystanek zaznaczyliśmy dokładnie na mapie. Jeśli będziecie tutaj po tej porze, to autostop działa poprawnie. Z trzech par nikt nie musiał płacić, a czas oczekiwania wahał się od 15 minut do pół godziny.

pikuj Bieszczady ukraińskie
pikuj

Wymiana $$$, Bezpieczeństwo i Inne

Jeżeli planujecie wymienić pieniądze, to korzystniejszy kurs odnajdziecie po stronie ukraińskiej. Nie ma sensu tracić czasu na poszukiwania tego „najlepszego” kantoru, ponieważ wszystkie mają takie same notowania. Osoby bez znajomości ukraińskiego/rosyjskiego nie powinny się obawiać, ponieważ sporo Ukraińców Was zrozumie i chętnie pomoże. Jednak warto znać cyrylice, choćby dlatego, żeby odszyfrować rozkłady jazdy czy też odnaleźć właściwy autobus. Jest też bezpiecznie. Podczas naszego wyjazdu nie spotkaliśmy się z żadnymi przejawami agresji, czy nieprzyjemnymi sytuacjami. Za to często pozdrawiały nas uśmiechnięte ukraińskie lica.

Pikuj Bieszczady ukraińskie
Pikuj Bieszczady ukraińskie

Szlak na Najwyższy Szczyt Bieszczadów Ukraińskich – Pikuj

Dystans: 38,4 km Czas: 11h 46 min Przewyższenie: 1525 m

Z Sianek na Pikuja czeka Was około 32 km drogi, z czego znamienita większość wiedzie połoninami. Trasę pokonaliśmy w półtora dnia. Schronisk tutaj nie znajdziecie, dlatego warto zabrać namiot. Mapa jest w tym rejonie niezbędna, ponieważ kolorystyka szlaków, którymi przyjdzie Wam się przemieszczać jest bardzo chaotyczna i niekonsekwentna. Bardzo często znaczniki zmieniają kolor, giną, jednym słowem – panuje tu spory nieład. Sami gubiliśmy się parokrotnie, zanim dotarliśmy na grzbiet.

Ale od początku – z drogi prowadzącej przez wieś Sianki należy skręcić w las, tuż przy dużym krzyżu. Nie sposób go przegapić. Nie więcej niż 70 minut od odbicia czeka na Was polana z cudownym widokiem na polskie Bieszczady. Śmiało można tutaj zostać na pierwszy nocleg. Szlak do tej pory jest jasny i klarowny. Jednak później ginie w leśnej gęstwinie, ale zasada jest prosta – należy podążać grzbietem gór. Najtrudniejszym momentem był dla nas szczyt Błysnja i wybór dalszej drogi (jak się okazało należy zejść niebieskim szlakiem w prawo i podążyć szutrową drogą).

Po dotarciu na główną grań, szlak jest już czytelny. Turystów jest bardzo mało. Zaskakujące jest, że po drodze spotkaliśmy więcej motocyklistów niż piechurów. Tych drugich przez półtora dnia naliczyliśmy łącznie pięć osób plus spora grupa już na samym Pikuju. Tutejsza połonina ma 20 km długości i jest przeszło dwukrotnie dłuższa od Połoniny Wetlińskiej, która ma „tylko” 8 km długości. Jej przejście zajęło nam łącznie nieco więcej niż 5 godzin, nie uwzględniając odpoczynków. Jeżeli otworzycie mapę google, to zobaczycie że szlak w większości pokrywa się z granicą pomiędzy lwowskim oraz zakrapackim obszarem.

bieszczady ukraińskie
Bieszczady ukraińskie
Bieszczady ukraińskie

Woda na Trasie

Trzeba mieć również świadomość tego, że na połoninach może być problem z wodą pitną, dlatego poniżej wskazaliśmy miejsca, gdzie udało się nam ją znaleźć. Jednak nie mamy gwarancji, że źródła te nie wysychają w cieplejszym okresie wakacyjnym. Miejsca te, staraliśmy się dokładnie zaznaczyć na mapce, która jest widoczna na początku wpisu. 

Pomiędzy Błysnja i Kruhlą, w lesie znajduje się źródło. Wiedzie do niego bardzo dobrze oznaczona ścieżka. Kierujemy się niebieskimi pasami na drzewach. Wejście do lasu również jest dobrze oznaczone, poprzez pale wbite w ziemie z niebieskimi znacznikami.
Na stokach Starostyny również znajduje się niewielkie źródełko. Prowadzi do niego wyraźna ścieżka z przełęczy Chresty. Z końcem maja woda lała się bardzo małym strumieniem, a napełnienie kilku butelek zajęło parę długich minut. Zapewne w wakacje źródło to wysycha.
Pomiędzy Wielkim i Ostrym Wierchem są dwa źródła. Pierwsze mocniejsze, ale i drugie było na tyle silne, że udało nam się w nim odświeżyć. Stąd już tylko 2 godziny na Pikuja.

bieszczady ukraińskie pikuj
Bieszczady ukraińskie
Bieszczady ukraińskie pikuj

Pikuj 1408 m

Szczyt Pikuj zdobi kilkumetrowy obelisk poświęcony pierwszemu prezydentowi Czechosłowacji Tomasowi Masarykowi. Samo podejście jest dużo łagodniejsze niż wydaje się z oddali, a ze szczytu rozpościera się widowiskowa panorama. Możemy podziwiać polskie Bieszczady, Borżawę, Lutańską Holicę, Połoninę Równą oraz Ostrą Horę. Jest cudownie. Wersja krótsza – z Husynego można podążać za żółtymi znakami na szczyt (ok. 3h), i następnie przejść grzbietem na Prypir, z którego wiedzie ścieżka powrotna do wsi. Do Husnego dojeżdzają marszrutki z Turka. Bieszczady ukraińskie – Prognoza pogody: planując nasza podróż, opieraliśmy prognozy pogodowe na poniższej stronie. Jeśli cenicie sobie wschodnie klimaty, polecamy nasze podróże po Azji Centralnej.

Bieszczady ukraińskie
Bieszczady ukraińskie
Bieszczady ukraińskie
pikuj
pikuj

Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!


Drogi Czytelniku,

Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂


kozica wilk baner1
Super 1

13 komentarzy

  1. cześć! a jakie miejsca na rozkładanie namiotu polecacie? lepiej zostać na połoninie czy zejść do lasu?

    • Hej, przy dobrej pogodzie jak najbardziej na połoninie, będziecie zachwyceni. Ale odejdźcie trochę od głównej ścieżki, bo czasem jeżdzą nią motocykliści 🙂

  2. Hej, zastanawiam się, czy jest jakiś autobus z Bilasovicy do Sianek? Chcielibyśmy zostawić tam auto i potem po nie wrócić.

    • Hej, tego niestety nie wiemy 🙁 ale gdy uciekł nam ostatni bus, to na trzy pary bardzo sprawnie dostopowaliśmy, więc może to jest jakieś rozwiązanie 😉

  3. Wielkie dzięki za ten wpis! Za inspirację i nieocenioną pomoc!
    Przed naszym wyjazdem na Ukrainę wydrukowałam sobie Wasz tekst… Przy poszukiwaniu drogi na Pikuj był niezwykle pomocny! 🙂

    My Pikuj zdobyłyśmy w ostatnie dni lata… Bieszczady już nabierały pięknych jesiennych kolorów 🙂

  4. dobra robota – chyle czola.
    wybieramy sie z kolega w ukrainskie bieszczady za kilka dni – wdziecznym za wskazowki i mapy.
    szalom

    • Cieszymy się, że informacje się przydają 🙂 życzymy zacnych widoków i fury przygód 🙂

  5. Hej, czy wiecie może, czy droga na trasie Użok – Roztoka – Żdenijewo-Bilasovica jest asfaltowa czy szutrowa? jak szutrowa, to w jakim stanie?

    • Tego niestety nie wiemy. Ale może na którejś dedykowanej grupie na fb ktoś poratuje aktualnymi informacjami 🙂

  6. Hej chcemy jechać ta trasa na rowerze czy są ewentualnie jakieś odcinki nie dla rowerów?

    • na grani widzieliśmy kilku motocyklistów. Więc powinno się udać 🙂 choć początkowy odcinek przez las (chodzi mi o odcinek od krzyża, przy drodze) może nieco być męczący. Ale przepaści czy wspinaczki tutaj nie ma.

Write A Comment