Biskupia Kopa w Górach Opawskich

– Biskupia Kopa ma wysokość 890 m n.p.m.
– Wejście na wieżę widokową na Biskupiej Kopie jest płatne.
– Możecie zabrać na spacer psa.
– Gwarkowa Perć jest jedną z ciekawszych atrakcji Gór Opawskich.

Biskupia Kopa, która w swojej metryce ma zapisane 890 metrów wysokości, skryta jest na południowych rubieżach województwa opolskiego, w sudeckiej krainie, na polsko-czeskiej granicy. Pomimo, że jej najwyższy punkt, wraz z charakterystyczną wieżą widokową, znajduje się po czeskiej stronie, to przyjmuje się wszem i wobec, że to właśnie ona jest najwyższym szczytem Gór Opawskich po polskiej stronie. Dzięki temu znalazła swoje miejsce w Koronie Gór Polski. Na samym wierzchołku odnajdziecie zabytkową wieżę widokową z uroczą panoramą. Szlaki prowadzące na Biskupią Kopę są relatywnie proste, krótkie i widokowe. Dodatkowo, z pomocną dłonią, śmiałkom zmierzającym na szczyt przychodzi Górski Dom Turysty pod Biskupią Kopą, gdzie możecie skosztować górskiej kuchni oraz utracić swój krawat. Zapraszamy zatem na szlak pełen niespodzianek!

kozica wilk baner1

Ile się idzie na Biskupią Kopę i który szlak wybrać?

Jest to dość podchwytliwe pytanie. Najkrótszy szlak na Biskupią Kopę po polskiej stronie wiedzie wprost Bolkowic. Wspinaczka w asyście czerwonych szlakówek zajmie Wam 1,5 h. Trzeba przyznać, że jest tutaj dość stromo, jednak dzięki temu dość szybko wychodzi się w bardziej widokowy teren. Natomiast rodziny z dziećmi chętniej wybierają sąsiedni, żółty szlak, który jest zdecydowanie bardziej łagodny (start z parkingu obok ośrodka wypoczynkowego „Ziemowit,” a dojście na szczyt przez schronisko pod Biskupią Kopą zajmuje około 1h 45 min.

Gdybyście jednak nie mieli aż tyle czasu, to istnieje wersja super-hiper ekspresowa z czeskiej strony. Wystarczy bowiem wystartować z Petrovej Boudy, by dosłownie po 43 minutach cieszyć się ze zdobycia szczytu (zielony szlak). Jest to zdecydowanie najkrótsza ścieżka na Biskupią Kopę. Natomiast najciekawszym szlakiem będzie trasa, która wiedzie ze wsi Pokrzywna, przez słynną Gwarkową Perć. I tę opcję chcielibyśmy Wam dziś polecić.

Na Biskupią Kopę sprowadziły nas dwie rzeczy – Korona Gór Polski oraz Gwarkowa Perć. Z uwagi na dość limitowany czas, wybraliśmy wariant zejścia ze szczytu do Jarnołtówka, czerwonym szlakiem. Całość wycieczki zamknęła się nam w 3,5 h. Gdyby nie to, to zapewne zdecydowalibyśmy się na nieco dłuższą pętlę, czyli powrót przez Srebrną Kopę oraz Zamkową Górę do wsi Pokrzywna (4,5 h).

biskupia kopa szlaki
szlak na Biskupią Kopę

Dojazd oraz parking

Do niewielkiej wsi Pokrzywna, położonej w północnej części Gór Opawskich, około kilometra od granicy z Czechami, dotrzecie po około godzinie drogi z Opola lub po 1h 45 min, jeśli będziecie podróżowali z Wrocławia. Miejscowość leży na terenie Parku Krajobrazowego Góry Opawskie. Znajduje się tutaj kilka parkingów, z których spora część jest bezpłatna.

Jeżeli zdecydujecie się, aby maszerować na Biskupią Kopę przez Dolinę Bystrego Potoku oraz Gwarkową Perć, to polecamy spory parking znajdujący się na granicy Jarnołtówka i Pokrzywnej. Może zatrzymać się tutaj swobodnie kilkadziesiąt samochodów (koordynaty GPS parkingu: 50°17’08.2″N 17°27’02.0″E). Podczas naszej wędrówki skorzystaliśmy właśnie z niego.

Jeśli planujecie nieco dłuższy spacer w opcji jak wyżej, a powrót czerwonym szlakiem przez Zamkową Górę i Srebrną Kopę, to samochód możecie pozostawić na parkingu tuż obok Parku Rozrywki „Zaginione Miasto Rosenau” oraz obok łowiska „Na Wyspie” (50°17’07.5″N 17°28’15.2″E). Ostatnią opcją pozostaje parking w pobliżu Domu Ziemowit (50°16’42.1″N 17°26’17.4″E). Będzie stąd całkiem blisko do żółtego szlaku.

parking Pokrzywna
Parking we wsi Pokrzywna

Szlak przez Gwarkową Perć na Biskupią Kopę

Z parkingu wystarczy intuicyjnie podążać w ślad za zielonymi znacznikami ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej „Doliną Bystrego Potoku na Biskupią Kopę”. Potok dziarsko szumi, a Wy po 200 metrach dotrzecie do niewielkiej polany, na której znajdują się ławeczki, miejsce na ognisko oraz krzyż polowy. Byłoby to idealne miejsce na odpoczynek, gdyby nie fakt, że jest tak blisko parkingu. Co roku odbywa się tutaj uroczysta Pasterka, a w Wielką Sobotę na polanie święcone są pokarmy (ciężko wówczas o miejsce parkingowe).

Idąc dalej doliną, dosłownie po 400 metrach, dotrzecie do pozostałości po dawnej skoczni narciarskiej. Dostrzec można tutaj zarysy progu oraz ślady tarasów widokowych. Choć tak naprawdę, gdyby nie tablica informacyjna, to nie zwrócilibyśmy na nią uwagi. Jednak warto odnotować fakt, że dzięki staraniom zamieszkującego w Prudniku Norwega oraz prudnickiej sekcji Śląskiego Studenckiego Towarzystwa Górskiego, powstała tutaj w roku 1931 skocznia. Było to spore wydarzenie, ponieważ w ten czas była jedyna skocznia narciarska na Górnym Śląsku, a na jej otwarcie przybyły tysiące osób. Loty można było oddawać na 40 metrów! Jednak z uwagi na nietrwałość pokrywy śnieżnej na tym terenie, ostatnie zawody odbyły się tutaj w 1947 roku, a sama skocznia przestała być wykorzystywana i zaczęła sukcesywnie zarastać. Po kolejnych 10 minutach dotrzecie do mostku, gdzie niebieski szlak odbija w prawo, ku przygodzie! A ścieżka dydaktyczna widzie spokojnie dalej, doliną potoku (łączy się ona ze z żółtym szlakiem, którym finalnie i my, choć nieco później, będziemy podążać do schroniska pod Biskupią Kopą).   

wielka kopa szlak
biskupia kopa 2
szlak na Biskupią Kopę
skocznia w drodze na biskupią kopę

Gwarkowa Perć – największa atrakcja szlaku na Biskupią Kopę

Gwarkowa Perć to tak naprawdę niewielkie, nieczynne wyrobisko, które znajduje się na zboczu Góry Bukowej. Kamieniołom został tutaj otwarty w roku 1820 i wydobywano w nim łupek fyllitowy. Nieco więcej zdradzi jego potoczna nazwa, ponieważ zwany jest on również łupkiem dachówkowym. Zatem jak łatwo się domyślić, był on wykorzystywany do lokalnych celów budowlanych, do pokrywania dachów oraz okładania ścian domów. Wyrobisko było czynne do roku 1939. Eksploatacja prowadzona była warstwowo lub schodowo, jak kto woli, dzięki czemu powstały charakterystyczne półki określane dziś mianem ambon. I co najpiękniejsze, to właśnie nimi wiedzie szlak! Jeszcze tylko szybko rozszyfrujemy genezę nazwy Gwarkowa Perć i w drogę. Pochodzi ona od ścieżki skalnej na ścianie wyrobiska, z której górnicy urabiali skałę. Ponieważ ścieżka skalna w gwarze góralskiej znaczy perć, a dawny górnik to gwarek

biskupia kopa szlak
za mostkiem zaczyna się Gwarkowa Perć
gwarkowa perć w górach opawskich
gwarkowa perć w górach opawskich
gwarkowa perc biskupia kopa

Najpierw trzeba będzie przekroczyć prawie dwumetrową grzędę skalną, która doprowadzi Was do uwaga, uwaga, jedynej górskiej drabinki w Sudetach. Ma ona 11 metrów wysokości oraz 35 szczebli, które umożliwiają wejście na wysoką ścianę. Gwarkowa Perć nazywana jest też „żelazną drogą” i trzeba przyznać, że stanowi sporą atrakcję turystyczną. Wędrówka tym fragmentem może przypominać nieco na myśl klimat wyższych gór. Przejście tędy dla średnio sprawnego wędrowca nie będzie większym problemem. Choć trzeba też przyznać, że jest to dość krótki odcinek, którego pokonanie zajmie Wam dosłownie kilka minut. Warto być nieco bardziej ostrożnym, z jednej strony wspinaczka drabiną, a  z drugiej, skały potrafią być często śliskie i oblodzone. Jeśli nie przepadacie za drabinami, to jeszcze przed grzędą, ścieżka odbija w lewo i łączy się ze szlakiem na dalszym etapie.

biskupia kopa szlak
gwarkowa perć - szlak na Biskupią Kopę
Biskupia Kopa
grzęda skalna przez którą trzeba przejść
gwarkowa perć drabina
gwarkowa perc biskupia kopa

Rozdroże pod Piekiełkiem i Droga Amalii nad Anusią

W zasadzie najtrudniejszy fragment trasy jest już za Wami. Niebieski szlak wyprowadza po 10 minutach na rozdroże. Tutaj docierają żółte szlaki ze wsi Jarnołtówek i aby dotrzeć do celu, trzeba skręcić na rozdrożu w lewo. Jednak jeśli na przekór logice skręcicie w prawo, to po 3 minutach zameldujecie się w Piekiełku. To kolejny, XIX wieczny kamieniołom łupku dachówkowego na Bukowej Górze. Powstało tutaj niewielkie wyrobisko szczelinowe o długości około 25 m i wysokości do 10 m. Znajduje się przy rozstajach szlaku żółtego i niebieskiego. Jest zdecydowanie mniej imponujący aniżeli poprzedni, ale z racji, że jest tak blisko, to zawsze warto podejść.

piekiełko biskupia kopa
piekiełko biskupia kopa

Wkrótce szlak dotrze do szerokiej, szutrowej, leśnej drogi, która nazywa się Drogą Amalii nad Anusią. Jest to droga dojazdowa do schroniska, która zaczyna się tuż obok ośrodka „Ziemowit” w Jarnołtówku. Jest to też bardzo popularny wariant dojścia na szczyt Biskupiej Kopy, ponieważ pętla zajmuje 2,5 h i pozwala pominąć problematyczny dla niektórych odcinek Gwarkowej Perci. Niestety nie udało nam się odnaleźć informacji skąd pochodzi nazwa tej drogi. Jeśli wiecie, chętnie dodamy taką informację do naszego wpisu. Droga ma około 2 km (szlak pokrywa 1,5 km drogi) i biegnie wschodnim stokiem Biskupiej Kopy. Kończy się na Placu Langego.

biskupia kopa szlak
szlak na biskupią kopę
biskupia kopa szlak

Ścieżka Langego i ostatnie metry do schroniska

Może najpierw wyjaśnijmy, kim był Paul Lange – ten niemiecki samorządowiec, był w okresie 1909-20 burmistrzem Prudnika. Doprowadził on miasto do szczytowego okresu swojego rozwoju, do jakiego później już nigdy nie wróciło. Wspierał on również mocno turystykę w okolicach Biskupiej Kopy oraz był pomysłodawcą powstania schroniska „Pod Kopą Biskupią”. Na placu jego imienia jest niewielka kapliczka, a szlak ucieka z drogi i zaczyna się zauważalnie wspinać. Ścieżka ma 700 metrów długości i oczywiście nazywana została Ścieżką Langego. Spostrzegawcze osoby mogą powoli wypatrywać już schroniska, od którego dzieli Was około 20 minut spaceru.

Schronisko “Pod Biskupią Kopą”

Schronisko PTTK „Pod Kopą Biskupią” im. Bohdana Małachowskiego (Pan Bohdan był krakowskim działaczem turystycznym) działa obecnie pod nazwą „Górski Dom Turysty Pod Biskupią Kopą”. Co warto zaznaczyć, jest ono jedynym schroniskiem górskim w Górach Opawskich. To, co się najbardziej rzuca w oczy, to mnogość drewnianych rzeźb w najbliższym otoczeniu schroniska. Z pewnością dla najmłodszych są one dodatkową frajdą. Drugą cechę charakterystyczną schroniska dojrzycie wchodząc do sali jadalnej. Pod sufitem ujrzycie zatrzęsienie krawatów! Uważajcie, jeśli sami wkroczycie na teren schroniska z takim atrybutem, to może on szybko dołączyć do wiszących już tutaj artefaktów ? Schronisko sprawia wrażenie bardzo przyjemnego, co w środku potwierdza miłą obsługa.

biskupia kopa szlak
schronisko pod Biskupią Kopą
schronisko biskupia kopa
biskupia kopa schronisko

Schronisko „Pod Biskupią Kopą” jest położone na wysokości 850 metrów n.p.m., na terenie Parku Krajobrazowego Gór Opawskich. W wyniku klęski ekologicznej pod postacią kornika drukarza, budynek stoi dziś na otwartej przestrzeni, mimo że niegdyś znajdował się w leśnej głuszy. Schronisko zostało oficjalnie otwarte dla ruchu turystycznego w lipcu 1924 r. i od razu zyskało sympatię turystów. Obecnie, w środku schronienie znajdzie nawet 50 osób w pokojach 2 i kilkuosobowych.

Od schroniska wystarczy, że dojdziecie do grzbietu, do czerwonego szlaku i skręcicie w lewo. Do przejścia jest już raptem 700 metrów. Mapa podpowiada, że pod wieżą widokową na Biskupiej Kopie zameldujecie się po 25 minutach. A może i szybciej ?

szlak na biskupią kopę
szlak na Biskupią Kopę
Biskupa Kopa szlak

Biskupia Kopa – najwyższy szczyt Gór Opawskich*

Jak już wiecie, najwyższy punkt szczytu znajduje się po stronie czeskiej. Jednak mimo to, przyjęto, że Biskupia Kopa jest najwyższym wzniesieniem województwa opolskiego oraz najwyższym reprezentantem (szczytem) Gór Opawskich po stronie polskiej. Niestety, niedokończone schronisko po czeskiej stronie, tuż obok wieży, psuje klimat. Stoi tutaj nawet stary dźwig. Mamy nadzieję, że kiedyś uda się je mimo wszystko ukończyć, ponieważ ten „bałagan” bardzo mocno kontrastuje z wieżą widokową, która dumnie stoi na szczycie Biskupiej Kopy. Nazwa góry wywodzi się od biskupów wrocławskich, którzy otrzymali te tereny w XV wieku od węgierskiego króla Macieja Korwina. Warto również pamiętać, że Góry Opawskie, wchodzące w skład Sudetów Wschodnich, są  najdalej na wschód położonym na obszarze Polski fragmentem tych gór. Do tego, po naszej stronie granicy, leży jedynie niewielki fragment całego pasma. Po czeskiej stronie, góry te są zwane jako Zlatohorská vrchovina.

Gdzie jest pieczątka?

Pieczątkę, która potwierdzi Wasze przybycie na szczyt, odnajdziecie w wieży widokowej (leży na parapecie, przed wejściem, po lewej stronie) lub też w bufecie obok wieży. Ostatnią możliwością będzie pieczątka ze schroniska pod Biskupią Kopą.

biskupia kopa pieczatka
wieza na biskupiej kopie
bufet biskupia kopa

Wieża widokowa na Biskupiej Kopie

Można śmiało powiedzieć, że zabytkowa wieża widokowa jest symbolem Biskupiej Kopy, jak i całych Gór Opawskich. Kamienna, biała budowla powstała za sprawą Morawsko-Śląskiego Sudeckiego Towarzystwa Górskiego w 1898 roku i jest jedną z najstarszych tego typu konstrukcji. Powstała ona z okazji 50-lecia panowania cesarza Franciszka Józefa, którego portret możecie ujrzeć nad wejściem (jest tam również napis Kaiser Franz Josef Warte). Wieża ma 18 metrów wysokości. Wcześniej istniała tutaj drewniana konstrukcja, przypominająca kształtem piramidę. Wieża została ostatnio odnowiona, a w jej przyziemiu znajduje się punkt geodezyjny o wysokości 890,62 m n.p.m.

wieża widokowa biskupia kopa
biskupia kopa wieża widokowa
wieża na biskiupiej kopie
biskupia kopa panorama
panorama z Biskupiej Kopy

Wejście na górę jest płatne, jednak warto wysupłać trochę grosza z kieszeni i wdrapać się dodatkowe kilkanaście metrów do góry. Dzięki temu będziecie mogli zerknąć hen, daleko, w czeskie Jeseniki oraz uśmiechnąć się w stronę opolskiej krainy. Widać chociażby poczciwego Pradziada, Śnieżnik, Góry Złote, a także wierzchołki Beskidu Śląsko-Morawskiego. A jeśli dopisze Wam szczęście, to przy bardzo dobrej widoczności ujrzycie nawet zarysy Karkonoszy, Gór Stołowych i Sowich. Wieść niesie, że czasem dostrzegalne są również najwyższe szczyty Tatr Wysokich. Pomocne w rozszyfrowaniu odległych szczytów będą tablice z opisaną panoramą. Natomiast pod samą wieżą, panorama jest dość mocno ograniczona przez drzewa oraz szczytową infrastrukturę. Cieszy również fakt, że uiszczając opłatę za wstęp na wieżę, nie dostaje się zwykłego paragonu, a fajną pamiątkową pocztówkę, na której można chociażby przybić pieczątkę. Dla nas bomba i szkoda, że w innych miejscach nie praktykuje się takiego podejścia.

wieża na biskupiej kopie
panorama z Biskupiej Kopy
wieża widokowa na Biskupiej Kopie

Może się jednak okazać, że wizyta na platformie widokowej nie będzie taka prosta. Z internetowych relacji wynika, że zarządca czasem nie stosuje się do grafiku i zamyka wieżę na cztery spusty. W teorii powinna być ona otwarta w sezonie letnim (od maja do października) codziennie od 09:00 – 18:00, a w pozostałym okresie, weekendowo, w godzinach od 11:00 do 15:00. Profilaktycznie, przed wycieczką, polecamy odwiedzić stronę internetową, która może dać odpowiedzieć, czy ten ambitny plan wejścia na wieżę będzie wykonalny.

Wejście na wieżę widokową na Biskupiej Kopie kosztuje 50 Koron. Opłatę możecie uiścić w czeskich koronach lub płacąc kartą. Od 2000 roku tuż obok wieży, powstaje/powstawało schronisko. Póki co wybudowano jedynie tylko piwnice i zarys parteru. Całość niestety straszy i psuje wrażenia z pobytu na szczycie. Otwarty sezonowo jest jedynie mały bufet, w drewnianym kiosku.

wieza widokowa na biskupiej kopie
biskupia kopa szczyt

Powrót z Biskupiej Kopy do samochodu

Do samochodu pognaliśmy czerwonym szlakiem w dół, w stronę Jarnołtówka. Szlakówki podpowiadają, że zejście zajmuje 55 minut. Tutaj trzeba jeszcze dospacerować 2,2 km asfaltem na parking. Sami jednak zdecydowaliśmy w przysiółku Bolkówka, aby porzucić czerwony szlak i skierować się w stronę Domu Ziemowit. Stąd już jest rzut beretem do Gwarkowej Perci i doliny Bystrego Potoku. Taka wersja powrotu jest nieco szybsza i przede wszystkim wiedzie leśnymi ścieżkami.

biskupia kopa szlak

Kilka słów podsumowania z wycieczki na Biskupią Kopę

Szlak jest bardzo przyjemny. Jeśli obawiacie się drabiny na Gwarkowej Perci, to łatwo można ją ominąć ścieżką obok. Jeśli macie więcej czasu i zapału, to warto rozważyć start wycieczki nieopodal Parku Rozrywki „Zaginione Miasto Rosenau”. Dzięki temu przemkniecie również przez najciekawszy odcinek Gór Opawskich, a dodatkowo powrót będzie wiódł widokowym odcinkiem przez Srebrną Kopę oraz Zamkową Górę. A taki układ jest tylko o godzinę dłuższy od opisanego przez nas wariantu. Jeżeli macie chwilę, to polecamy nieodległy Pałac w Kopicach. Pałac niestety można tylko oglądać z zewnątrz, ale robi szalenie duże wrażenie.

biskupia kopa szlak do schroniska

Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!


Drogi Czytelniku,

Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂


baner ksiazka blog
kozica wilk baner1
Super 1

5 komentarzy

  1. Ale Zające hasają pięknie! Zazdroszczę Wam tej Gwarkowej Perci… Też byliśmy w Górach Opawskich, jeszcze przed przetrzebieniem drzewostanu. Schronisko w głuszy było fantastycznie położone. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak jest teraz…

    • Gwarkowa Perć mimo, że dość krótka jest piękną wartością dodaną do szlaku 😉 a co do schroniska, to nam dziś, ciężko jest wyobrazić sobie jak to było kiedyś. Kornik mocno tutaj przetrzebił lasy 🙁

  2. ciekawszym wariantem jest wg. mnie rozpoczęcie z tego parkingu co Wy następnie niebieskim szlakiem w kierunku Pokrzywnej następnie na czerwony dalej Zamkowa Góra Srebrna Kopa, Biskupia Kopa, zejście do schroniska i żółtym do Gwarkowej Perci ..lub na odwrót

    • masz rację i dokładnie taki wariant na Biskupią Kopę będziemy chcieli następnym razem przespacerować 😉

  3. Super artykuł! Dzisiaj właśnie on był dla nas podwaliną wypadu na Kopę Biskupią. Odpowiadając do twojego zapytania, ja natrafiłam na takie informacje – Droga Amalii nad Anusią znajduje się w Górach Opawskich, a jej nazwa pochodzi z historii tych terenów. Droga została nazwana na cześć Amalii von Humbert, żony Franza von Humberta, który był właścicielem majątku w Moszczance (niem. Langenbrück). Amalia von Humbert była związana z tymi terenami, a jej imię zostało upamiętnione w nazwie tej drogi.

Write A Comment