Giewont czyli, śpiący tatrzański rycerz
– Giewont znajduje się w Tatrach Zachodnich
– szlak na Śpiącego Rycerza jest umiarkowanie trudny (łańcuchy + ekspozycja)
– na całą wycieczkę warto zarezerwować sobie około 6/7 h
– krzyż na Giewoncie ma wysokość 15 m
Śmiało można powiedzieć, że Giewont jest jednym z najbardziej magicznych i rozpoznawalnych tatrzańskich szczytów. Owiany licznymi legendami oraz historiami dostojnie króluje nad Zakopanem. W sezonie szlakami na szczyt suną szalone tłumy turystów, sprawiając że w Tatrach bardziej oblężone wówczas pozostaje jedynie Kasprowy Wierch oraz Morskie Oko. Warto jednak pamiętać, że w drodze na Giewont czeka nas krótka sekwencja łańcuchów oraz nieco ekspozycji, która nie każdemu przypadanie do gustu. Charakterystyczny kształt szczytu przywodzi na myśl śpiącego rycerza, dzięki czemu stał się on symbolem miasta, jak i tatrzańskiej krainy. Dla osób, które wolą spojrzeć na Giewont z daleka nie wkraczając tym samym w tatrzańskie królestwo, możemy polecić chociażby spacer na Gubałówkę.
Spis treści
- Jaką wysokość ma Giewont i gdzie leży
- Wypadki na Giewoncie
- Czy to góra dla początkujących?
- Szlaki na Giewont
- 1. Giewont z Zakopanego
- 2. Giewont przez Dolinę Małej Łąki
- 3. Giewont i Kasprowy
- 4. Giewont z Kuźnic
- 5. Szlak przez Kopę Kondracką
- Łańcuchy oraz krzyż na Giewoncie
- Giewont zimą
- Legenda o Śpiącym Rycerzu
- Opis panoramy
Jaką wysokość ma Giewont i gdzie leży?
Giewont jest masywem górskim, który umościł się w Tatrach Zachodnich. Składa się z trzech sąsiadujących ze sobą wierzchołków. Głównym szczytem jest Wielki Giewont, który wznosi się dumnie na wysokość 1895 metrów. Leży on pośrodku masywu i jeśli spojrzymy na całość od strony Zakopanego, to po jego lewicy mamy Długi Giewont (1868 m), a po prawej stronie Mały Giewont (1739). Pierwszy z nich oddzielony jest od głównego wierzchołka przez Przełęcz Szczerba, a drugi skrywa się za Giewoncką Przełęczą. Cała trójka rozciąga się na długości 2,7 km, natomiast szlak turystyczny wyprowadza śmiałków jedynie na Wielki Giewont, gdzie znajduje się metalowy krzyż.
Pozostańmy jeszcze na chwilę przy tatrzańskich wysokościach – przyjmuje się, że Giewont jest najwyższym szczytem Tatr Zachodnich w pełni położonym w Polsce. Co prawda jest jeszcze Twarda Kopa (2026 m) położona w północno-zachodniej grani Ciemniaka, która jest wyższa, jednak pomija się ją z uwagi na małą wybitność szczytu. Przyjrzyjmy się jeszcze mapie Tatr. Giewont przycupnął w północnej grani Kopy Kondrackiej i wznosi się pomiędzy kilkoma tatrzańskimi dolinami. Jego północne ściany opadają stromo wprost do Doliny Strążyskiej, którą swoja drogą z całego serca polecamy. Ponadto mamy jeszcze czarującą Dolinę Małej Łąki, a dolinowy kwadryptyk uzupełnia Dolina Bystra oraz Dolina Kondratowa.
Wypadki na Giewoncie – czy jest to bezpieczna góra / ile osób zginęło na Giewoncie
Mimo, że Giewont jest relatywnie prostym szczytem, to w Tatrach nie ma góry, która byłby bardziej śmiertelna aniżeli Śpiący Rycerz. Zginęło tutaj już ponad 70 osób. Na tak potężną liczbę wypadków składa się kilka rzeczy. Z jednej strony Giewont jest szalenie popularnym tatrzańskim wierzchołkiem, więc ruch jest spory. Dodatkowo, na samym szczycie nie ma za dużo miejsca, a północne ściany opadają stromo w kierunku Zakopanego. Szalenie niebezpiecznie jest tutaj podczas burzy, gdy metalowy krzyż oraz łańcuchy przyciągają wyładowania atmosferyczne. Do ostatniej większej tragedii na Giewoncie doszło w trakcie burzy w 2019 roku, podczas której od uderzeń piorunów zginęły 4 osoby, a ponad 150 zostało rannych.
Pamiętajmy również, że Giewont bywa także podchwytliwy podczas dobrej pogody. Szczególnie newralgicznym miejscem oprócz samego szczytu jest zejście. Skała jest tutaj mocniej wyślizgana, a dodatkowo pomiędzy Wielkim a Małym Giewontem odnajdziemy cieszącą się złą sławą, skalisto-trawiasta Giewoncką Przełęcz. To spod niej opada w północnym kierunku Żleb Kirkora. Wśród turystów, którzy skracali tędy drogę w stronę Doliny Strążyskiej i Zakopanego doszło już do ponad 20 śmiertelnych wypadków. Dlatego tak ważne jest, aby rozważanie wędrować po Tatrach – nie zbaczać ze szlaków turystycznych, sprawdzać prognozy pogody oraz zwyczajnie „myśleć”.
Giewont dla początkujących? Czy to odpowiedni szlak dla mniej doświadczonych turystów?
Magnetyzm, bliskość Zakopanego oraz charakterystyczna sylwetka Giewontu sprawia, że turyści bardzo chętnie wybierają się tutaj na tatrzański spacer. Od północnej strony Giewont jest stromy i trudno dostępny, dlatego też szlak został poprowadzony przez dużo łagodniejsze, południowe zbocza. Ekspozycja, łańcuchy oraz śliska skała pojawiają się dopiero podczas finalnego wejścia oraz zejścia z Giewontu. Z uwagi na duży ruch, w obrębie kopuły szczytowej Giewontu, wprowadzono ruch jednokierunkowy. Do góry wiedzie szlak po prawej stronie szczytu, a do zejścia wykorzystuje się odcinek po lewej stronie. Dokładnie tak, jak to pokazaliśmy na zdjęciu w dalszej części artykułu.
Do góry sekwencja wydaje się być relatywnie prosta. Wspinaczka wiedzie po kamiennych stopniach oraz płytach w towarzystwie łańcuchów. Miejscami skała jest tutaj wyślizgana przez miliony butów. Jednak jeśli jesteś w miarę sprawnym turystą, to ten odcinek powinien pójść łatwo. Na samym wierzchołku nie ma za wiele miejsca, a północne ściany Giewontu, czyli te od strony miasta Zakopane, są mocno podcięte. Natomiast powrót, czyli zejście na Wyżnią Kondracką Przełęcz, to już nieco inna para kaloszy. W naszym odczuciu zejście z Giewontu jest trudniejsze i wymaga większej uwagi. Trasa jest bardziej wyeksponowana, a skała dużo bardziej śliska i o upadek nie jest trudno. Tradycyjnie, stopień trudności wzrasta znacząco przy mokrej i oblodzonej skale.
Wiele osób szuka odpowiedzi, który tatrzański szlak jest trudniejszy – czy ten prowadzący na Giewont, czy na Rysy. Naszym zdaniem szlak na najwyższy polski szczyt Tatr jest bez porównania większym wyzwaniem. Zarówno kondycyjnie, jak i technicznie. To zupełnie inna liga. Ale czy można polecić Giewont dla początkujących? Jeśli jesteście w miarę sprawni i nie straszna jest Wam ekspozycja a pogoda sprzyja, to można śmiało ruszyć na Śpiącego Rycerza.
Szlaki na Giewont w Tatrach, który wariant wybrać?
Na tatrzański Giewont możemy dotrzeć różnymi opcjami – z Kuźnic (przez Halę Kondratową lub przez Kasprowy Wierch), z Doliny Małej Łąki lub też wprost z Zakopanego przez Dolinę Strążyską. Co ważne, wszystkie szlaki docierają w pierwszej kolejności na Wyżnią Kondracką Przełęcz (1725 m), skąd następuje atak szczytowy (został on osobno opisany na końcu). Śmiało można przyjąć, że trasy na przełęcz mają zbliżony poziom trudności. Poniżej znajdziecie krótkie zestawienie opcji wędrówek na Śpiącego Rycerza, natomiast dokładniejsze rozwinięcie wraz z mapami skryte jest w dalszej części tekstu. W każdej propozycji znajdziecie informacje o parkingu, przewyższeniu, dystansie do pokonania oraz o tym, ile idzie się na Giewont.
- Z Zakopanego Przez Dolinę Strążyską oraz przez Grzybowiec na Wyżnią Kondracką Przełęcz. W sezonie, na Polanie Strążyskiej działa niewielki bufet: 3h 15 min.
- Z Gronika szlakiem przez Dolinę Małej Łąki, magiczną Wielką Polanę Małołącką i Kondracką Przełęcz: 3h 30 min.
- Z Kuźnic przez Kasprowy Wierch i Goryczkowe Czuby: 6h 10 min – jeśli wjedziemy kolejką na Kasprowy to będzie już tylko: 2h 55 min.
- Z Kuźnic przez Kalatówki, Schronisko PTTK na Hali Kondratowej, Piekiełko i na Kondracką Przełęcz (całość niebieskim szlakiem): 3h 20 min.
- Z Kuźnic przez Kalatówki, Schronisko PTTK na Hali Kondratowej i Przełęcz pod Kopą Kondracką: 4h 35 min.
Zatem w drogę, ku przygodzie!
1. Giewont z Zakopanego przez Przełęcz w Grzybowcu
Trasa: Dolina Strążyska – Polana Strążyska – Przełęcz w Grzybowcu – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont
Czas wejścia na Giewont: 3 h 15 min Dystans: 6 km Przewyższenie: 1014 m + Powrót. Czerwony szlak na odcinku Przełęcz w Grzybowcu – Wyżnia Kondracka Przełęcz, jest zamknięty od 1 grudnia do 15 maja (lawiny)
Będzie to nasza pierwsza propozycja wycieczki na Giewont, do której mamy ogromną słabość a trasa ma spory potencjał i zaskakujący finał. Zapraszamy zatem na wędrówkę, która ma tutaj wszystko, co w górach najpiękniejsze – czarującą dolinę, szumiący wodospad, magiczny szczyt oraz wyśmienity punkt widokowy na tenże wierzchołek. Samochód możemy zostawić na jednym z kilku parkingów u wylotu Doliny Strążyskiej. Warto rozeznać się w cenach, ponieważ różnią się od siebie. Do wylotu doliny dociera również zakopiańska komunikacja.
Początek szlaku na Giewont wiedzie dnem uroczej Doliny Strążyskiej, skąd z pomiędzy listowia drzew przebija się wysoko cel wędrówki, nasz Śpiący Rycerz. Gdy osiągniemy Polanę Strążyską, na której znajduje się skałka Sfinks, kilka szałasów oraz czynna w sezonie herbaciarnia, szlak na Giewont odbija przez mostek nad Potokiem Strążyskim w prawo. Natomiast warto podejść jeszcze prosto, wprost, pod Wodospad Siklawica (30 min do wodospadu i z powrotem).
Od doliny Strążyskiej czeka na nas bardziej mozolny fragment, czyli podejście przez las na Przełęcz w Grzybowcu (ok. 50 min). To nie koniec leśnego odcinka, ponieważ lasy rozstępują się dwa kwadranse później, oferując przyjemne spojrzenie na Dolinę Małej Łąki oraz Wielką Turnię. W dalszej części eskapady na Giewont, czekają na nas dwa relatywnie proste miejsca, gdzie trzeba będzie pomóc sobie rękoma.
Po przekroczeniu skalnego żebra opadającego z Małego Giewontu możemy usłyszeć już szczęk zbroi. Nieopodal w lesie znajduje się Jaskinia Śpiących Rycerzy, gdzie zgodnie z legendą czekają zbrojni. Teraz szybkie podejście wzdłuż skalnego muru i szlak osiąga Siodło, skąd już widać krzyż na Giewoncie! Po 30 minutach dotrzemy na Wyżnią Kondracką Przełęcz, skąd czeka na nas finalne wejście na Giewont, które zostało opisane w dalszej części wpisu.
Jak wrócić z Giewontu do Doliny Strążyskiej, nie idąc po raz kolejny po swoich śladach? Warto rozważyć zejście niebieskim szlakiem w stronę Kalatówek i odbić następnie na czarny szlak w stronę Sarniej Skały. Dzięki takiemu układowi domkniemy pętlę, a cała wycieczka zajmie nam 7 h. Natomiast powrót po własnych śladach przez Mały Giewont oraz Przełęcz w Grzybowcu to kwestia 2,5 h, a cała trasa zamknie się w około 6 h.
2. Giewont przez Dolinę Małej Łąki
Trasa: Gronik – Dolina Małej Łąki – Wielka Polana Małołącka – Kondracka Przełęcz – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont
Czas wejścia na Giewont: 3 h 31 min Dystans: 6 km Przewyższenie: 981 m + Powrót
Wejście na Giewont wariantem czwartym, czyli przez Dolinę Małej Łąki może okazać się opcją, która pozwoli uniknąć nam większych tłumów. Samochód możemy zostawić na płatnym parkingu przy kasie TPN w Groniku. A wybierając dojazd komunikacją publiczną, dotrzemy tutaj w 10 minut z centrum Zakopanego (kursują tutaj busy kierujące się w stronę Doliny Kościeliskiej oraz Chochołowskiej).
Początkowo trasa na Giewont prowadzi w towarzystwie żółtych szlakówek prowadząc nas w otchłań Doliny Małej Łąki. Po godzinie spaceru dotrzemy do wybitnie czarującej i onieśmielającej Wielkiej Polany Małołąckiej. Będzie to idealne miejsce na chwilę odpoczynku przed dalszą wędrówką. Już tutaj będziemy mogli zerknąć na Giewont. O rozmiarach Wielkiej Polany Małołąckiej niechaj świadczy fakt, że spaceruje się nią aż 20 minut, nim znów zatopimy się leśnej głuszy. I wówczas rozpocznie się intensywna część wycieczki. Po drodze, ogromne wrażenia na tatrzańskich turystach robią ściany Wielkiej Turni, jak również wybornie prezentuje się Mnich Małołącki. Wdrapując się Głazistym Żlebem dotrzemy na Kondracką Przełęcz.
Ten wariant dotarcia na Giewont daje nam możliwość wykreślenia przyjemnej pętli, ponieważ na powrót możemy zejść czerwonym szlakiem przez Grzybowiec (wariant niedostępny od 1 grudnia do 15 maja). Cała wycieczka zajmie nam wówczas około 6 h. Ciekawą opcją jest również wejście na Giewont tym wariantem i powrót już niebieskim szlakiem przez Halę Kondratową wprost do Kuźnic. Czasowo wyjdzie praktycznie to samo, a pozwoli spojrzeć na nowe rejony Tatr.
3. Giewont i Kasprowy w jeden dzień – najładniejszy szlak na szczyt Śpiącego Rycerza
Trasa: Kasprowy Wierch – Goryczkowa Czuba – Przełęcz pod Kondratową Kopą – Kopa Kondracka – Kondracka Przełęcz – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont
Czas wejścia z Kasprowego Wierchu na Giewont: 2 h 58 min Dystans: 6,3 km Przewyższenie: 578 m + Powrót, Relacja: Tutaj
Jeśli tylko mamy czas i siły, to szlak z Kasprowego Wierchu na Giewont to doskonały wybór. Lepszej opcji dotarcia na Śpiącego Rycerza nie znajdziemy! Jest to fantastyczna trasa, która wiedzie granią, miejscami nieco eksponowanymi odcinkami. Jest pięknie, widokowo i szalenie czarująco. I nieco zaskakująco, ponieważ na szlaku bywa relatywnie pusto. W pierwszej kolejności musimy dotrzeć z Kuźnic na Kasprowy Wierch. Na potrzeby naszej opowieści mamy do wyboru trzy opcje:
- Zielonym szlakiem przez Myślenickie Turnie (3 h 15 min)
- Przez Halę Gąsienicową (4 h)
- Kolej linowa na Kasprowy Wierch (20 min)
Osobiście najbardziej polecamy drugą opcję. Wszystko dlatego, że samo przekroczenie progu Doliny Gąsienicowej z widokiem na tatrzańskie kolosy jest jedną z najcudowniejszych chwil w Tatrach! Choć wyjazd kolejką też ma swoje plusy – unikamy kilometrowego podejścia, zostawiając sobie czas na nieśpieszną i bajeczną wędrówkę na Giewont.
Szlak z Kasprowego Wierchu na Giewont zajmie nam około 3h. Część trasy widzie odrobinę eksponowany terenem z dwoma nieco bardziej czujnymi miejscami. Szlak aż na Kopę Kondracką prowadzi w asyście czerwonych szlakówek, a trasa jakby faluje. Nie ma tutaj mocnych podejść ani zejść, więc można skupić się na widokach. Niesamowicie wygląda Cicha Dolina po słowackiej stronie oraz górujące nad nią Liptowskie Kopy.
Warto co jakiś czas przystanąć i spojrzeć za siebie, gdzie zmieniająca się perspektywa uwypukla Świnicę oraz Walentkową Dolinę. A na wprost mienią się Czerwone Wierchy i nasz Giewont! Prawdziwe mocniejsze podejście pojawia się dopiero od Przełęczy pod Kopą Kondracką (tutaj dociera również wariant numer dwa z Kuźnic). Na szczycie Kopy Kondrackiej, będącej jednym z czterech muszkieterów – Czerwonych Wierchów, pojawimy się po 1 h 40 min od Kasprowego Wierchu. Przed nami jedynie zejście na Kondracką Przełęcz (tutaj spotykamy wariant 1 i 4) i atak szczytowy na sam Giewont.
4. Giewont z Kuźnic – najłatwiejszy szlak
Trasa: Kuźnice – Kalatówki – Hala Kondratowa – Kondracka Przełęcz – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont
Czas wejścia na Giewont: 3 h 21 min Dystans: 5,9 km Przewyższenie: 877 m + Powrót
Śmiało można rzec, że niebieski szlak z Kuźnic na Giewont jest najpopularniejszą opcją wejścia na szczyt Śpiącego Rycerza. W sezonie bywa tutaj tłoczno i gwarno. Głównie dlatego, że do Kuźnic można bardzo łatwo dostać się z centrum Zakopanego (regularnie kursują busy, jak również można ten odcinek pokonać pieszo). Początek szlaku na Giewont zaczyna się zaraz za kolejką linową na Kasprowy Wierch i następnie przez kocie łby mija klasztor albertynek na Kalatówkach. Tutaj też są kasy Tatrzańskiego Parki Narodowego i od tej pory ścieżka staje się dużo bardziej przyjemna.
Szlak po niespełna godzinie wyprowadzi nas piękną Polanę Kalatówki (ach te widoki na Kasprowy Wierch i wiosenne dywany krokusów). Możemy tutaj przysiąść na ławach oraz stolikach i skorzystać z dobrodziejstwa niewielkiego, hotelowego baru. Będzie to przyjemna przerwa w drodze na Giewont wśród pięknej panoramy. Jednak to najwięcej ochów i achów zgarnia oddalona o godzinę drogi stąd Polana Kondratowa, bo to właśnie tutaj odnajdziemy urocze i kameralne tatrzańskie schronisko na Hali Kondratowej (w remoncie do końca 2025 roku). Trzeba przyznać, że pięknie wkomponowało się w otoczenie ,a dodatkowo imponująco wygląda tutaj Polana Kondratowa oraz leżący za nią Długi Żleb Kondratowy.
Kolejna część wędrówki na Giewont wiedzie w dalszym ciągu w asyście niebieskich szlakówek. Początkowo trawersują one zbocza Długiego Giewontu, a gdy tylko pojawią się pierwsze kamienne stopnie, ścieżką zaczyna intensywnie nabierać wysokości. Przed nami najbardziej mozolny odcinek trasy na szczyt. Gdy miniemy przecinające ścieżkę źródełko, będzie to niechybny znak że do Kondrackiej Przełęczy będzie brakowało nam już tylko 25 min. Stąd wędrując przez Wyżnią Kondracką Przełęcz zameldujemy się na szczycie Giewontu po kolejnych 30 minutach. Choć pod warunkiem, że nie napotkamy kolejek do łańcuchów.
5. Szlak przez Kopę Kondracką na Giewont
Kuźnice – Kalatówki – Hala Kondratowa – Przełęcz pod Kopą Kondracką – Kopa Kondracka – Kondracka Przełęcz – Giewont
Czas wejścia na Giewont: 4 h 36 min Dystans: 8,4 km Przewyższenie: 1186 m + Powrót
Druga opcja dotarcia na Giewont jest rozwinięciem tej pierwszej. Często obie trasy są łączone w całość, tworząc bardzo przyjemną pętlę. Trasa z Kuźnic przez Kalatówki aż do schroniska na Hali Kondratowej jest tożsama i dopiero tutaj ścieżki rozdzielają się. Wspomniany wcześniej niebieski szlak gna po skosie w prawo w stronę Giewontu, natomiast zielony szlak, kieruje się na przełęcz pod Kopą Kondracką po skosie w lewo.
Jest to ciekawa opcja, która wydłuża trasę o 1h 15 min, ale pozwala spojrzeć na Giewont z nieco innej perspektywy. Sami przyznajemy, że już kilkukrotnie daliśmy się skusić na ten wariant, gdyż jest on przepyszny widokowo! Taka pętla zajmie nam nieco ponad 7h.
Spod schroniska na Hali Kondratowej szlak najpierw powoli zapuszcza się w otchłań Doliny Kondratowej, po czym zaczyna wspinać się niezliczoną ilością meandrujących serpentyn, równolegle do Długiego Żlebu Kondratowego, trafiając wprost na Przełęcz pod Kopą Kondracką po około 1,5 h dość męczącego podejścia. Gdy dotrzemy na grań przywitają nas przepiękne tatrzańskie widoki oraz czerwony szlak, który przybywa tutaj z Kasprowego Wierchu (1987) przez Goryczkową Czubę (zielone szlakówki kończą w tym miejscu swoją epopeję).
Kolejny kwadrans to dalsza wspinaczka na pierwszego reprezentanta Czerwonych Wierchów – czyli Kopę Kondracką (2005 m). Wyżej już dziś nie zawędrujemy, ponieważ na rozwidleniu odbijamy w prawo. Ze szczytu rozpościera się wyborna panorama na Tatry Wysokie, Tatry Zachodnie, a sokole oko dostrzeże również Gorce oraz Babią Górę. Mimo, że często tutaj wieje, warto przysiąść i napawać się widokami!
Zejście ze szczytu Kondrackiej Kopy w stronę Kondrackiej Przełęczy wiedzie już w towarzystwie żółtych szlakówek i powinno zająć godzinę. W tym czasie zerkać będziemy głównie na naszego drzemiącego bohatera oraz na imponujące ściany Wielkiej Turni Małołąckiej, które opadają wprost do Doliny Małej Łąki. Na przełęczy z prawej strony dociera niebieski szlak ze schroniska na Hali Kondratowej. Na Giewont pozostają dwa kwadranse.
Finalne podejście, łańcuchy oraz krzyż na Giewoncie
Z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy na szczyt czeka nas kwadrans wspinaczki. Całość wraz z pobytem na wierzchołku plus powrót na przełęcz to kwestia 40 min. Jeszcze raz przypominamy – szlak na Giewont w ostatniej fazie podejścia jest jednokierunkowy, a po drodze odnajdziemy sekwencję łańcuchów. W sezonie czas wejścia może się znacząco wydłużyć z uwagi na słynne kolejki kolejek do łańcuchów.
Zatem według grafiku – najpierw po 8 minutach od przełęczy dotrzemy do miejsca, gdzie zaczyna się pętla szczytowa. Tutaj odbijamy w prawo o czym przypomina niewielka tablica informacyjna oraz szlakowe strzałkami. Najpierw trasa prowadzi po kamiennych stopniach, a następnie przemykamy po kamiennych płytach, nabierając szybko wysokości. Finalny odcinek jest nieco wyeksponowany. Dodatkowo miejscami w skale są specjalnie wyżłobione stopnie. Łańcuchy na Giewoncie obecnie są nowe, zostały wymienione po tragicznej burzy w roku 2019.
Na szczycie, wokół 15-metrowego krzyża nie ma specjalnie dużo miejsca, a północne stoki opadają pionowo w otchłań. Krzyż na Giewoncie pojawił się w roku 1901 i został ufundowany przez mieszkańców Zakopanego w 1900 rocznicę narodzin Chrystusa. A widoki? Palce lizać, widać Podhale, Babią Górę, Gorce i całą tatrzańską śmietankę.
Szlaku zejściowego z Giewontu należy szukać po drugiej stronie krzyża, na zachodniej stronie szczytu. Naszym zdaniem powrót ze Śpiącego Rycerza jest nieco trudniejszy aniżeli wdrapanie się na szczyt. Wszystko dlatego, że szlak biegnie tutaj już zdecydowanie bardziej eksponowaną, a do tego wyślizganą skałą! Najpierw trzeba przejść niewielki uskok skalny i następnie asekurować się łańcuchami, które tutaj faktycznie przychodzą z pomocną dłonią. Schodźcie tędy bardzo ostrożnie.
Wejście na Giewont zimą
Zimowe wejście na Giewont to już zupełnie inna para kaloszy, a w zasadzie raków. Tatry zimą są wymagającym kierunkiem wędrówek ,na które trzeba się dobrze przygotować i wyposażyć. Z jednej strony nieodzowne są właśnie raki, czekan oraz lawinowe ABC. Z drugiej natomiast kłania nam się ich umiejętność wykorzystania ich w chwili próby. Dodatkowo niezbędna jest również bieżąca kontrola zagrożenia lawinowego i prognoz pogody. Giewont zimą to wymagający cel, dlatego jeśli nie czujemy się na siłach, warto poczekać na bardziej sprzyjające warunki.
Śpiący Rycerz, czyli legenda o tatrzańskim Giewoncie
Jak każda szanująca się góra, tak i Giewont w Tatrach ma swoje tajemne historie i sekrety. Już pierwsze spojrzenie na szczyt podczas wjazdu do Zakopanego nasuwa pewne skojarzenia. Giewont swoim kształtem przypomina nam śpiącego rycerza, który drzemie sobie słodko na skraju Tatr, tuż nad miastem. Co ważne, nie jest to zwyczajna śpiąca osoba, a hibernujący na chwilę próby rycerz. Stąd też z Giewontem związana jest tatrzańska legenda, która opowiada, że wojownik ten powstanie, gdy Polska znajdzie się w niebezpieczeństwie.
Tylko czy jeden rycerz będzie wstanie stawić czoła zagrożeniom? Tego nie wiadomo, ale kolejna nieco bardziej rozbudowana legenda opowiada nam o zastępach rycerzy skrytych w licznych jaskiniach w ścianach Giewontu. Mamy zatem chociażby Studnię w Giewoncie (jaskinia w Dolinie Kondratowej), Jaskinię Juhaskę, Kozią Grotę w Dolinie Strążyskiej, czy też Jaskinię Śpiących Rycerzy w zboczu Małego Giewontu w Dolinie Małej Łąki.
Dlaczego Giewont to Giewont?
Nazwa góry pochodzi wywodzi się zapewne od niemieckiego słowa „Wand”, które oznacza „ścianę, skałę”. Choć pierwotna forma brzmiała zapewne Gewand czyli grupa skał. Inna wersja natomiast sugeruje, że nazwa Giewont pochodzi od nazwiska góralskiego, czyli od rodu Giewontów, który zresztą dobrze się miewa do dnia dzisiejszego.
Opis panoramy z Giewontu
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂
13 komentarzy
Dzięki super wskazówki, kolejna opcja na loop, bardzo przydatna
Atakujemy w lipcu.
Cześć!
Czy przybliżone czasy biorą pod uwagę drogę w obie strony czy tylko w jedną i trzeba drugie tyle doliczać na zejście?
Hej, czasy w obie strony
Jak zawsze wszystko super opisane! Dziękuję 🙂
dziękujemy pięknie za komentarz 🙂
Super konkret. Dziekuje 🙂
dzieki za komentarz! 🙂
Super zrozumiale opisane-nawet dla laików chących poznac Tatry, wielkie dzieki!! za czas poswięcony trud etc..mamy zamar skorzytsc ze wskazówek obusmy wytrwali!
Mogę polecić wam ciekawy materiał https://cyfrowa.tvp.pl/video/turystyka-i-wypoczynek,o-malarstwie-i-malarzach-tatr,58381989
Oooo, dziękujemy! 🙂
fantastyczny opis jesteś super gość
Dziękuję za super materiały i podpowiedzi!
Jedyne mi się wydaję, że w wariancie 4 mapa nie odpowiada tekstu 🙂 wczoraj szlam po mapie i nie było takich widoków, jak na zdjęciach. Chyba musi być żółty szlak cały czas 🙂 pozdrawiam