Hala Krupowa
Czarny Szlak z Sidziny
Trasa: Sidzina, Wielka Polana – Hala Krupowa – Przełęcz Kucałowa – Schronisko PTTK Na Hali Krupowej. Czas w dwie strony: 2h 35 min, Dystans: 7,3 km, Przewyższenie: 449 m
– Schronisko na Hali Krupowej jest na wysokości: 1152 m n.p.m.
– Spacer z Sidziny do Schroniska na Hali Krupowej zajmie Wam 1h 40 min
– Dalej polecamy wycieczkę na Policę (1h)
Wycieczkę czarnym szlakiem na Halę Krupową, z Sidziny w Beskidzie Żywieckim, śmiało można polecić wszystkim górskim wędrowcom na niedziele przedpołudnie. Trasa jest łatwa, krótka i przyjemna. A do tego może zaskoczyć przyjemnymi pejzażami i pysznym obiadem w schronisku. Zatem szykujcie buty i w drogę!
Parking oraz Dojazd
Dojazd z Krakowa do Sidziny zajmuje mniej niż 1,5 h. Warto podkreślić, że wybierając się na wycieczkę w tym kierunku, macie sporą szansę, aby uniknąć uprzykrzających życie powrotnych korków na Zakopiance, a przynajmniej sporej ich części. Samochód najwygodniej zostawić na niewielkim parkingu w przysiółku zwanym Sidzina – Wielka Polana. Tuż przy szlaku. Jednak dla śpiochów, którzy przybędą tutaj w słoneczny weekend, może zabraknąć miejsc. Wówczas można spróbować zaparkować samochód na poboczu głównej drogi, w okolicy przystanku autobusowego.
Czarny Szlak na Halę Krupową
Pierwsze czarne szlakówki pojawiają się na przystanku PKS Sidzina Wielka Polana i tuż przed parkingiem odbijają po skosie w prawo. Jeśli przybyliście samochodem, to warto albo zrobić kilka kroków do tyłu i łatwo odszukać czarne znaczniki, albo podejść przed siebie i skręcić w prawo przy pierwszej nadarzającej się okazji. Wówczas odnajdziecie szlak po nieco dłuższej chwili. Ścieżka od początku odczuwalnie wspina się, jednak nie jakoś strasznie.
Po 40 minutach szlak wychodzi na leśną drogę. Robi się zdecydowanie przestrzennej, a przy sprzyjającej pogodzie widać Tatry. Gdy droga wyraźnie skręca w prawo, wówczas po skosie można dostrzec już schronisko. Jednak, żeby nie było kolorowo, to dopiero półmetek trasy. Uważajcie w tym miejscu, bo gdy tylko droga skończy robić przysłowiową eskę, szlak ucieka po skosie w prawo. Sami zagadaliśmy się tutaj parę razy i musieliśmy wracać ? I prawdę powiedziawszy, to teraz czeka Was najbardziej stromy i męczący odcinek. Po 25 minutach spotkacie zielone szlakówki, z którymi dalej będziecie podróżować, trawersując południowe stoki Okrąglicy.
Hala Krupowa, czy Oby na Pewno tam, Gdzie Myślisz?
Wypada wyjaśnić w tym miejscu pewną lokalizacyjną zagwozdkę. Hala Krupowa znajduje się 2 minuty od łącznika czarnego szlaku z zielonym. Ale o dziwo, nie w stronę, w którą właśnie maszerujecie. Aby trafić na Halę Krupową, trzeba skręcić w prawo i przespacerować 200 metrów. Jednak tutaj nie znajdziecie schroniska. Hala Krupowa to dawna hala pasterska, ulokowana na wschodnich stokach Okrąglicy. Jednak miała ona w sobie taką moc, że jej imieniem, choć błędnie, nazywano dwie inne, sąsiednie hale znajduje się na nieodległej Kucałowej Przełęczy. Pierwsza z nich to Hala Kucałowa, na której odnajdziecie węzeł szlaków, z którego do schroniska będzie tylko 300 metrów. A druga – Sidzińskie Pasionki, czyli polana, na której znajduje się schronisko. Dlatego nie dajcie wiary tabliczkom szlakowym. Zarówno one, jak również nazwa schroniska PTTK na Hali Krupowej jest wynikiem pomyłki.
Kucałowa Przełęcz i Ostatnie Metry do Schroniska
Czarne oraz zielone szlakówki podróżują razem dosłownie przez 400 metrów, nim wkroczą na sporych rozmiarów Halę Kucałową oraz przełęcz noszącą taką samą nazwę. I tutaj również ostrożnie, ponieważ na niektórych mapach i przewodnikach, możecie odnaleźć błędną wysokość przełęczy. Szczodre przewodniki dodają jej nieco wzrostu, sugerując 1170 m wysokości n.p.m. Jednak prawda jest nieco skromniejsza i przełęcz znajduje się na wysokości 1148 metrów. Ale jedno nie ulega wątpliwości – trawiasta przełęcz jest doskonałym punktem widokowym!
Panorama obejmuje Pasmo Jałowieckie, Beskid Makowski, Gorce i Tatry. Na przełęczy znajdują się dwie hale pasterskie – na stokach północnych znajdziecie Halę Kucałową, a na południowych Sidzińskie Pasionki, na której to stoi cel naszej wycieczki, czyli schronisko. Ponieważ obydwie hale łączą się z sobą na grzbiecie, czasami kryją się pod wspólną nazwą większej z nich.
Obydwie były wypasane aż do lat 80. XX wieku. Stały tutaj szałasy pasterskie oraz wybudowana nielegalnie bacówka – kapliczka, która niestety spłonęła. Na halach odnajdziecie sporo borówek, których pojawienie się, obrazuje naturalną sukcesję wtórną. Ale póki co, lasów tutaj jeszcze nie ma, a widoki rozpieszczają. Od razu podpowiadamy, aby nim pognacie do schroniska, podejść jeszcze kawałek na Jasną Górę (dosłownie 200 metrów dalej), ponieważ widoki z tej perspektywy są jeszcze piękniejsze! I dopiero potem zejść spokojnie do celu, gdzie czekają łakocie w barze.
Schronisko PTTK im. Kazimierza Sosnowskiego na Hali Krupowej
Schronisko jest położone na wysokości 1152 m i jak już wiecie, nie znajduje się na Hali Krupowej, a na polanie Sidzińskie Pasionki. ? Pierwsze schronisko zostało tutaj otwarte w roku 1935, z inicjatywy Gminy Sidzina oraz jordańskiego i łódzkiego PTTK. Nosiło ono nazwę „Pod Policą”. Jednak nie przetrwało wojny. Do odbudowy schroniska zabrał się krakowski oddział PTTK, który zakończył inwestycję w roku 1955 i schronisku nadano imię Kazimierza Sosnowskiego.
Na budynku znajdziecie dwie tablice pamiątkowe. Pierwsza, metalowa, poświęcona jest partyzantom Armii Krajowej „Huta-Podgórze”, którzy działali w okolicy. Druga natomiast, już drewniana, została poświęcona papieżowi, który jeszcze jako kardynał, był tu na swojej ostatniej górskiej wycieczce, nim udał się do Rzymu, na Piotrowy tron.
Jadalnia jest malutka, jeśli dobrze naliczyliśmy, to jest tutaj raptem 6 stołów z ławami. Jednak warto tutaj przysiąść na kwaśnicę. A przy sprzyjającej pogodzie, po złożeniu zamówienia, nogi same niosą nas na taras widokowy. Jest tutaj przepięknie, gwarno i smakowicie. Na Policę trzeba liczyć dodatkowo godzinę drogi, natomiast z powrotem na parking, do samochodu, nie powinno zająć Wam więcej niż 50 minut.
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂
1 Comment
Dziś byliśmy z żoną, dość ruchliwi i w miarę chodzący po górach.
Całość trasy – identycznej jak opisana przez Zające, ale z zaliczeniem Palicy w drodze w górę, i schroniska w drodze w dół (nie licząc postojów na górze i w schronisku) zajęła 3 godziny i 5 minut.
Bez biegania, ot taki spacer.
Piszę dla niezdecydowanych – naprawdę relatywnie to fajny szlak, jest sporo wygodnych ścieżek, idealnie by iść i swobodnie rozmawiać.
Dzięki Zające! 🙂