Szlak na Klimczok ze Szczyrku
- Klimczok znajdziecie nieopodal Szczyrku oraz Bielsko Białej w Beskidzie Śląskim
- na wycieczkę na Klimczok zarezerwujcie sobie około 4h
Klimczok w Beskidzie Śląskim to bardzo przyjemny, niespecjalnie męczący, a do tego widokowy wierzchołek. Wznosi się na wysokość 1117 m n.p.m. i znajduje się w północno-wschodniej części Pasma Baraniej Góry, w Beskidzie Śląskim. W drodze na szczyt nie napotkacie większych trudności, ani technicznych, ani nawigacyjnych. Turyści najchętniej wybierają opcję dojścia na szczyt z Bielska-Białej lub z miasta Szczyrk. My zapraszamy Was na spacer w drugiej opcji, gdyż krócej i szybciej ? Co ciekawe, jeśli sprawdzicie najwyższy punkt pobliskiego miasta Bielsko-Biała, to okaże się, że jest nim właśnie Klimczok. Wszystko dlatego, że przez szczyt przebiega granica administracyjna miasta, oraz co ciekawe, historyczna granica pomiędzy Śląskiem i Małopolską, jak również krzyżują się tutaj liczne beskidzkie szlaki. Widać również Tatry! Dlatego tym bardziej warto tu przybyć.
Skąd wzięła się nazwa Klimczok?
Klimczok przed latami zwany był również jako Klimczak, zatem dzisiejsza nazwa niespecjalnie różni się od poprzedniczki. A wzięła się stąd, że na zachodnich zboczach szczytu, znajduje się kilka niewielkich jaskiń. Według podań ludowych, w jednej z nich skrywał się półlegendarny zbójnik Klimczok. I to właśnie od nazwiska słynnego zbójnika, który działał pod koniec XVII wieku na terenie dzisiejszego żywiecko-śląskiego pogranicza, w epoce romantyzmu, przylgnęła obecna nazwa tego szczytu. Co prawda, jeszcze na początku XIX w. góra nazywana była Goryczną Skałką lub zwyczajnie Skałką.
Legenda głosi, że Klimczok pochodził ze szlachetnego rodu, a jego serce skradła Klementyna Sułkowska. Jednak ku rozpaczy naszego bohatera, Klementyna została przeznaczona księciu wiedeńskiemu. Zatem Klimczok uciekł w góry, gdzie zebrał szajkę i zaczął łupić bogatych oraz łaskawie spoglądał na ubogich. Jednak Klementyna wciąż była mu bliska i tuż przed ślubem udało mu się ją porwać sprzed ołtarza. Uciekli razem w góry, gdzie w miejscu obecnego schroniska wybudował dla niej kamienny dwór. Wspomnimy tylko, że schronisko zwane jest obecnie również Klementynówką. Po pewnym czasie, młoda dama, zatęskniła za matulą i wraz z Klimczokiem ruszyli w doliny. Tutaj, jeden z wieśniaków skuszony nagrodą, poinformował władze o niecodziennym gościu. Straż przygotowała zasadzkę i pojmała zbójnika. Który został powieszony na haku za żebro.
Gdzie zaparkować samochód w drodze na Klimczok?
Dotarcie do Szczyrku z Krakowa zajmuje około dwóch godzin. Nieco łaskawsza jest opcja przybycia tutaj z Katowic, która jest o połowę krótsza. Samochód postanowiliśmy pozostawić nieopodal Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski, czyli na stokach Klimczoka opadających do miasta Szczyrk. Przy samej świątyni jest raptem kilka miejsc postojowych, jednak z pomocą przybywa pobliski „Grill Bike Bar” (zabudowania należą do Centrum Kongresów i Rekreacji Orle Gniazdo). To tutaj znajdziecie spory parking. Opłata za dzień postoju wynosi 10 pln i należy ją uiścić bezpośrednio w barze, a paragon ulokować za szybą samochodu. Jeśli postanowicie zostawić samochód w Szczyrku, to czeka Was bonusowo około 35 minut podejścia, plus późniejsze zejście, czyli godzina do przodu. W samym mieście jest sporo parkingów, które dość znacząco różnią się od siebie cenowo (od 10 pln do nawet 25 pln).
Wycieczka z Szczyrku na Klimczok
Trasa z centrum Szczyrku na Klimczok powinna zająć Wam około 2h i 15 min. Początek ze Szczyrku to niestety asfaltowo- bitumiczna opcja, która ciągnie się przez znaczą część trasy. Najpierw z centrum miasta trzeba odbić w ulicę Górską, później Wrzosową. Wszystko jest ładnie oznaczone i trzeba jedynie kierować się za niebieskimi szlakówkami. Po 35 minutach dotrzecie do wspomnianego przez nas „Grill Bike Baru” oraz położonego obok Sanktuarium. Tutaj przyda się chwila uwagi, ponieważ szlak przy świątyni zaskakująco ucieka w lewo, ścinając trasę. Ale spokojnie, nawet jeśli przegapicie odbicie, to i tak za chwilę wrócicie na odpowiedni trakt, choć wycieczka będzie dłuższa o szalone 5 minut. To mniej więcej tutaj też zaczynają się granice Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego.
Krzyżówka Na Pięciu Drogach
Szlak od Sanktuarium jeszcze długo wiedzie przez tereny, na których znajdują się beskidzkie wille. Przemyka choćby przez Wiatrówkę, czy osiedle Podmagura. Co też nie jest złe, ponieważ otwierają się widoki choćby na sąsiednie Skrzyczne i inne zakamarki Beskidu Śląskiego. Istotnym punktem trasy będzie krzyżówka niebieskiego oraz zielonego szlaku Na Pięciu Drogach. Co prawda oba warianty pozwolą Wam dotrzeć do Schroniska PTTK Klimczok w tym samym czasie. Ale trzeba przyznać, że niebieska opcja będzie odczuwalnie bardziej stroma.
I to właśnie na nią się zdecydowaliśmy, ponieważ najpierw chcieliśmy wejść na sam Klimczok, a dopiero później zejść do schroniska. Jeśli spojrzycie na mapę, to wszystko powinno stać się dużo bardziej klarowne, ponieważ ustawiając w linii prostej na osi zachód – wschód, odnajdziecie najpierw: szczyt Klimczok, Siodło pod Klimczokiem (tutaj dociera niebieski szlak), Schronisko Klimczok oraz przybywający od wschodu do turystycznego przybytku zielony szlak. Dodatkowo, zejście ze schroniska zielonym szlakiem oferuje piękne widoki na Beskid Żywiecki, Tatry oraz słowackie piękności w postaci Małej Fatry. A zawsze ciekawiej maszeruje się mając je przed oczami, aniżeli odwracając co jakiś czas spojrzenie.
Gdy już dotrzecie na Siodło pod Klimczokiem, to czeka na Was ostatnie podejście. Trzeba się jedynie wgramolić na sam Klimczok, co powinno zająć Wam około 15 minut. Maszeruje się szerokim pasem, wzdłuż orczykowego wyciągu narciarskiego „Klimczok”. I trzeba przyznać, że widoki są tutaj palce lizać, miód malina. Widać choćby najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, czyli Skrzyczne oraz Beskid Żywiecki i tatrzańskie dwutysięczniki.
Szczyt w Beskidach co się zowie Klimczok
Nim dotrzecie na szczyt, po prawej stronie podejścia przyciągnie Waszą uwagę drewniana Chatka na Klimczoku. A w niej kalendarz, pocztówki, sentencje oraz sporo innych dziwnych rzeczy. Dodatkowo obok chatynki umieszczono imponującą kolekcję kamieni z całego świata. Poszukajcie również, obklejonej budki w okolicach szczytu, w kierunku Szyndzielni. Natomiast sam wierzchołek Klimczoka ma kształt kopca o zaokrąglonym szczycie, a jego stoki w sporej mierze porastają lasem. Raptem tylko przez około 79 dni w roku świeci tutaj słońce, dlatego zawsze warto mieć w plecaku kurtkę przeciwdeszczową. Na szczycie Klimczoka odnajdziecie stalowy maszt z antenatami komórkowymi. Do lat 70’ zeszłego stulecia, na szczycie znajdowała się drewniana wieża triangulacyjna, która pozwalała sięgnąć okiem na sporą część Karpat Zachodnich. Od Łysej Góry aż po Tatry! Dziś wieży nie ma, a do tego okoliczne drzewa nieco podrosły, dlatego panorama ogranicza się głównie do Beskidu Żywieckiego oraz tatrzańskich wierzchołków.
Sam Klimczok wraz z siodłem to dość istotny węzeł szlaków turystycznych w Beskidzie Śląskim. Dzięki temu można skomponować krótsze i dłuższe warianty spacerowe. Można stąd pognać do Bielska-Białej, do Bystrej, Brennej, na Przełęcz Salmopolską, do Chaty Wuja Toma na Przełęczy Karkoszczonka, na Szyndzielnię, do Schroniska na Błatniej, czy też oczywiście z powrotem do Szczyrku. A powrót ten, przez schronisko, powinien zająć Wam około 1,5 h spokojnego górskiego spaceru.
Wycieczka na Klimczok zimą
Zimą, dla wielbicieli białego szaleństwa, Klimczok oferuje orczykowy wyciąg narciarski o długości 500 metrów. Co ciekawe, w okresie, gdy jest wystarczająco śniegu, stok i szlaki piesze są pod opieką ratraku. A w razie „w” pomocną ręką służą ratownicy z pobliskiej stacji ratowniczej GOPR. Pamiętajcie jednak, że wyciąg narciarski na Klimczoku jest jedynie dla grup przebywających w schronisku. Pokrywa śnieżna o grubości ok. 220 cm utrzymuje się przez około 125 dni w roku, od początku listopada do początku maja. W czasie II wojny światowej, w rejonie Klimczoka jazdę na nartach trenowali żołnierze Wehrmachtu, a w samym schronisku umieszczony był posterunek obserwacyjny Luftwaffe.
Najłatwiejsza opcja dotarcia na Klimczok
Najłatwiejsza opcja dotarcia na Klimczok wiedzie z miasta Bielsko-Biała. Wystarczy jedynie udać się na koniec Alei Armii Krajowej, gdzie odnajdziecie budynek Kolei Linowej Szyndzielnia. Tutaj, po uiszczeniu opłaty, wagoniki wezmą na swoje barki pokonanie prawie całego przewyższenia i wywiozą Was hen wysoko. A z górnej stacji kolejki wystarczy raptem godzina marszu, aby zameldować się na szczycie Klimczoka, po drodze przechodząc przez Schronisko na Szyndzielni.
Schronisko PTTK Klimczok na Magurze
Schronisko Klimczok położone jest na wysokości 1034 m n.p.m. Gwoli ścisłości, schronisko turystyczne jest położone pomiędzy szczytami Magury a Przełęczą Siodło oraz samym Klimczokiem. Od zabudowań schroniskowych na szczyt jest około 700 metrów, w kierunku zachodnim. Jeśli spojrzymy w karty historii, to dowiemy się, że roku 1872 na grzbiecie Magury na polecenie nadleśniczego dóbr łodygowickich, wybudowano pierwsze drewniane schronisko. Od nazwiska właścicielki dóbr na terenie których powstał budynek, czyli Klementyny von Primavesi, nazwano je Klementinenhütte (Klementynówka).
Początkowo obiekt służył głownie myśliwym podczas polowań. Dlatego też, za pierwsze prawdziwe schronisko turystyczne w śląskich Beskidach uchodzi to na górze Jaworowy, w Beskidzie Śląsko-Morawskim, które znajduje się za czeską granicą. W roku 1893 schronisko przejęła niemiecka organizacja turystyczna Beskidenverein z Bielska, z której inicjatywy schronisko zostało rozbudowane i przystosowane dla ruchu turystycznego. Jednak nad budynkiem wisiało fatum, gdyż już podczas otwarcia schronisko spłonęło. Drewniany budynek został szybko odbudowany, choć pech wciąż nie chciał go porzucić. Schronisko jeszcze dwukrotnie trawił ogień, nim finalnie wybudowano w roku 1914 nowy budynek, tym razem już z kamienia. Schronisko Klimczok, z pewnymi zmianami, istnieje do dnia dzisiejszego i możecie w nim odnaleźć 42 miejsca noclegowe w pokojach 4, 5, 6 i 8-mio osobowych z łazienkami. A do tego oczywiście tradycyjną, domową kuchnię i uwaga – odkryty, letni basen kąpielowy oraz ściankę wspinaczkową o wysokości 7 m.
Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski w Szczyrku na Górce
Warto jeszcze poświęcić kilka słów na temat świątyni, obok której będziecie maszerować, ze sporym prawdopodobieństwem, że nawet dwa razy. Sanktuarium maryjne znajduje się na wysokości 670 m n.p.m., w miejscu potocznie zwanym „Górką”. Stąd też funkcjonująca druga nazwa, czyli Sanktuarium na Górce. Świątynia jest miejscem ważnym na mapie pielgrzymkowej, a pątnicy kierują tutaj swoje kroki głównie za sprawą cudownego obrazu Matki Bożej i cudownego źródełka. Podaje się, że w roku 1894 miały tutaj miejsce cudowne objawienia, które zapoczątkowały kult Matki Bożej w Szczyrku. Początkowo powstała drewniana świątynia, jednak z czasem stała się zwyczajnie za mała. Po pierwszej wojnie światowej ukończono murowaną kaplicę, a w roku 1954 ukończono budowę obecnej świątyni. Obok głównego kościoła wybudowano dodatkowo Kaplicę Objawienia z pniem buka, na tle którego ukazała Matka Boża.
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂
2 komentarze
Kolejne wakacje planuje z Wami! Jesteście cudowni! Podpowiedzcie proszę jak z tą pokrywą śnieżną- na majówkę zabrać puchówkę? 🙂
zima zimie nierówna, ale my zawsze wrzucamy do plecaka puchówkę 😉