Lanckorona Miasto Aniołów
Lanckorona to niewielka, lecz bardzo przyjemna wieś, położona pośród falującego Beskidu Makowskiego, nad rzeką Skawinką, dosłownie 30 km na południe od Krakowa. Słynie ze swojej drewnianej zabudowy, uroczych kawiarenek oraz sielskiego klimatu. Zwana jest również Miastem Aniołów, a wizyta tutaj zazwyczaj przynosi uśmiech i pozwala zapomnieć o gonitwie dnia codziennego ?
Jak dojechać z Krakowa do Lanckorony?
Nie zdradzimy żadnej wielkiej tajemnicy, jeśli potwierdzimy, że najwygodniej i najszybciej będzie dojechać z Krakowa do Lanckorony samochodem. Z centrum stolicy Małopolski podróż zajmuje około 40 minut. Pamiętajcie tylko, że spora cześć drogi wiedzie słynną Zakopianką, która czasami lubi się korkować. Wówczas skorzystajcie z opcji alternatywnej i wybierzcie nieco dłuższą podróż przez Skawinę oraz Radziszów.
Jeśli natomiast planujecie skorzystać z opcji komunikacji publicznej, to nie mamy dla Was dobrych wieści. Busy z Krakowa do Lanckorony aktualnie nie kursują. Zatem, aby dostać się do Miasta Aniołów, trzeba będzie nieco się nagimnastykować. W pierwszej kolejności polecamy dotrzeć do Kalwarii Zebrzydowskiej i dopiero tutaj szukać lokalnych busów do Lanckorony. Lub też przespacerować brakujące 5 km. Natomiast do Kalwarii Zebrzydowskiej z Krakowa dotrzecie pociągiem lub busami z dworca PKS (MDA).
Na koniec jedna uwaga – stacja kolejowa, na której trzeba wysiąść brzmi „Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona”, choć w nazwie jest to, czego szukacie, to i tak, gdy wyskoczycie z pociągu, czekać na Was będzie druga część podróży (czyli brakujące 5 km). Dotarcie komunikacją do Lanckorony zajmuje zazwyczaj około 1,5h/2h.
Gdzie zaparkować w Lanckoronie?
Jeżeli wybraliście się do Lanckorony samochodem i szczęście jest po Waszej stronie, to znajdziecie miejsce parkingowe bezpośrednio na samym lanckorońskim Rynku. Parking pomieści tutaj około 30 samochodów, co jednak w słoneczne weekendy bywa niewystarczająca ilością. W takiej sytuacji najlepiej będzie spróbować pozostawić samochód na parkingu oddalonym od Rynku o około 200 metrów, niedaleko kościoła, o tutaj: 49°50’43.4″N 19°42’45.6″E Lub też na tyłach Urzędu Gminy w Lanckoronie na ulicy Krakowskiej – 49°50’42.3″N 19°43’08.4″E
Skąd pochodzi nazwa wsi?
To niegdyś królewskie miasto, swoją nazwę wywodzi z języka niemieckiego, którym posługiwali się okoliczni osadnicy. Rozszyfrowując nazwę otrzymamy najpierw – „kraj” wprost z niemieckiego „land” oraz „korona” z „krone”. Druga teoria głosi, że nazwa wywodzi się od niemieckiego rodu rycerskiego – Landeskorone, który posiadał wiele majątków w województwie dolnośląskim.
Czy warto jechać do Lanckorony?
Wszystko zależy od tego, czego szukacie. Wydaje się nam, że z jednej strony do Lanckorony najbardziej przyciąga wyczuwalna w powietrzu błogość oraz pewnego rodzaju panująca tutaj oaza spokoju. Do tego trzeba dodać oczywiście stare, klimatyczne chaty okalających Rynek oraz Muzeum Etnograficzne. Warto jednak pamiętać, że gdy tylko wybije weekend, zauważalnie robi się w Lanckoronie ciekawiej, ale też tłumniej i dużo trudniej o wolne miejsce na parkingach oraz w kawiarniach. Trzeba też mieć świadomość, że nie ma tutaj aż tylu atrakcji, a co za tym idzie, naszym zdaniem Lanckorona będzie świetnym uzupełnieniem urlopu w Małopolsce, jednak nie jako jego główna atrakcja.
Atrakcje w Lanckoronie
Zapraszamy Was zatem na nieśpieszny wirtualny spacer, dzięki któremu sami odkryjecie, co warto zobaczyć w Lanckoronie. Nasze wojaże zacznijmy od Rynku. To tutaj zostawiliśmy samochód, a wędrówka po najciekawszych atrakcjach Lanckorony zajęła nam około 2 h. Reszta dnia przepadła w tutejszych kawiarniach. I tak, jak śpiewał Marek Grechuta: „Lanckorona, Lanckorona – rozłożona gdzie osłona od spiekoty i od deszczu od tupotu szybkich spraw” .
1. Rynek w Lanckoronie
Sercem Lanckorony jest zabytkowy Rynek, który słynie z oryginalnej drewnianej zabudowy z XIX wieku. Zwróćcie uwagę na charakterystyczne, daleko wysunięte dachy, które mogły powstać dzięki lokalnemu prawu głoszącemu że posesja kończy się tam, gdzie linia dachu. Sam Rynek może poszczycić się słusznymi rozmiarami. Dłuższy bok ma 110 metrów długości, a krótszy 90 metrów.
Nas najbardziej zaskoczył fakt, że Rynek w Lanckoronie zauważalnie opada, a nachylenie wynosi aż 9,5%. To wszystko dlatego, że powstał on na południowym stoku Góry Zamkowej. Ma to swoje niezaprzeczalne plusy, ponieważ dzięki takiemu układowi z wyżej położonej pierzei można przyjemnie sięgnąć wzrokiem hen, daleko, w beskidzką krainę. Do tej pory gościliśmy jedynie w kilku miastach z „krzywymi” placami i były to miłe wizyty, czy był to magiczny Sandomierz, czy też czarujące Kłodzko. Dziś na lanckorońskim Rynku odnajdziecie sporo restauracji oraz kawiarni. Dodatkowo, zaraz obok niego, swoje miejsce zajmuje Izba Regionalna.
2. Muzeum Etnograficzne Ziemi Lanckorońskiej
Muzeum Etnograficzne Ziemi Lanckorońskiej odnajdziecie na południowej pierzei, na rogu Rynku oraz ulicy Piłsudskiego. Izba Muzealna nosi imię profesora Antoniego Krajewskiego z Krakowa i powstała w roku 1967 z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Lanckorony. Znajduje się ona w pięknej, drewnianej chacie, która jako jedna z nielicznych, przetrwała wielki pożar w 1869 roku.
Jest to muzeum niewielkie, acz ciekawe i pełne zabytkowych przedmiotów. Wystawa podzielona jest na dwie części, historyczną oraz etnograficzną. W pierwszej odnajdziecie eksponaty odnalezione na zamku oraz pamiątki po konfederatach barskich. Natomiast część etnograficzna to przede wszystkim wyposażenie dawnych lanckorońskich gospodarstw. Zwiedzanie powinno zając Wam około trzydziestu minut. Dodatkowo, w sklepiku możecie kupić rękodzieło oraz pamiątki z Lanckorony.
Bilet normalny kosztuje 5 pln a ulgowy 4 pln.
3. Kościół Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Lanckoronie
Kościół Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Lanckoronie znajduje się dosłownie 50 metrów od Rynku. Jest on w zasadzie po drodze do zamku. Kościół został wybudowany około roku 1336 i podobnie, fundatorem był tutaj Kazimierz Wielki. Do dnia dzisiejszego niestety niewiele zostało z pierwotnej świątyni. Najpierw kościół ucierpiał podczas potopu szwedzkiego, a później został zniszczony podczas konfederacji barskiej.
Obecny wygląd zawdzięcza głównie przebudowie z XIX wieku. Z ówczesnego gotyckiego kościoła do dziś zachowały się jedynie mury magistralne. W środku warto zwrócić uwagę na późnorenesansowy ołtarz główny z obrazem Chrztu Chrystusa oraz pochodzącą z roku 1712 Kaplicę Różańcową, w której odnajdziecie obraz Matki Bożej z dziecięciem, zwany Matką Boską Lanckorońską. W zeszłym wieku na ścianie prezbiterium powstało malowidło z przedstawieniem Golgoty.
4. Ruiny zamku w Lanckoronie
Teraz przed Wami nieco wspinaczki, ponieważ pora odwiedzić średniowieczne ruiny zamku na Lanckorońskiej Górze. Aby dotrzeć na miejsce, wystarczy dosłownie 15 minut. Z nawigacją nie powinno być problemu, ponieważ wystarczy podążać za dużymi, białymi tablicami. Dodatkowo będą Wam towarzyszyły również żółte oraz niebieski szlakówki turystyczne, które możecie spotkać na Rynku, przemykają one obok zamku. Ponadto Górę Lanckorońską przecinają liczne piesze szlaki w tym Aleja Cichych Szeptów, czy też Aleja Zakochanych.
Zgodnie z informacjami, które dotrwały do naszych czasów, wynika, że Zamek w Lanckoronie, zwany również Zamkiem Lanckorońskim, został ufundowany przez Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku. Miał on za zadanie strzec granicy między ziemią krakowską a Księstwem Oświęcimskim. Zamek przez lata dość często zmieniał właścicieli, a w rękach Zebrzydowskich pozostawał do XVIII wieku.
Najgłośniejszą kartą w historii Zamku w Lanckoronie był rok 1768, gdy warownia została zajęta przez konfederatów barskich. Zwycięską potyczkę z Rosjanami stoczył tutaj Kazimierz Pułaski, a w późniejszym okresie pojawił się pod murami słynny rosyjski generał Aleksandr Suworow. Najpierw przegrał starcie zwane obroną Lanckorony, a trzy miesiące później zwyciężył w bitwie pod Lanckoroną. Jednak samego zamku wówczas nie zdobył. Rok później powstańcy poddali Zamek Lanckoroński wojskom austriackim. W późniejszym czasie władze Galicji urządziły tu więzienie, a gdy to zostało przeniesione do Wadowic, budowlę wysadzono w powietrze. Do dnia dzisiejszego ostały się jedynie fundamenty wież oraz fragment muru, które są dostępne dla turystów.
Jeśli wierzyć legendom, to właśnie ze szczytu Góry Lanckorońskiej Michał Zebrzydowski ujrzał nieodległą górę Żarek. Przywiodła ona mu na myśl Wzgórza Jerozolimskie i postanowił wybudować na niej klasztor oraz zespołu kaplic Dróg Męki Pańskiej na wzór Kalwarii Jerozolimskiej. A według innej legendy zamek jest połączony tajemnymi przejściami z Rynkiem w Lanckoronie oraz klasztorem kalwaryjskim.
5. Drewniane wille w Lanckoronie
Z pewnością na wielu z Was spore wrażenie uczynią lanckorońskie wille, które mają już blisko sto lat! Powstały one w okresie międzywojennym, gdy Lanckorona była bardzo popularnym kierunkiem. Dlatego z Lanckorońskiego Zamku proponujemy zejść szlakiem turystycznym (niebieskim oraz żółtym, które wciąż biegną tutaj razem) w stronę zachodnią (czyli nie tak jak przyszliście tutaj z Rynku).
Dosłownie po 5 minutach, na stokach Góry Lanckorońskiej, odnajdziecie pierwszą rezydencję, będzie to Willa Bajka, która jest najwyżej położonym i zamieszkałym domem w Lanckoronie. Zaraz obok znajduje się Willa Zamek. Nieco dalej natomiast odnajdziecie Willę Tadeusza (choć tutaj warto już spojrzeć na mapę, aby trafić do celu). Willa jest najstarszym w Polsce prywatnym pensjonatem, prowadzonym nieprzerwanie przez jedną rodzinę do dnia dzisiejszego. Na początku była tutaj leśniczówka, która w 1924 roku uzyskała koncesję na prowadzenie pensjonatu. Dziś powiada się, że Willa Tadeusz ma najpiękniejsze okiennice w całej Lanckoronie.
6. Piekarnia Siwek
Przy ulicy Świętokrzyskiej 8, rzut beretem od lanckorońskiego Rynku, znajdziecie piekarnię Siwek. Nie jest to taka anonimowa piekarnia, ponieważ została rozsławiona na cały kraj, gdy śpiewał o niej Marek Grechuta. Jeśli dobrze policzyć, to niedługo będzie obchodziła swojej setne urodziny, gdyż początki wypieków sięgają roku 1925. Jeśli przyjechaliście do Lanckorony bez prowiantu, to warto wpaść tutaj na chwilę i zaopatrzyć się pakiet pysznych kalorii, bo na półkach znajdziecie nie tylko chleb i bułki ?
7. Dlaczego Lanckorona to Miasto Aniołów?
Jeśli zastanawiacie się w jakim terminie przybyć do Lanckorony, to już podpowiadamy. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia odbywa się tu Festiwal Aniołów, podczas którego mieszkańcy oraz przybyli goście przebierają się za anioły (a i diabły tutaj widywaliśmy). Wydarzenie jest coraz bardziej popularne i może pochwalić się już kilkunastoletnią tradycją. Podczas festiwalu można skosztować lokalnych przysmaków, są koncerty oraz warsztaty. Wszystko to okraszone świąteczną atmosferą!
8. Zaułek Animacji w Lanckoronie
A teraz coś z innej bajki i to dosłownie. Ponieważ pod adresem Piłsudskiego 16, za bramą Galerii, odnajdziecie niewielki teatrzyk kukiełkowy, czyli Zaułek Animacji. To tutaj możecie zobaczyć opowieści o Zaczarowanym Kapturku, czy też Szewczyku Dratewce i Smoku Wawelskim. Ponadto znajdziecie tutaj wystawy artystyczne oraz różnego rodzaju festiwale. Jest to magiczne miejsce na mapie Lanckorony, które bardzo polecamy.
9. Lanckorońska ceramika oraz rękodzieło
Przyznamy szczerze, że byliśmy nieco zaskoczeni faktem, że Lanckorona słynie ze sklepów z ceramiką. Jest ich tutaj naprawdę wiele, a w każdym możecie kupić przepiękne, ręcznie robione pamiątki. Są oczywiście aniołki, kubki, czy też talerze, dzbanki i inne cudeńka. Choćby ceramiczny magnes na lodówkę! Sprawdźcie sami, jaką pamiątką można zabrać do domu!
10. Jarmarki Świętojańskie w Lanckoronie
Obok Festiwalu Aniołów w Lanckoronie należy jeszcze wspomnieć o Jarmarku Świętojańskim. Odbywa się on tutaj cyklicznie, w weekend poprzedzający Noc Świętojańską (najkrótsza noc w roku). Jarmark trwa wówczas cały weekend, podczas którego można spotkać na ulicach lokalnych artystów. Są warsztaty, muzyka oraz stoiska z rękodziełem.
11. Atrakcje w pobliżu Lanckorony
Niedaleko, bo raptem 5 km od Lanckorony ,znajdziecie słynne sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jeżeli wybraliście letni gorący dzień na odwiedziny Lanckorony, to ciekawym pomysłem będzie wybranie się nad Jezioro Mucharskie (odległe o kilkanaście kilometrów). Jest to sztuczne jezioro, czyli zaporowy zbiornik retencyjny na Skawie, który powstał w ramach budowy zapory w Świnnej Porębie. Jeśli natomiast lubicie górskie spacery, to nad wyraz serdecznie polecamy spacer na Babią Górę w nieodległym Beskidzie Żywieckim. Jest stąd również blisko do Wadowic.
Mapa Atrakcji w Lanckoronie
Krótka historia Lanckorony
Historia malowniczej wsi położonej na zboczach Góry Lanckorońskiej sięga przełomu XII i XIII wieku, gdy niemieccy koloniści założyli małą osadę. Tutejsze gęstwiny były pełne zwierzyny łownej i na tyle blisko Wawelu, że chętnie zapuszczał się w te rejony na polowania sam Kazimierz Wielki. Ufundował on tutaj zamek i kościół, a sama Lanckorona została założona jako miasto królewskie na prawie magdeburskim pomiędzy 1361 a 1366 rokiem. Złote lata Lanckorony przypadają na czas rządów rodu Wolskich (XVI wiek). Niestety od czasu potopu szwedzkiego Lanckorona zaczęła coraz bardziej podupadać. Jak już wiecie, podczas konfederacji barskiej zamek lanckoroński znajdował się w rękach konfederatów, którzy stoczyli tutaj kilka potyczek z Rosjanami.
W roku 1869, w wyniku podpalenia plebańskiej stodoły, wybuchł pożar który strawił 79 domów wokół Rynku. W okresie międzywojennym Lanckorona stała się znaną miejscowością letniskową, a prawa miejskie utraciła w roku 1934.
Gdzie zjeść w Lanckoronie?
Gdy po długich spacerach po Lanckoronie dopadł Was głód lub po prostu macie ochotę gdzieś przysiąść na herbatę z pysznym ciachem, to jest kilka ciekawych adresów. Na rogu ulicy Świętokrzyskiej oraz Zamkowej odnajdziecie jedną z najsłynniejszych lanckorońskich kawiarni – czyli Cafe Arka. Mieści się ona w zabytkowej chacie. Latem warto rozważyć tutejszy ogródek. Nam jednak najbardziej do serca przypadł Cafe Pensjonat, ulokowany na tutejszym Rynku. Ciekawe i ciepłe wnętrze oraz spojrzenie na góry czyni swoje.
Gdzie spać w Lanckoronie?
Lanckorona oferuje turystom całkiem ciekawą opcję noclegów. Oczywiście, na pierwszy plan, wysuwają się klimatyczne lanckorońskie wille (Willa Bajka, czy też Willa Tadeusz). A jest jeszcze chociażby opcja noclegu w domku należącym do Zaułku Animacji. Każdy zapewne znajdzie tutaj coś odpowiedniego dla siebie.
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂