Blog podróżniczy - piszemy o górach i turystyce

Kozie Miasto czyli co warto zobaczyć w Lublinie

Lublin zaprosił nas na szalenie pasjonujący spacer po jego Starym Mieście i oczarował dosłownie po kilku pierwszych krokach. Kozi Gród (w herbie miasta widnieje koziołek), zwany również Mały Krakowem, jest w dziesiątce największych polskich miast. A jednak dla wielu osób wciąż pozostaje nieznany. Warto odkryć zakamarki miasta, jak również jego historię, bo nie wiemy, czy zdajecie sobie sprawę, że Lublin był przez pewien czas stolicą Polski? My też nie wiedzieliśmy. Lublin oferuje wiele takich smakowitych kąsków! A do tego można przejechać się trolejbusem i zjeść prawdziwego cebularza!

lublin atrakcje

Jak dojechać do Lublina i gdzie zostawić samochód?

Lublin, stolica województwa lubelskiego, znajduje się we wschodniej części Polski. Z Warszawy dotrzecie tutaj samochodem po niespełna 2h, natomiast z Krakowa na dojazd trzeba poświęcić już tych godzin 4. Choć podróż z południa Polski okazuje się być czasochłonna i nie zawsze wiedzie idealnymi drogami to i tak ją polecamy.

W centrum miasta znajdziecie głównie płatne miejsca postojowe. Nasz samochód zostawialiśmy zazwyczaj w okolicach ulicy Świętoduskiej, tak, aby mieć blisko zarówno na Krakowskie Przedmieście, jak również do Bramy Krakowskiej i Starego Miasta. Są tutaj miejskie parkomaty oraz prywatne parkingi. Gdybyście z kolei chcieli rozpocząć zwiedzanie miasta od strony Zamku Lubelskiego, to polecamy zostawić samochód w galerii handlowej VIVO! Lublin, gdzie znajduje się duży bezpłatny parking. Miejsc postojowych jest tutaj aż 1400, parking jest otwarty pomiędzy godzinami: 9:00 – 0:00.

Koordynaty GPS na parking na ulicy Świętoduskiej: 51°14’57.7″N 22°33’56.4″E
Koordynaty GPS na bezpłatny parking VIVO! Lublin: 51°14’59.2″N 22°34’33.4″E

Lublin bon
Globus pod Nowym Ratuszem na Placu Łokietka
Lublin atrakcje

Ile czasu zarezerwować na zwiedzenie miasta?

Lublin jest bardzo ciekawym miastem, które turyście oferuje całkiem sporo, więc warto też poświęcić mu nieco więcej czasu. Tak naprawę, w wersji wstępnego poznania miasta, dobrze będzie zarezerwować sobie tu pełny weekend. Oczywiście, jeśli macie tylko jeden dzień, to nie rezygnujcie z wizyty w Lublinie. Bo z dwojga złego, zawsze lepiej tutaj przyjechać, niż nie ? Podczas jednego dnia z pewnością zdążycie zobaczyć najciekawsze miejsca w centrum Koziego Grodu. Bo tak się szczęśliwie składa, że spora część atrakcji położona jest blisko siebie. Można między nimi spokojnie i swobodnie spacerować.

My natomiast wykorzystaliśmy Lublin jako bazę noclegową i wypadową do dalszych wycieczek po okolicy. Jest on wręcz idealnie położony, jakby w centrum interesujących nas atrakcji, bo przecież do Zamościa jest raptem tylko 1,5 h, a do Kazimierza nad Wisłą, czy też do Poleskiego Parku Narodowego dotrzecie po około godzinie.

Brama Krakowska w Lublinie
Wejście na Stare Miasto w Lublinie

Atrakcje w Lublinie

Mamy wrażenie, że Lublin znalazł jakiś magiczny sposób, aby pozostawiać w umysłach podróżnych, którzy go odwiedzają, cząstkę niedosytu i tęsknoty. Nie wiemy, czy to atmosfera, czy też miasto coś rozpyla w powietrzu, ale czuliśmy się tutaj wyśmienicie. I na pewno wkrótce powrócimy w jego mury.

Z uwagi na bogatą historię miasta, znajdziecie tutaj zarówno cuda architektury sakralnej, jak również perełki świeckiego budownictwa. Do tego liczne restauracje oraz szalone nocne życie. Nieśpieszny spacer po Lublinie proponujemy rozpocząć od przekroczenia Bramy Krakowskiej i skierowaniu swoich kroków najpierw w stronę Rynku, tak, aby następnie błądząc po tutejszych uliczkach, dotrzeć do Lubelskiego Zamku, który będzie punktem kulminacyjnym pierwszej części wycieczki (punkty 1-18). Drugi etap naszego spaceru będzie już wiódł przez lubelskie zakamarki położone na zachód od Bramy Krakowskiej oraz przez takie atrakcje, do których trzeba będzie podjechać (punkty 19-29). Będziemy starali się przedstawiać te ciekawe miejsca w takiej kolejności, aby ułożyły się w przyjemny spacer. Zapraszamy!

Lublin atrakcje

1. Brama Krakowska w Lublinie

Wkraczając przez Bramę Krakowską na lubelskie Stare Miasto, rozpoczniecie zwiedzanie od dużego „C”. Brama znajduje się w centralnym miejscu Lublina, na Placu Łokietka, który powstał po zasypaniu fos i wyrównaniu wałów obronnych w roku 1611. Tutaj mała dygresja, jeśli natomiast wybierzecie się na spacer w przeciwną stronę, to będziecie wędrować przez Krakowskie Przedmieście, w kierunku Placu Litewskiego. Ale o tym opowiemy później, a teraz pozwólcie, że wrócimy do bramy.

Brama Krakowska powstała wraz z murami miasta w połowie XIV wieku z inicjatywy Kazimierza Wielkiego. Do królewskiej inwestycji, w mieście położonym na szlaku handlowym z Krakowa na Litwę oraz na Ruś, skłoniło władcę tatarskie zagrożenie (chociażby spustoszenie miasta podczas najazdu z roku 1341). Początkowo Brama Krakowska została zbudowana w stylu gotyckim, a dopiero trzy wieki później nadano jej barokowe kształty. Wtedy również zasypano głęboką fosę, nad którą był przerzucony zwodzony most. Jeśli nie liczyć furt i baszt, to w murach miejskich znajdowały się tylko dwie bramy – Krakowska oraz Grodzka, położona po drugiej stronie zabytkowego miasta, bliżej zamku.

Brama Krakowska w Lublinie

Dziś, w Bramie Krakowskiej znajduje się Muzeum Historii Miasta Lublina, które opowiada o dziejach miasta począwszy od VI wieku, a kończąc na dziejach II wojny światowej. Jest tutaj również XVI wieczny, uszkodzony podczas działań II wojny, dzwon zegarowy oraz sam mechanizm z 1903 roku. Całkiem ciekawie prezentują się również kręte schody, które powinny szczególnie ucieszyć miłośników fotografii. Warto wspomnieć, że Brama Krakowska jest dziś jednym z najważniejszych symboli Lublina. Podążając dalej, kilkadziesiąt metrów wzdłuż ulicy Bramowej, dotrzecie do serca Lublina, na czarujący Rynek.

Godziny otwarcia: od środy do niedzieli w godz.: 10:00 – 17.00. Ostatnie wejście do muzeum jest na pół godziny przed jego zamknięciem.

Bilety: Bilet normalny kosztuje 6 pln, ulgowy 5 pln. W czwartki możecie wejść bezpłatnie.

Brama Krakowska w Lublinie
atrakcje w Lublinie

2. Rynek Starego Miasta w Lublinie

Czy jest to jeden z najbardziej uroczych rynków w Polsce? Naszym zdaniem jest ku temu spora szansa ? Trzeba przyznać, że samo wejście na Rynek spod Bramy Krakowskiej robi spore wrażenie. Co prawda, na początku może pojawiać się myśl „o matko, jak tutaj ciasno”, a całość być trochę przytłaczająca, to finalnie po kilku sekundach będzie tak: „łoooo, ależ jest tutaj cudnie”.

Rynek Starego Miasta w Lublinie ma kształt nieregularnego czworoboku (przypomina trapez o wymiarach: 62 x 72 m), został wytyczony zaraz po nadaniu Lublinowi prawa miejskiego (magdeburskiego) przez Władysława Łokietka w roku 1317. Jego nieregularny kształt jest skutkiem założenia placu na łuku dawnych wałów, istniejącej już tutaj zabudowy oraz ukształtowaniu wzgórza. W roku 1575 szalejący pożar strawił znaczną część drewnianych budowli, a w jej miejsce wyrosły czarujące, murowane kamienice. Niektóre z nich zachowały do dziś swój historyczny wygląd. Podczas bombardowań II wojny światowej część kamienic została zniszczona. Na szczęście prace prowadzone pod nadzorem architektów pozwoliły przywrócić im dawny blask. To wtedy też powstały charakterystyczne dekoracje sgraffitowe na wielu fasadach. Natomiast budynek, który ujrzycie na środku został wzniesiony w 1389 roku. Początkowo pełnił on funkcję ratusza, a następnie od roku 1578, miał tutaj swoją siedzibą Trybunał Koronny.

rynek w Lublinie
Rynek w Lublinie (wejście od strony Bramy Krakowskiej)

W sezonie letnim na Rynku bywa gwarno i głośno, odbywają się tu różne wydarzenia kulturalne. Chociażby w czasie Jarmarku Jagiellońskiego, gdzie Stare Miasto zmienia się w ogromne barwne targowisko. Warto przybyć tutaj przynajmniej kilka razy. Najpierw o poranku, gdy panuje cisza i następnie nieco później, bardziej popołudniowo – wieczorową porą, aby zobaczyć, jak miasto tętni życiem. Dodatkowo koniecznie wejdźcie na szczyt Wieży Trynitarskiej, aby ujrzeć całość z nieco innej perspektywy.

rynek w Lublinie
Rynek w Lublinie

3. Kamienice na Rynku w Lublinie

Zachodnia pierzeja – podróż po kamienicach otaczających lubelski Rynek można śmiało rozpocząć od pierwszej kamienicy po lewej, która kryje się pod adresem Rynek 2 i nosi nazwę Kamienicy Klonowiców. Na jej elewacji znajdziecie sgraffito, ukazujące medaliony osób związanych niegdyś z Lublinem – poetę Biernata z Lublina, Jana Kochanowskiego, Sebastiana Klonowica (który to był rajcą, burmistrzem i poetą) oraz Wincentego Pola. Medaliony zostały wykonane w roku 1939. Interesująca jest również sąsiadka, czyli wąska kamienica numer 4, która w latach 50’ zeszłego stulecia została udekorowana malowidłami z legendy o czarciej łapie. Kamienica pod numerem 5 to dawna siedziba rajcy lubelskiego – Macieja Zessa. Natomiast zaraz obok znajdziecie ulicę Rybną, nad którą pieczę trzyma Brama Rybna. Swoją nazwę zawdzięcza faktowi, że niegdyś ulica prowadziła do placu, na którym handlowano rybami.

atrakcje lublin
Legenda o Czarciej Łapie na kamienicy numer 4 na Rynku w Lublinie

Północna pierzeja – Dzięki pięknej attyce na pierzei północnej, spojrzenie skutecznie kradnie renesansowa kamienica skrywająca się pod adresem Rynek 6. W XVI wieku należała ona do rodziny Chociszewskich, stąd często zwana jest Kamienicą Chociszewską. Na portalu Kamienicy Lubomelskich, pod numerem 8, zachował się do dzisiaj znak rodzinny wraz z datą 1540 i napisem Jan Lubom. W środku, w piwnicy oraz w sali na parterze, zachowały się unikatowe, pochodzące z XVI wieku polichromie. A teraz warto wychylić się za budynek Trybunału Koronnego i spojrzeć w stronę Wieży Trynitarskiej. Dla nas to jeden z bardziej czarujących lubelskich kadrów! Drugie zdjęcie poniżej ?

rynek w Lublinie
W głębi widać klasztor Ojców Dominikanów

Wschodnia pierzeja – Pod adresem Rynek 9 odnajdziecie narożną Kamienicę Pod Lwami, której nazwa nawiązuje do wykutych trzech lwów, ulokowanych na dwu skrajnych rogach gzymsu (tuż nad parterem). Na parterze budynku możecie skosztować dań w restauracji „Mandragora”. Teraz warto przenieść się pod adres Rynek 12. Znajduje się tutaj uznawana przez wielu za najpiękniejszą kamienicę w Lublinie, Kamienica Konopniców. Bogata elewacja, na której znajdziecie unikalne zdobienia w stylu manierystycznym. W progach budynku pojawiali się najwięksi z dawniejszych dziejów, jak Jan III Sobieski, król szwedzki Karol XII, czy carowie Wasyl Szujski oraz Piotr Wielki.

Południowa pierzeja – zwana również stroną Wieniawskiego. Po tej stronie lubelskiego Rynku wyróżnia się kamienica pod adresem Rynek 16. Była ona własnością Stanisława Mężyka, rajcy lubelskiego, a ze względu na dekoracje o tematyce muzycznej oraz portrety Henryka Wieniawskiego i Jana z Lublina, zwana jest Kamienicą Muzyków. Jan z Lublina był twórcą tabulatury organowej, jednej z najstarszych i największych na świecie. Natomiast Henryk Wieniawski to jeden z najwybitniejszych polskich skrzypków i kompozytorów. Dekoracje z motywami muzycznymi w technice sgraffito wykonano w latach 50’ zeszłego wieku. Kamienica pod adresem Rynek 17 to Kamienica Wieniawskich. Przez kilkanaście lat była ona własnością Tadeusza Wieniawskiego, doktora medycyny, chirurga. Urodził się tutaj również Henryk Wieniawski. Na kamienicy pod numerem 19 odnajdziecie malowidła przedstawiające scenki z życia Jana Kochanowskiego, a portret samego poety umieszczono pomiędzy oknami pierwszego piętra.

rynek w Lublinie
Wieża Trynitarska

4. Trybunał Główny Koronny

Gdy wkroczycie na lubelski Rynek, to zapewne pierwsze Wasze spojrzenia uciekają w stronę charakterystycznego żółtego budynku ulokowanego w centrum. To Trybunał Konstytucyjny. Dzisiejszy gmach zastąpił dawny, drewniany, spalony w 1389 roku. Przez pewien czas znajdował się tutaj Ratusz, a od roku 1578 mieścił się tutaj Trybunał Koronny dla szlachty z Małopolski. Jeśli wierzyć legendom, to w roku 1637 odbył się tutaj sąd diabelski, którego finałem było wypalenie czarciej dłoni w stole, co miało to symbolizować przypieczętowanie wyroku. Obecnie w budynku znajduje się Sala Ślubów, a także Lubelska Trasa Podziemna.

trybunał konstytucyjny lublin

5. Lubelska Trasa Podziemna

Jeśli spodobał Wam się lubelski Rynek, to może warto zejść do podziemi? Lubelska Trasa Podziemna ma około 300 metrów i biegnie pod Rynkiem oraz pod ulicami Starego Miasta. Zaczyna się w budynku Trybunału Koronnego (wejście po schodkach w dół, od strony pierzei południowej), a kończy się natomiast przy Placu po Farze.

Trasa powstała w wyniku połączenia kilkunastu staromiejskich piwnic, z których najstarsze pochodzą z początku XVI wieku. Piwnice zazwyczaj należały do kupców. Podczas spaceru zejdziecie na głębokość nawet 12 metrów. Cała wycieczka po podziemiach trwa około 40 minut. Po drodze będziecie mieli okazję spojrzeć na historię rozwoju przestrzennego Lublina – zobaczycie liczne makiety i dioramy oraz barwne opowieści przewodnika. Jako ciekawostkę wspomnimy, że pod koniec spaceru ujrzycie ruchomą makietę wielkiego pożaru Lublina z 1719 roku. Warto również zawczasu sprawdzić godziny, w których można wkroczyć w podziemia. Trasa dostępna jest dla dzieci powyżej 4 lat. Pamiętajcie również o ciepłej bluzie, ponieważ temperatura w podziemiach wynosi około 10 stopni Celsjusza.

Godziny otwarcia: Obecnie wejście jest możliwe dwa razy dziennie, o godzinie 14 oraz 16.

Bilety: Bilet normalny kosztuje 20 pln, natomiast ulgowy 16 pln (2022 r.).

Rynek w Lublinie
Lubelski Rynek widziany z Wieża Trynitarskiej

6. Kamień Nieszczęścia

Nieopodal lubelskiego Rynku znajdziecie słusznych rozmiarów kamień, którego lepiej jednak nie dotykać. Podobno na początku XV w. kamień ten znajdował się na Placu Bernardyńskim, dawnym miejscu straceń, gdzie pełnił rolę podstawy pod pień katowski. Jeśli wierzyć legendom, pewnego dnia kat ściął niewinnego człowieka, a uderzenie było tak silne, że dodatkowo rozłupało pień i zostawiło głęboką szczerbę na kamieniu. To właśnie wtedy kamień uzyskał swoją fatalną moc i stał się przekleństwem mieszkańców.

Przyniósł on pecha choćby piekarzowi, który użył go do budowy pieca w swojej piekarni. Mężczyzna skończył w tym piecu zamknięty przez niewierną żonę i jej kochanka. Próbowano zneutralizować kamień wmurowując go w nowo powstająca świątynię, jednak klątwa była tak silna, że kościół finalnie nie powstał. Podczas bombardowań miasta w roku 1939, największe zniszczenia dopadły ulicę na której ów kamień się wtenczas znajdował. Dlatego zalecamy rozwagę.

kamien nieszczescia w Lublinie

Bez dwóch zdań jest to atrakcja dla odważnych, a włodarze miasta, dla bezpieczeństwa mieszkańców oraz turystów, postawili nad feralnym kamieniem tabliczkę przestrzegająca przed tym, aby kamienia nie dotykać. Dodatkowo, będąc przy kamieniu, zerknijcie nieco wyżej i spójrzcie na znak kata nad kamieniem ?

Tak naprawdę największą frajdę daje szukanie kamienia na własną rękę, krążąc po uliczkach Starego Miasta. Jeśli tak właśnie planujecie go odnaleźć, to przejdźcie do kolejnej atrakcji, ponieważ zaraz uchylimy rąbka tajemnicy, gdzie ów kamień się znajduje. Kamień Nieszczęścia znajdziecie na rogu cichej ulicy Jezuickiej oraz prezydenta Teodora Gruella, tuż pod Wieżą Trynitarską.

kamień nieszczescia w Lublinie
kamień nieszczescia w Lublinie

7. Wieża Trynitarska

Neogotycka Wieża Trynitarska została wzniesiona w miejscu dawnej furty miejskiej i pełniła funkcję dzwonnicy. Nazwa wieży pochodzi od Zakonu Trynitarzy, którzy zamieszkiwali w pobliskich pojezuickich zabudowaniach klasztornych. Dzisiejszy wygląd zawdzięcza projektowi Antonia Corazzi i przebudowie z roku 1819. Jest najwyższym punktem zabudowy staromiejskiej Lublina, a platforma widokowa umieszczona na wysokości 40 metrów pozwala spojrzeć hen daleko na całe miasto. Naszym zdaniem, jeśli mielibyście dylemat, czy wejść tutaj, czy też na Bramę Krakowską, to wybralibyśmy właśnie Wieżę Trynitarską ?

lublin wieza
wieza trynitarska w lublinie
Wieża Trynitarska
wieza trynitarska w lublinie
Wyjście na taras widokowy wiedzie przez „okno”

Obecnie w środku znajduje się Muzeum Archidiecezjalne, w którym prezentowane są przedmioty użytku religijnego, obrazy, ikony, rzeźby, są też sarkofagi oraz instrumenty muzyczne, czy też dzwony. Na początku przyjdzie Wam wspiąć się wąskimi schodami do pomieszczeń muzealnych. A samych schodów do szczytu będzie około 200. Dodatkowo, na samej górze, odnajdziecie skromnych rozmiarów kawiarnię. I teraz najlepsze, aby trafić na taras widokowy, trzeba przejść przez „okno” i wówczas ujrzycie Lublin jak na dłoni. Widok jest o tyle imponujący, że można zerknąć w każdą stronę świata, widać pięknie Stare Miasto, Zamek, czy też Krakowskie Przedmieście. Natomiast spoglądając na samą Wieżę Trynitarską z nieco dalszej odległości, możecie zauważyć, że wieńczy ją blaszany kogucik. Jeśli akurat obraca się on wokół własnej osi to znaczy, że obok wieży przeszła właśnie cnotliwa niewiasta. Ciężko uwierzyć, że Wieża Trynitarska swoją karierę zaczynała jako skromna furta klasztorna w murach miasta ?

Godziny otwarcia: Wejść na wieże możecie od wtorku do niedzieli, od godziny 10:00 do 17:00

Bilety: Bilet normalny kosztuje 7 pln, natomiast ulgowy 5 pln (2022 r.).

Krakowskie Przedmiescie
Widok na Bramę Krakowską oraz Nowy Ratusz z Wieży Trynitarskiej
wieza trynitarska w lublinie
Zamek w Lublinie
wieza trynitarska w lublinie widok
Archikatedra Lubelska

8. Archikatedra Lubelska

Będąc na tarasie Wieży Trynitarskiej, Waszą uwagę z pewnością zwrócił jeden z największych kościołów w Lublinie. Jest to Archikatedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Świątynia powstała w latach 1586-1625 i jest perłą baroku na Lubelszczyźnie. Koniecznie wejdzie do środka, aby zobaczyć jego pięknie i bogato wykończone wnętrza.

Losy świątyni nie były usłane różami. Już półtora wieku po ukończeniu budowy, w roku 1752, wybuchł pożar, który zniszczył niemal całe wnętrze i wymusił pierwszą poważną przebudowę. To wówczas właśnie powstały iluzjonistyczne freski autorstwa Józefa Meyera, który był nadwornym malarzem Augusta III Sasa. Później też nie było lepiej. Pod zaborem austriackim kościół zamieniono na skład zboża i magazyn broni. A największe zniszczenia dopadły katedrę podczas niemieckiego bombardowania z II wojny światowej, gdy na świątynię spadło aż dziewięć bomb. Będąc w środku, warto zwrócić uwagę na ołtarz główny, chrzcielnicę pochodzącą z nieistniejącego już kościoła farnego oraz obrazy Franciszka Lekszyckiego, które znajdują się w prezbiterium. Nie możecie pominąć przepięknych organów składających się z 50 głosów i 4000 piszczałek.

Archikatedra Lubelska
Archikatedra Lubelska
Archikatedra Lubelska
Archikatedra Lubelska

9. Klasztor Ojców Dominikanów

Po wizycie w archikatedrze proponujemy, aby ponownie przejść przez Wieżę Trynitarską i skręcić w prawo w ulicę Jezuicką. Tutaj minąć Teatr Stary w Lublinie i wejść w ulicę Dominikańską. Nie wystraszcie się, ponieważ nad ulicą często wiszą różne inscenizacje. My trafiliśmy na gang nietoperzy, który bardzo przypadł nam do gustu. Gdy dotrzecie do ulicy Złotej warto odbić w prawo, aby dotrzeć do Klasztoru Ojców Dominikanów. Wejście jest jakby skryte, a sam budynek wciśnięty jest pomiędzy sąsiednie kamienice.

atrakcje w Lublinie
Dominikanie Lublin

Pierwszy kościół powstał tutaj w połowie XIII wieku, na niewielkim wzniesieniu, natomiast obecna świątynia jest zapewne o wiek młodsza, a mimo to jest to jedną z najstarszych w Lublinie. Po rozbudowie w XVII wieku, uzyskała zachowaną do dziś bryłę oraz układ przestrzenny. Gdy już wkroczycie do środka, polecamy obraz ukazujący pożar Lublina z roku 1719. Podanie niesie, że Dominikanie uratowali wówczas miasto, niosąc podczas procesji relikwie Krzyża Świętego. Były one przechowywane w klasztorze aż do roku 1991, gdy padły łupem złodziei. Nie odzyskano ich do dziś. W skarbcu znajduje się stół, przy którym podpisano akt Unii lubelskiej.

Klasztor Ojców Dominikanów w Lublinie

10. Plac Po Farze oraz punkt widokowy na Wzgórze Zamkowe

Jeśli spod Klasztoru Ojców Dominikanów wybierzecie się na spacer ulicą Archidiakońską, to po kilku chwilach dotrzecie do placu, na którym niegdyś znajdował się kościół farny pw. św. Michała Archanioła. Była to pierwsza lubelska parafia. Świątynia powstała za czasów Leszka Czarnego, któremu przyśnił się Archanioł Michał. Miało to miejsce tuż przed bitwą nad Narwią, w której książę pokonał Jaćwingów. Finalnie, decyzją władz carskich, w roku 1846, świątynię rozebrano z uwagi na jej zły stan techniczny. Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądał ten kościół, to wystarczy, że odszukacie na placu miniaturkę z brązu. Dodatkowo, na początku naszego wieku, zostały odsłonięte i podwyższone fundamenty świątynne, dzięki czemu można wyobrazić sobie, jak bardzo wypełniała ona tutejszą przestrzeń. Plac po Farze jest bardzo popularnym miejscem, które oferuje dobry widok na Wzgórze Zamkowe oraz sam Zamek Lubelski.

plac po farze w Lublinie
Plac po Farze Lublin

11. Kamienica z grafikami Andrzeja Kota

Teraz pora wkroczyć na ulicę Grodzką i skierować swoje kroki w stronę Lubelskiego Zamku. Jednak nim do niego dotrzecie, warto zwrócić uwagę na czarującą kamienicę skrywającą się pod numerem 17. Jej elewacja została ozdobiona licznymi kotami, co nawiązuje do mieszkającego po sąsiedzku cenionego w świecie, lubelskiego grafika, Andrzeja Kota. Jak łatwo domyślić się, jego ulubionym motywem są kociaki. Po kilku kolejnych metrach dotrzecie do Bramy Grodzkiej.

Kamienica Andrzeja Kota

12. Brama Grodzka w Lublinie

Jak już wiecie, w Lublinie były dwie główne bramy – Krakowska oraz Grodzka, która zwana była również Bramą Żydowską. Została ona wzniesiona w XIV wieku i była jednym z pierwszych murowanych elementów obwarowań miasta. Brama Grodzka łączyła niegdyś Stare Miasto z dzielnicą żydowską. Natomiast dziś łączy Stare Miasto ze Wzgórzem Zamkowym, a w samej Bramie znajduje się siedziba Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”. Brama została przebudowana w roku 1785 i to wówczas uzyskała swój obecny klasycystyczny wygląd. A przy „okazji”, porzuciła ona swoje walory obronne na rzecz funkcji bardziej społecznych – mieszkalnej i handlowej. Przeprojektował ją nadworny architekt króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, Dominik Merlini. Sokole oko dostrzeże na bramie litery SAR – co odnosi się do Stanislaus Augustus Rex, czyli Stanisław August Król.

brama grodzka w Lublinie
brama grodzka w Lublinie
brama grodzka w Lublinie

13. Zamek w Lublinie

Początki zamku związane są z powstaniem w XII wieku kasztelanii lubelskiej, kiedy to na wzgórzu otoczonym rozlewiskami powstał gród umocniony drewniano-ziemnym wałem. Z czasem pojawiała się tutaj murowana wieża, która pełniła funkcje obronno-rezydencjonalną. Jednak dopiero za panowania Kazimierza Wielkiego wzniesiono murowany zamek. Był on przez wieki wielokrotnie przebudowywany. Obecny wygląd zawdzięcza przebudowie z XIX wieku.

W okresie powojennym znajdowało się tutaj polityczne więzienie karno-śledcze, podległe władzom sowieckim. W okresie 1944-54 więziono tu około 35 tysięcy Polaków. Od roku 1957 w zamku znajduje się siedziba Muzeum Narodowego w Lublinie. Wejście na dziedziniec jest bezpłatne. Natomiast my polecamy dodatkowo wybrać się do Kaplicy Trójcy Świętej. Warto wspomnieć na koniec, że Zamek w Lublinie nie znajduje się w historycznej części Starego Miasta. To kończyło się na murach obronnych, czyli na Bramie Grodzkiej.

zamek w Lublinie
zamek w Lublinie
zamek w Lublinie

13.1 Kaplica Trójcy Świętej

Kaplica Zamkowa powstała w połowie XIV wieku, gdy na ziemiach polskich panował król Kazimierz Wielki. Była to gotycka, dwukondygnacyjna kaplica. Jednak dopiero z inicjatywy Władysława Jagiełły została ona ozdobiona malowidłami bizantyjskimi. Jest to wyjątkowe połączenie, w którym możemy podziwiać treści religijne w duchu kościoła prawosławnego umieszczone na ścianach kościoła rzymskokatolickiego. Kaplica zrobiła na nas niesamowite wrażenie.

Wejście do kaplicy jest płatne i wiedzie przez kasy, zlokalizowane po prawej stronie, na samym początku dziedzińca zamkowego. Nie ma szans, aby wejść do kaplicy z tego poziomu. Po uiszczeniu opłaty przejdziecie jeszcze przez pomieszczenia muzealne.

Bilety: bilet normalny kosztuje 15 pln, ulgowy 10 pln. W każdym miesiącu, muzeum wskazuje jeden dzień tygodnia w którym wejście do kaplicy jest bezpłatne (w lutym była to środa).

Godziny wejść: najwygodniej proszę sprawdzić na stronie muzeum

zamek w Lublinie
Kaplica Trójcy Świętej na dalszym planie oraz Donżon na pierwszym planie
Lublin atrakcje
Lublin atrakcje

13.2 Donżon – Wieża zamkowa

Choć nie do końca jest znana data powstania wieży, to jest to jedna z najstarszych budowli na Lubelszczyźnie. Szacuje się, że mogła powstać w okresie od polowy XIII wieku aż do początku XIV. Czyli rozstrzał całkiem spory. To co wiemy, to fakt, wieża mieszkalno-obronna była pierwszym budynkiem murowanym, który powstał na wzgórzu. Średnica lubelskiego Donjonu wynosi około 15 metrów, a grubość murów w jego dolnej części przekracza 3,5 metra. Wieża posiada trzy kondygnacje naziemne oraz jedną piwniczną, a na sam szczyt wiodą spiralnie ułożone schody. Wejście jest płatne.

Mając dylemat, czy wejść do Kaplicy Trójcy Świętej, czy na Donjon, wybralibyśmy opcję Kaplicy. Natomiast jeśli macie w planach odwiedzić tylko jeden punkt widokowy w Lublinie, to miasto dużo lepiej prezentuje się z Wieży Trynitarskiej, aniżeli z tarasu widokowego na zamkowej wieży. Aczkolwiek polecamy wejść i tu i tu ?

Bilety: bilet normalny kosztuje 10 pln, ulgowy 8 pln
Godziny wejść: 09:00 – 21:00

donjon w lublinie
zamek w Lublinie
zamek w Lublinie

14. Latarnia Pamięci

Wracając z Zamku i spacerując przez wiadukt arkadowy w stronę Bramy Grodzkiej, zerknijcie proszę w lewo. Dojrzycie tutaj latarnię, zapaloną nawet za dnia. Nie gaśnie ona nigdy i jest symbolem pamięci o istniejącej tutaj niegdyś dzielnicy żydowskiej. W okresie międzywojennym Żydzi stanowili 30% mieszkańców Lublina. Latarnia Pamięci została zapalona jesienią 2004 roku w czasie misterium „Poemat o Miejscu”. Jest ona jedną z ostatnich ocalałych w Lublinie przedwojennych latarni ulicznych. Niegdyś na gaz, dziś jest już elektryczna. Znajduje się przy ulicy Podwale.

latarnia pamieci w Lublinie
Latarnia pamieci w Lublinie

15. Zaułek Panasa

Zaułek Władysława Panasa cieszy się sporą popularnością. Schody wspinają się od kościoła pod wezwaniem św. Wojciecha na ulicy Podwale (tuż obok Latarni Pamięci) w stronę Placu Po Farze. W miejscu dzisiejszych kamienic po prawej stronie, w XIV wieku był mur obronny, który prowadził do Bramy Grodzkiej. Uroczyste otwarcie Zaułku Panasa nastąpiło 6 września 2006 roku, a Pan Władysław był profesorem, historykiem literatury oraz znawcą tradycji żydowskiej w polskiej literaturze i kulturze, jak również miłośnikiem Lublina.

zaułek Panasa w lublinie
zaułek Panasa w lublinie

16. Ulica Ku Farze

ku farrze w Lublinie

Czas teraz przespacerować się jedną z bardziej klimatycznych lubelskich uliczek. Plac po Farze oraz ulicę Grodzką łączy z Placem Rybnym jedna z najwęższych arterii w Polsce. Przyciąga ona liczne grono fotografów oraz ekipy filmowe. Podejrzewa się, że to właśnie tutaj, w stojącym przy uliczce drewnianym domku, w roku 1575, wybuchł pożar, który prawie całkowicie pochłonął miasto.

17. Zaułek Hartwigów

Jeśli już dotarliście na Plac Rybny, to po jego prawej stronie odnajdziecie schody prowadzące w dół, na ulicę Kowalską. Dawno temu znajdowała się tutaj Cloaca Maxima, czyli otwarty kanał odpływowy. Zbierał on deszczówkę oraz nieczystości ze Starego Miasta. W XIX wieku, w związku z częstymi awariami kanału, został on przebudowany na kanał podziemny, a następnie zbudowano ponad nim schody.

W roku 2004 z inicjatywy Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”, ten fragment miasta został nazwany Zaułkiem Hartwigów, na cześć jednej z najważniejszych lubelskich rodzin. Miejsce było wielokrotnie fotografowane przez Edwarda Hartwiga, a na frontach schodów możecie odnajdziecie twórczość Pani Julii Hartwig, która była poetką. Dodatkowo, wzdłuż schodów odnajdziecie dziś wystawę, którą często zapełniają fotografie znanych twórców.

zaulek hartwigow w lublinie
zaulek hartwigow w lublinie

18. Baszta Gotycka w Lublinie

Na koniec naszego spaceru po Starym Mieście, chcielibyśmy jeszcze wspomnieć, że przy ulicy Jezuickiej ostała się do naszych czasów ostatnia lubelska baszta. Jest to Baszta Gotycka, zwana również Półokrągłą, z uwagi na swój kształt. Została wybudowana w roku 1341 wraz z murami i stanowiła gotycki element obwarowań staromiejskich. W tamtym okresie każdą basztą opiekował się jeden cech, a ta trafiła pod skrzydła kupieckie. W późniejszym okresie wyrabiano w jej wnętrzach świece. Baszta została zrekonstruowana w latach 80’ zeszłego wieku. Podczas naszej bytności w Lublinie niestety była skryta pod grubym płaszczem renowatorskiej foli, stąd brak zdjęcia.

19. Krakowskie Przedmieście i miejski Ratusz

Wróćmy teraz przed Bramę Krakowską, rozpoczynając drugi etap wędrówki po Lublinie. To tutaj, w zachodnim kierunku, zaczyna się Krakowskie Przedmieście, czyli najważniejsza ulica miasta, która po remoncie przybrała formę deptaku. Co istotne w naszej opowieści, to fakt, że w średniowieczu Krakowskie Przedmieście dotyczyło całej dzielnicy na zachód od Bramy Krakowskiej, a nie tylko jednej ulicy. Oprócz atrakcji znajdziecie tutaj sporo restauracji oraz knajpek, gdzie można się posilić.

Początkowo dominowała tutaj drewniana zabudowa, jednak po katastrofalnym pożarze w roku 1575, władze miasta nakazały stawiać na Krakowskim Przedmieściu tylko murowane domy. Dodatkowo, kilka lat później, utworzono w Lublinie Trybunał Koronny. I dzięki temu wydarzeniu, z Lublinem zaczęło wiązać się wielu magnatów, którzy poczęli budować swoje rezydencje, lokując je właśnie na Krakowskim Przedmieściu. Z czasem pojawiało się ich tutaj nawet kilkadziesiąt, w tym wiele budowanych w barokowym przepychu. Niestety Lublin dopadły demony wojny i przybyły tutaj najpierw wojska kozackie, a niedługo później szwedzkie, niosąc zniszczenie. W XIX wieku Krakowskie Przedmieście poczęło przeistaczać się w nowe centrum miasta.

ratusz w Lublinie

Mając za sobą Bramę Krakowska, będziecie spoglądać na Nowy Ratusz. Powstał on w pierwszej połowie XIX wieku, w miejscu spalonego klasztoru i kościoła Karmelitów Bosych. Obecny kształt zawdzięcza odbudowie po zniszczeniach z II wojny światowej, według projektu architekta Ignacego Kędzierskiego. Jeśli przybędziecie w okolicę w samo południe, to dosłyszycie niosący się dźwięk hejnału z ratuszowego tarasu. Melodia ma ponad 400 lat, lecz jej autor pozostaje nieznany. Przed budynkiem znajdziecie dodatkowo spory globus. Natomiast tuż za nim znajduje się kościół Świętego Ducha z XV wieku. Jest to najstarszy zabytek na Krakowskim Przedmieściu.

Krakowskie Przedmiescie w Lublinie

20. Plac Litewski w Lublinie

Plac Litewski jest bardzo przyjemnym miejscem, ze sporą ilością drzew, ławek i idealnie nadaje się na chwilę przerwy. Powstał on na terenie dawnego Krakowskiego Przedmieścia, nieco poza jego zwartą zabudową, w latach 20’ XIX wieku. Pierwotnie miały tutaj odbywać się parady wojskowe, stąd nie może dziwić jego poprzednia nazwa – Plac Musztry. Przez wieki zawirowań był to również plac Adolfa Hitlera, czy też Józefa Stalina. Jest to miejsce, które według tradycji gościło obradujących w roku 1569 litewskich szlachciców przed zawarciem Unii lubelskiej. Jak również, według niepotwierdzonej legendy, miejscem odebrania przez Zygmunta Augusta hołdu i przysięgi lennej od księcia pruskiego Albrechta Fryderyka.

Plac Litewski w Lublinie
Plac Litewski w Lublinie

Podpisanie Unii polsko-litewskiej upamiętnia obelisk umieszczony na niewielkim, ziemnym wzgórzu. Ponadto na Placu Litewskim odnajdziecie pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, Nieznanego Żołnierza oraz Konstytucji 3 Maja. Ale to nie wszystko, ponieważ jest też magiczny portal do Wilna! A wszystko uzupełnia nowa fontanna multimedialna, która cieszy się sporą popularnością. Połączenie wody, laserów i dźwięku robi spore wrażenie, dlatego polecamy przybyć tutaj po zmierzchu. Przy placu, od północnej strony, odnajdziecie kilka zabytkowych pałaców, jak choćby Pałac Czartoryskich z XVII wieku ,a z drugiej strony Kościół św. Piotra i Pawła.

Plac Litewski w Lublinie
Lublin portal na placu Litewskim
Portal na Placu Litewskim

21. Ogród Saski w Lublinie

Jeśli szukacie miejsca, w którym można odpocząć spacerując zielonymi alejkami, to Ogród Saski będzie doskonałym pomysłem. Znajdziecie go przy Alejach Racławickich, które są przedłużeniem Krakowskiego Przedmieścia. Ogród Saski jest najstarszym parkiem Lublina, został założony w 1837 roku w stylu angielskim, według projektu inż. Feliksa Bieczyńskiego. Obecna nazwa funkcjonuje od 1860 roku, w nawiązaniu do Ogrodu Saskiego w Warszawie.

ogród saski w Lublinie

22. Centrum Spotkania Kultur

Na wysokości Ogrodu Saskiego, po drugiej stronie Alei Racławickich, odnajdziecie spory budynek o surowym wyglądzie. Będzie to Centrum Spotkania Kultur. Jeśli akurat nie panują pandemiczne ograniczenia, to warto wejść do środka i wyjechać na tarasy widokowe. Wejście jest darmowe, a spaceruje się tutaj w otoczeniu drzew i krzewów. Urocze miejsce. W budynku działa m.in. teatr, kino oraz pub Wielokran należący do Browaru Zakładowego z Poniatowej.

Centrum Spotkania Kultur
Warto wybrać się na taras widokowy

23. Muzeum Wsi Lubelskiej

Choć Muzeum Wsi Lubelskiej znajduje się na obrzeżach miasta, to do wizyty tutaj bardzo Was namawiamy. Muzeum malowniczo przycupnęło w dolinie rzeki Czechówki, pod adresem Warszawska 96. Jest to jeden z największych skansenów w Polsce, w którym odnajdziecie budynki przeniesione z niewielkich miasteczek Lubelszczyzny. Całość w piękny sposób ukazuje kulturową różnorodność województwa. Dojedziecie tutaj autobusami komunikacji miejskiej nr 18, 20, 30, 37. Przed muzeum znajduje się całkiem spory parking.

Spacer alejkami, często skrytymi w cieniu drzew, odbywa się przez sektory skupiające się na konkretnych regionach Lubelszczyzny. I tak, przyjdzie Wam podziwiać eksponaty z Wyżyny Lubelskiej, Roztocza, Powiśla, Podlasia, Nadbuża, a ich uzupełnieniem będzie część dworska oraz miasteczkowa.

muzeum lublin
muzeum wsi lubelskiej
muzeum wsi lubelskiej
muzeum wsi lubelskiej

Szczególnie imponuje najnowsza część muzeum, czyli tak zwane Miasteczko Prowincjonalne. Nie jest to kopia żadnej konkretnej miejscowości, została tutaj przedstawiona jedna pierzeja rynku oraz dalsze zabudowania. Odnajdziecie zatem kopię ratusza z Głuska, zakład fryzjerski, sklep, zakład dentystyczny, czy też pocztę. Łącznie postawiono tutaj 11 obiektów, które zostały uzupełnione elementami malej architektury. Ponadto sporym zainteresowaniem cieszy się drewniana cerkiew greckokatolicka z Tarnoszyna oraz oczywiście wiatrak z Zygmuntowa, który był pierwszym eksponatem w muzeum.

muzeum wsi lubelskiej
muzeum wsi lubelskiej

Na zwiedzanie Muzeum Wsi Lubelskiej zarezerwujecie sobie przynajmniej 1,5h. Jeżeli planujecie zostać w Lublinie na dłużej, a Wasz plan jest elastyczny, polecamy spojrzeć na muzealne kalendarium. Organizuje się tu wiele imprez. Gdybyśmy sami to uczynili, to mielibyśmy okazję uczestniczyć w Lubelskim Święcie Chleba ?

muzeum wsi lubelskiej
lublin atrakcje

Godziny otwarcia: Od początku kwietnia do końca października Muzeum Wsi Lubelskiej jest otwarte codziennie od godziny 09:00 nawet do godziny 18:00 w sezonie wakacyjnym. Od listopada do marca natomiast tylko od wtorku do niedzieli, w godzinach 09:00 – 15:00. Warto pamiętać, że ostatnie wejście na teren jest możliwe nie później niż godzinę przed zamknięciem.

Bilety: Bilet normalny kosztuje 20 pln, ulgowy 10 pln. Można również zwiedzać muzeum z przewodnikiem (dodatkowo płatne). W ofercie jest również bilet rodzinny – 30 pln (za okazaniem: „Karty Dużej Rodziny”, „Regionalnej Karty Dużej Rodziny” lub karty „Rodzina 3+”)

muzeum wsi lubelskiej
wiatrak w muzeum wsi lubelskiej

24. Ogród botaniczny UMCS oraz dworek Kościuszków

Wizytę w Muzeum Wsi Lubelskiej śmiało można połączyć ze spacerem po sąsiednim Ogrodzie Botanicznym UMCS. Choć warto odnotować, że wejście do tej atrakcji znajduje się od strony ulicy Willowej, czyli po przeciwnej stronie ogrodu, aniżeli jest muzeum. Przy samym wejściu znajduje się bezpłatny parking, na którym pomieści się nawet setka samochodów. Na miejsce możecie również dotrzeć autobusami numer: 2, 7, 37, 47.

Ogród Botaniczny Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej został założony w roku 1965. Ma powierzchnię aż 21 ha. Jeśli ktoś spodziewa się ujrzeć tutaj zwykłe, nudne alejki, to nie tym razem. Byliśmy pod wrażeniem całości, a najbardziej przypadł nam do gustu sztuczny potok spływający rześko ze wzgórza. Warto również wspomnieć o zabytkowym Dworku Kościuszków, którego właścicielem kiedyś był starosta krzemieniecki Jan Nepomucen Kościuszko, stryj Tadeusza Kościuszki, który to gościł tutaj dwukrotnie. Natomiast sam dworek przeszedł gruntowną renowację z końcem lat 60’ XX wieku. Do budynku można wejść za dodatkową opłatą.

Ogród Botaniczny w Lublinie
Dwór Kościuszków (Lublin)

Jeżeli planujecie odwiedzić szklarnie, to warto zwrócić uwagę, że są one otwarte tylko przez trzy godziny dziennie, od 11 do 14. Zimą natomiast jest tutaj prezentowany pokaz iluminacji świetlnych, który powinien zachwycić szczególnie najmłodszych (choć bilety są wówczas zdecydowanie dużo droższe).

Godziny otwarcia: W zależności od miesiąca, Ogród Botaniczny UMCS jest otwarty dla odwiedzających od godziny 10 nawet do godziny 20 w okresie wakacyjnym. Dworek Kościuszków oraz szklarnie otwarte są od poniedziałku do piątku w godz. 11:00 -14:00.

Bilety: Bilet normalny kosztuje 8 pln, ulgowy 4 pln

Ogród botaniczny w Lublinie

25. Regionalne Muzeum Cebularza

Najsłynniejszym lubelskim rarytasem jest wywodzący się z kuchni żydowskiej cebularz. Jest to w skrócie pszenny placek, na którym znajdziecie pokrojoną cebulę wymieszaną z makiem. Od kilku lat cebularz ma status produktu regionalnego, który jest chroniony prawem Unii Europejskiej. Dlatego będąc w Lublinie warto rozważyć wycieczkę do muzeum, gdzie poznacie tajniki cebularza. A przy okazji upieczecie własną sztukę! Na wizytę w Muzeum Cebularza trzeba zarezerwować sobie około godziny. Znajduje się ono przy ulicy Szewskiej 4.

Bilety: Bilet normalny kosztuje 23 pln, ulgowy 21. Są również bilety rodzinne.

Godziny zwiedzania: poniedziałek – piątek: 9:30, 11:00, 12:30, 14:30, 16:00 – obowiązuje rezerwacja miejsc. sobota – niedziela: 12:30, 14:30, 16:00 – zalecana rezerwacja

cebularz lublin
Jedno z wielu stanowisk Cebularza w Lublinie

26. Browar Perła

Czy wiecie, że blisko 90% krajowych zbiorów chmielu pochodzi z Lubelszczyzny? Całkiem imponująco, prawda? Dodajmy do tego jeszcze, że tradycja browarnicza w samym Lublinie sięga roku 1846, a sprawcą tego był Karol Rudolf Vetter. To on zainicjował warzenie piwa w nowatorskiej na tamte czasy technologii dolnej fermentacji. Produkcja odbywała się nieopodal Starego Miasta, w przebudowanych obiektach dawnego klasztoru Ojców Reformatorów przy ulicy Bernardyńskiej. Dopiero w roku 2001 przeniesiono zakład do nowego budynku przy ul. Kunickiego.

Dziś w podziemiach na terenie dawnego zakładu produkcyjnego można poznać historię browaru. Wejście jest płatne, a wycieczka z przewodnikiem zajmuje około godziny.

Bilety: Zwiedzać można na podstawie wykupionej cegiełki, która w całości przeznaczana jest na utrzymanie podziemi. Cegiełki są do wyboru za 10 pln, 20 pln lub 50 pln.

Godziny zwiedzania: Podziemia Browaru Perła można zwiedzać tylko w soboty w godzinach 12:00 – 16:00 (wejścia o pełnych godzinach, ostatnie wejście o godzinie 15:00).

27. Punkt widokowy VIVO! Lublin

Dwieście metrów na wschód od Zamku, po drugiej stronie Alei Unii Lubelskiej, znajduje się Galeria handlowa VIVO! Lublin. Można tutaj wejść duży taras ulokowany dachu, skąd rozpościera się widok na Zamek Lubelski. Latem na tarasie odbywa się kino plenerowe. Dużym udogodnieniem jest ogromny parking, na którym możecie pozostawić samochód bez żadnych opłat.

vivo lublin
Panorama na Zamek w Lublinie

28. Obóz zagłady Majdanek

Będąc w Lublinie warto również mieć świadomość, że na kartach tutejszej historii zapisały się również okrutne dzieje. Z pewnością nie jest to atrakcja, ale o takich miejscach należy mówić. W latach 1941–44 działał tutaj niemiecki obóz koncentracyjny, którego właściwa nazwa brzmiała KL Lublin. Natomiast potoczna nazwa „Majdanek” pochodziła od dzielnicy Lublina – Majdan Tatarski. Szacuje się, że przez obóz przeszło ok. 150 tysięcy osób, a zmarło lub zostało zamordowanych 78 tysięcy, z czego znaczną większość stanowili Żydzi, bo aż 59 tysięcy. Duża śmiertelność wynikała ze skrajnych warunków życia, chorób, traktowania, wygłodzenia oraz wychłodzenia. Działały tutaj również komory gazowe. Państwowe Muzeum na Majdanku powstało wkrótce po wyzwoleniu miasta, już jesienią 1944 r.

29. Co zobaczyć w okolicy?

Jak już wiecie, Lublin jest dogodną bazą wypadową do wycieczek po regionie. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, zarówno amatorzy przyrody, jak również wielbiciele miejskich przechadzek. Nie tak daleko jest przecież do Kazimierza nad Wisłą, do Zamościa oraz do miasta Chełm. Jest piękne Roztocze, czy też Poleski Park Narodowy. Wiele osób poleca również piękne muzeum w Kozłówce.

Zamość

Krótki rys historyczny Lublina

Jest spora szansa, że nazwa miasta Lublin wywodzi się od imienia Lubla, utworzonego od imienia Lubomir, choć teorii o genezie nazwy  jest co najmniej kilka. Jeśli natomiast chodzi o miejskie początki Lublina, to tych należy szukać w XI wieku, na wzgórzu Czwartek (rzut beretem od Wzgórza Zamkowego). Miasto znajdowało się na przecięciu kilku istotnych szlaków handlowych, dzięki czemu, szybko się rozwijało i bogaciło. Prawa miejskie na prawie magdeburskim Lublin uzyskał zapewne jeszcze za czasów Bolesława Wstydliwego, około roku 1257. A złote czasy nadeszły wraz z wiekami XV oraz XVI.

Jednym z najważniejszych wydarzeń w historii miasta było zawarcie w roku 1569 Unii lubelskiej (unia połączyła Królestwo Polskie oraz Wielkie Księstwo Litewskie w Rzeczpospolitą Obojga Narodów). Kilka dni po podpisaniu aktu Unii lubelskiej, odbył się w Lublinie drugi w dziejach Polski hołd pruski. Niestety kłopoty Rzeczpospolitej i XVII wieczne wojny przełożyły się też na miasto, kończąc jego złote czasy. Wizyty wojsk Kozaków, Szwedów oraz Rosjan doprowadziły Lublin do upadku. Później nie było lepiej, bo czasy zaborów oraz wojen światowych odcisnęły piętno na nim i jego mieszkańcach. Warto wspomnieć, że to tu, w nocy z 6 na 7 listopada 1918 r., powstał pierwszy rząd polski, którego premierem został Ignacy Daszyński. I tak oto Lublin stał się przez kilka dni stolicą Polski.

atrakcje w Lublinie
Lublin i spojrzenie na Starem Miasto

Mapa Lublina i jego atrakcji

Lublin PRAKTYCZNIE

Noclegi w Lublinie

W samym Lublinie, jak i najbliższej okolicy, znajdziecie całkiem sporą ofertę hoteli oraz apartamentów. Przy wyborze naszego noclegu korzystaliśmy z wyszukiwarki booking.com (więcej o wyszukiwarce i o tym, jak oszczędzić nieco grosza pisaliśmy tutaj). Naszym zdaniem warto wybrać nocleg w samym Lublinie, bliżej centrum, tak, aby spokojnie móc wieczorem wyskoczyć na nieśpieszny spacer po Starym Mieście i Krakowskim Przedmieściu (niestety dystans oraz opcja dojazdu często zniechęca do takich eskapad). Ciekawie jest zobaczyć te same atrakcje za dnia oraz później, już oświetlone, nocną porą. A trzeba przyznać, że miasto żyje dość przyjemnie.

Lublin czyli Kozi Gród
Lublin czyli Kozi Gród

Restauracje w Lublinie, czyli gdzie dobrze zjeść

Tradycyjnie, nim wyruszyliśmy w podróż, zapytaliśmy naszych Obserwatorów na Instagramie, które restauracje w Lublinie polecają. W naszej subiektywnej opinii wygrał Pub u Szewca, z uwagi na swój typowo irlandzki klimat. Można tutaj dobrze zjeść, popić irlandzkim piwem, a do tego posłuchać genialnej muzyki. Dla nas bomba! Drugą restauracją, którą wskazaliście była Restauracja Magia, gdzie jest smacznie i można przysiąść w niewielkim „ogródku”, uciekając przed głośnym miastem.

Lublin i nadchodzące wydarzenia

Lublin jest miastem kultury, w którym regularnie odbywa się nawet 30 wydarzeń kulturalnych każdego roku. Dlatego warto zapoznać się z lubelskim kalendarzem wydarzeń oraz ciekawymi imprezami, bo są spore szanse, że właśnie podczas Waszego pobytu w mieście może dziać się coś ciekawego. Wspomnijmy chociażby o Nocy Kultury, festiwalu Wschód Kultury – Inne Brzmienia, jest również Carnaval Sztukmistrzów, który jest organizowany w Lublinie od 2008 roku, czy też Jarmark Jagielloński. Nie ma nudy!

Lublin Atrakcje
Lublin – miłość od pierwszego wejrzenia

Pogoda w Lublinie

Bardzo często to pogoda weryfikuje urlopowe plany, dlatego warto zerkać na sprawdzone aplikacje, dzięki czemu będziecie wiedzieć, jak będzie się ona kształtowała. Podczas deszczu wybierzecie muzeum, a później już w słońcu, Krakowskie Przedmieście. Dlatego też odsyłamy Was do dwóch aplikacji, z których sami najchętniej korzystamy: Pogoda Lublin 1 oraz pogoda Lublin 2.


Drogi Czytelniku,

Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na stronach bloga wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Pozwoli to nam dalej się rozwijać i tworzyć nowe wpisy. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂


Produkty z Górskiej Półki


4 komentarze

  1. Piękny opis mojego miasta 🙂 Warto odwiedzić Lublin o każdej porze roku, ale najpiękniej jest późną wiosną i latem. Poza legendą o kamieniu nieszczęścia, warto poznać tę o Czarciej Łapie i zobaczyć na własne oczy stół z wypalonym odciskiem dłoni samego diabła (stoi na Zamku Lubelskim). Gdyby wystarczyło czasu, można zajrzeć nad lubelskie morze, czyli Zalew Zemborzycki, gdzie w lecie funkcjonuje kilka sezonowych restauracji. W sezonie letnim zabieramy naszych gości na spływ kajakowy – można poznać miasto z perspektywy rzeki Bystrzycy. Wielbiciele architektury modernizmu – koniecznie powinni wybrać się na spacer po Miasteczku Akademickim UMCS i dzielnicy LSM – najmłodsi mogą tam wsiąść do prawdziwej rakiety (a na Targu przy ul. Wileńskiej są najlepsze gofry!) Gdzie jeszcze warto zjeść? W okolicy Parku Saskiego – w Restauracji Spokojna2 (prowadzi również swoją piekarnię z najlepszymi cebularzami i jagodziankami) i lody w Anabilis, niedaleko Bramy Krakowskiej. Jadąc do Poleskiego Parku Narodowego, koniecznie obiad w Hotelu Drob w Urszulinie. Na Roztoczu – pstrąg w Bondyrzu, pyszna włoska pizza w Suścu, albo domowy obiad w restauracji Mama w Jacni.

  2. Kozłówka -koniecznie! Wspomniana tylko a jest to przepiękny wspaniałe zachowany pałac z pełnym wyposażeniem + muzeum socrealizmu na deser. Dojazd Ok 30 min. samochodem -kierunek Lubartów. Warto zaplanować 1/2 dnia na tę atrakcję.

  3. Piękny opis, Z niemałą satysfakcja stwierdzam że mało kto wie i pisze o kaplicy dźwiękowej w katedrze. Wejście z prawej strony ołtarza głównego nawą boczną przez zakrystię wspaniała duża Kaplica w przeciwległych narożnikach słychać najcichsze szepty z drugiego narożnika. Atrakcja szczęśliwie prawie nieznana dzięki temu nie ma 1000 osób na godzinę. Wrażenia niesamowite niespodzianka Laryngologiczno-poznawcza dla zmysłu słuchu nie do zapomnienia. PS Pewnie dawniej w narożniku stał konfesjonał…

  4. Gratuluję piękna przygoda po Lublinie. Mieszkam w Lublinie i to miasto bardzo mi podoba się, prywatnie jestem detektywem i często pieszo po Lublinie chodzę, takie wycieczki dają możliwość przyjrzeć się jak ładne to miasto. Polecam do odwiedzenia, dla tych którzy nie byli w Lublinie.

Write A Comment