Żmija Zygzakowata czy taka straszna?
Żmija zygzakowata, czyli w wersji łacińskiej Vipera berus jest jedynym jadowitym wężem występującym w Polsce. Możemy ją spotkać na terenie całego kraju i mimo tego, że posiada kilka odmian barwnych, to wciąż jest to żmija zygzakowata, choć akurat reprezentująca inny podgatunek. Trzeba przyznać, że żmije łatwego życia z ludźmi nie mają. Nasze relacje nigdy nie były proste. A zaczęło się wszystko już w Raju, gdy szatan kusił pod postacią węża. Z pewnością musiała to być żmija, bo skąd wzięłoby się powiedzenie „Ty żmijo”, którego raczej do komplementów zaliczyć nie można. Zresztą to nie jedyny negatywny zwrot, w którym występuję nasz dzisiejszy zygzakowaty bohater, bo przecież jest jeszcze choćby „hodować żmiję na własnej piersi”.
Przez wieki żmije były tępione, a przecież pomagają ona człowiekowi polując choćby na gryzonie i niwelując szkody, które te wyprawiają. Do tego, w oparciu o wężowy jad, powstało sporo leków. Dziś, podobnie jak wszystkie gady w Polsce, żmija zygzakowata podlega częściowej ochronie gatunkowej.
Zdjęcie pochodzi, ze zbiorów naszej znajomej Joanny Dragon – foto & wideo z drona koniecznie, odwiedźcie jej profil 🙂
Gdzie można spotkać żmiję zygzakowatą w Polsce?
Żmija zygzakowata występuje na terenie całego naszego kraju. Można ją spotkać w kilku odmianach. Żmija ceni sobie torfowiska oraz gęste zarośla, które przynoszą jej schronienie. Można ją zazwyczaj spotkać na obrzeżach lasów oraz na podmokłych łąkach i polanach leśnych. Tam, gdzie ma szanse upolować coś dla siebie na kolację. W skład jej diety wchodzą zazwyczaj gryzonie, ssaki owadożerne, a nie będzie gardziła, jeśli w jej „ręce” wpadnie żaba, jaszczurka, czy też ptasie pisklaki. Młode żmije sięgają po odpowiednio mniejszy asortyment. Głównie będą to owady, ślimaki, dżdżownice, czy też młode płazy i jaszczurki. Żmija chętnie wślizguje się pod kamienie, skalne szczeliny, szuka schronienia wśród korzeni drzew. Można ją też czasem dojrzeć wygrzewającą się błogo na kamieniach. W nocy jest śpiochem, dlatego też można ją spotkać jedynie w ciągu dnia.
Jak mija żmijom rok?
W październiku żmije zapadają zazwyczaj w sen zimowy i drzemią aż do marca. Gdy już „rozprostują kości”, zaczyna się ich okres godowy. Przypada on na kwiecień oraz maj. Samce toczą wówczas między sobą walki godowe, co z pewnością musi być szalenie widowiskowe. Panowie żmije splątują się wtedy ze sobą, unoszą wysoko głowy i starają się powalić i przygnieść oponenta do podłoża. Okres godów to też większa szansa, że natkniemy się żmije gdzieś w terenie. Młode rodzą się kilka miesięcy później, w sierpniu oraz we wrześniu. Są jajożyworodne i stąd pochodzi nazwa łacińska, czyli Vipera. Młode żmije uwalniają się z osłonek jajowych bezpośrednio przed złożeniem lub w trakcie składania jaj i wędrując po tym świecie, od początku są samodzielne. Rodzeństwo to zazwyczaj około 5-15 sztuk.
Jak wygląda żmija?
Przez lata aktywnego wypoczynku tylko kilka razy spotkaliśmy się ze żmiją, mimo że spędzamy mnóstwo czasu na łonie natury. Może to kwestia szczęścia, może nasza ślepota. Jednak za każdym razem nasze spotkania były okraszone sporą dawką emocji i tak naprawdę często nawet nie widzieliśmy, czy spotkaliśmy żmiję, czy też może zaskrońca, czy chociażby gniewosza. Dlatego warto wcześniej zawczasu doczytać oraz pooglądać zdjęcia żmij w albumach lub w Internecie, dzięki czemu następnym razem bardziej świadomie będziecie spoglądać na tego gada.
Długość żmij „wraz z ogonem” dochodzi do ok. 80 cm. Charakterystyczny jest dla niej zygzak na grzbiecie, czyli tak zwana „wstęga kainowa”. Jednak co ważne, nie jest on zawsze widoczny i nie widać go u rzadko spotykanej odmianie melanistycznej (są to czarne żmije). Jak już wspomnieliśmy na wstępnie, grzbiet naszej bohaterki może mieć różne kolory. Zdarzają się żmije o kolorze brązowym, różnych odcieniach czarności, czy też stalowosrebrzyste. Pamiętajcie, że toksyczność jadu żmij nie wynika z ich kolorystyki, więc czarna nie jest tą najgorszą, „czarną owcą” z rodziny.
Ponadto cechy charakterystyczne poszukiwanego: ciało zwęża się w kierunku głowy, która jest płaska o trójkątnym zarysie, sercowata, wyraźnie oddzielona do reszty ciała. Gdy staniecie oko w oko ze żmiją, to dojrzycie pionową źrenicę, a na głowie widoczny wzór z łusek, który przypomina literę X, Y lub V. I najgorsze, tak jak wszystkie węże, tak i żmija ma rozdwojony język, co naturalnie oznacza dwulicowość i serwowane przez nią kłamstewka.
Kiedy żmija atakuje?
Żmija zazwyczaj jest nieco wstydliwa i czmycha przed człowiekiem, a atakuje jedynie w ostateczności. Przed atakiem stara się zazwyczaj odstraszyć intruza poprzez głośne syczenie. Jednak osaczona, z pewnością do tego ataku przystąpi. W Polsce przeważnie dochodzi do ukąszeń, gdy przypadkowo nadepniemy na żmiję. Zatem dobra wiadomość, jeśli nie będziecie jej niepokoić, to nie powinna ona zaatakować.
Wszystkie żmije są jadowite. Gdy żmija przystąpi do szturmu, to po ataku pozostaną dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie takie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, osób starszych, osób z chorobami krążenia, uczulonych na składniki jadu oraz dla osób pod wpływem alkoholu. Jednak poza tymi wyjątkami, ukąszenie na szczęście bardzo rzadko bywa śmiertelne.
Jad służy przede wszystkim do zdobywaniu pokarmu, który zazwyczaj jest rozmiarów niewielkiego gryzonia, więc nie musi być szalenie toksyczny. Żmije są też dla nas dość łaskawe, ponieważ często dochodzi jedynie do tak zwanych ukąszeń suchych, czyli bez wstrzykiwania jadu, bo ten może przydać się wkrótce do upolowania kolacji, a trzeba pamiętać, że przyszykowanie kolejnej porcji jadu jest dla węża dość kosztownym energetycznie zajęciem. Żmije, dostosowując się do przysłowia „mieć węża w kieszeni”, oszczędzają jad na bardziej przydatną sposobność. Jeśli jednak nastąpi ukąszenie przez żmiję, wówczas zdecydowanie należy powiadomić służby ratownicze (czy to GOPR, czy dzwoniąc na numer 112).
Zaskroniec a żmija
Okryta ciemną sławą żmija zygzakowata często bywa mylona z zaskrońcem, gniewoszem plamistym, czy też padalcem. Zaskroniec zawdzięcza swą polską nazwę charakterystycznym, żółtawym i bardzo wyraźnym plamom „za skroniami”. Otaczają je czarne obwódki, dzięki czemu łatwo można je zlokalizować i od razu wyjaśnić, z kim mamy do czynienia. A najważniejszą z naszego punktu widzenia różnicą pomiędzy zaskrońcem a żmiją jest fakt, że zaskroniec nie jest jadowity. Uff, kamień z serca, ale lepiej nie doprowadzać do sytuacji bliskich spotkań. Zaatakowany zaskroniec broni się, często symulując martwego, a do tego, wypuszcza nieprzyjemnie pachnącą ciecz. Ale też syczy!
Padalec to nawet nie wąż, a beznoga jaszczurka. Chociaż brak zaobserwowanych nóg u padalca w odróżnieniu od żmij i tak nam nie pomoże. Zatem jak? Najważniejsze różnice zaczynają się już od głowy. Padalec, ma słabo oddzieloną głowę od tułowia. Poza tym, spójrzcie na kocie ruchy żmij. Mają one giętkie, sprężyste ciała. Natomiast padalec dużo bardziej sztywne. I ostatnia, padalec ma pręgę grzbietową bladą i prostą, a żmija zygzakowata, jak wiadomo, zygzak.
Również gniewosz plamisty, zwany miedzianką, bywa ofiarą takiej pomyłki. Jednak i on jest niejadowity. Jest wężem o drobnej budowie, którego długość dochodzi do około 70 cm. Na głowie oraz częściowo na karku, gniewosze mają plamę w kształcie serca lub podkowy w kolorze ciemnobrązowym. Od żmij odróżnia je okrągła źrenica oka. Jak również, tak jak w przypadku, padalca, słabo oddzielona od tułowia głowa. Gniewosz unika jednak lasów i lubi miejsca suche, silnie nasłonecznione. Zazwyczaj, choć jest gatunkiem rzadkim, można go zaobserwować na terenach kamienistych, w zaroślach oraz trawach.
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂