Preikestolen, czyli Pulpit Rock nad Lysefjord
Preikestolen zwane również jako Pulpit Rock to bez wątpienia jedna z największych atrakcji w Norwegii. Zawieszona hen wysoko, ponad taflą ujmującego Lysefjordu zwieńczona jest płaską półką skalną o wymiarach 25 na 25 metrów. Prezentuje się oszałamiająco, a do tego panorama z Preikestolen to jeden z najbardziej ikonicznych i imponujących widoków w całej Norwegii. Jeśli dodamy do tego fakt, że trasa na Pulpit Rock nie należy do wymagających, to łatwo zrozumiemy dlaczego Preikestolen jest tak szalenie popularne. Sprawny turysta upora się z całą wycieczką w 4 godz., a największym wyzwaniem jest trafienie pięknej pogody, ponieważ norweska aura potrafi płatać figle.
Praktyczne porady, jak dotrzeć na Preikestolen
Preikestolen odnajdziemy w południowo-zachodniej części Norwegii, około 25 km w linii prostej na wschód od Stavanger. Z kilku polskich miast latają tutaj tanie linie lotnicze, co zdecydowanie ułatwia zadanie (obecnie Wizzair oraz Norwegian). Planując wizytę w jednym z najbardziej malowniczych miejsc Norwegii jakim jest Preikestolen, warto zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii, które ułatwią nam dotarcie na miejsce. Dodatkowo polecamy spędzić przynajmniej jeden dzień w samym Stavanger, aby poznać atrakcje miasta.
- Zaplanuj dojazd do Stavanger – jest to najbliższe większe miasto, z którego łatwo dostaniemy się na szlak na Preikestolen.
- Skorzystaj z autobusu lub samochodu do bazy pod Preikestolen – komunikacja autobusowa jest łatwa do zgrania (tylko jedna przesiadka podczas podróży z lotniska). Jeśli preferujemy większą swobodę, wynajem samochodu będzie dobrym wyborem.
- Przygotuj się na wędrówkę – szlak na Preikestolen jest dobrze oznakowany i dostępny dla osób o różnym stopniu przygotowania. Tradycyjnie, będąc w Norwegii, zawsze warto mieć pod ręką ciepłą bluzę i kurtkę przeciwdeszczową.
- Trekking na Preikestolen licząc w dwie strony zajmie nam około 4 godz. Choć wiele zależy od naszej kondycji i tego ile czasu spędzimy u „góry”. Pamiętajmy, że po drodze nie ma schroniska i warto zabrać na drogę prowiant i wodę.
Jak dojechać autobusem na Preikestolen
Z lotniska Sola do Stavanger dostaniemy się autobusami Flybussen. Kursują one średnio co 20 minut, podróż trwa dwa kwadranse, a bilety można kupić bezpośrednio u kierowcy lub przez internet – co będzie tańsze (szczególnie jeśli kupujemy bilet w dwie strony). W Stavanger najwygodniej będzie wysiąść w centrum miasta, pod hotelem Radisson lub 200 metrów dalej, na dworcu autobusowym.
Drugim etapem podróży będzie odnalezienie autobusu jadącego bezpośrednio na parking przy schronisku Preikestolhytta pod Preikestolen – to stąd rozpoczniemy nasza wędrówkę. Mogą to być na przykład autobusy firmy Gofjords, które zatrzymują się na przystanku Olav Vs gate pod hotelem Radisson (4 kursy dziennie w sezonie). Można również skorzystać z autobusów miejskich Kolumbus. Jednak, tutaj czeka na nas podróż z przesiadką – najpierw musimy dotrzeć autobusem numer „100” ze Stavanger do Jorpaland i następnie odnaleźć autobus numer „120”, który zawiezie nas do celu.
W czeluściach internetu odnajdziecie czasem informację, że aby dojechać ze Stavanger na Preikestolen trzeba najpierw skorzystać z promu do miejscowości Tau i dopiero wtedy wskoczyć do autobusu. Są to już nieaktualne informacje. Obecnie autobus sunie oddanym w 2019 roku kilkunasto-kilometrowym tunelem pod fiordem (Ryfylketunnelen).
Dojazd samochodem na parking pod Preikestolen
Dojazd samochodem z lotniska do Stavanger zajmuje 15 min. Następnie trzeba liczyć około 40 min., aby dostać się z samego Stavanger na parking pod Preikestolen. Droga prowadzi płatnym tunelem pod fiordem. Koszt przejazdu w jedną stronę to 170 koron / ~68 pln (2024 rok). Jeżeli mamy samochód z wypożyczalni to zapewne zostaniemy obciążeni kosztem przejazdu po wynajmie. Parking pod Preikestolen znajduje się na samym końcu drogi i jest również płatny. W 2024 cena wynosiła 300 koron / ~120 pln.
Przy parkingu są ogólnodostępne toalety, kuchnia turystyczna, a także centrum turystyczne. W szczycie sezonu często zdarza się, że miejsca rozchodzą się bardzo szybko i jedyną alternatywą jest pozostawienie auta dużo wcześniej przy Preikestolen Camping (270 koron / ~110 pln). Przez co, do przejścia będziemy mieli ekstra 4 km w jedną stronę po asfalcie. Pamiętajcie, aby nie zostawiać samochodu na poboczu drogi w pobliżu Preikestolen.
Jak wygląda trasa na Pulpit Rock w Norwegii
Szlak na Preikestolen jest relatywnie prosty, dobrze oznaczony i trudno się na nim zgubić. Z jednej strony o nasze bezpieczeństwo dbają gęsto usiane oznaczenia szlaku, tabliczki i strzałki, a z drugiej strony liczni turyści nie pozostawiają wątpliwości o kierunku wędrówki. Poruszamy się podążając za czerwonymi dużymi literami “T“ (są one widoczne na niektórych zdjęciach). Jeśli spojrzymy na mapę, to z parkingu na Preikestolen mamy do przejścia 4,2 km oraz 352 metry przewyższenia w jedną stronę.
Na całość wycieczki warto zarezerwować sobie niespieszne około 4 godzin. Z trasą powinni poradzić sobie zarówno najmłodsi, jak również osoby starsze. Praktycznie na bieżąco możemy monitorować nasze położenie, opierając się na informacjach ze słupków (jest na nich podana odległość do Preikestolen oraz w przeciwną stronę, na parking). Natomiast jeszcze w centrum turystycznym, możemy dostać mapy i uzyskać najważniejsze informacje.
Opis szlaku na Preikestolen
Pierwszy etap wędrówki na Preikestolen do stroma szutrowa ścieżka, która wyprowadza nas po kilkunastu minutach na bardziej skaliste podłoże. Tutaj też pojawiają się pierwsze widoki na surową norweską przyrodę. Szlak sunie dalej bez większych ekscesów i podejść, a my po kilku chwilach będziemy mknąć drewnianą kładką ponad torfowiskiem. Cudny klimat! Tuż za podmokłą łąką rozpoczynamy krótkie, acz mocniejsze podejście po kamiennych stopniach wzdłuż skalnej ściany usytuowanej po naszej prawej stronie. To najbardziej wymagający etap trasy na Preikestolen. Dzięki niemu dotrzemy do malowniczych polodowcowych jeziorek z krystalicznie czystą wodą.
Od jeziorek teraz trasa prowadzi przez szerokie, skalne wypłaszczenie. Z każdym krokiem robi się zauważalnie piękniej i czuć w powietrzu magnetyzm Preikestolen. Wraz z drewnianym mostkiem przyklejonym do skały i setkami kłódek pojawi się pierwsze spojrzenie na Lysefjord, którego nazwę możemy tłumaczyć jako „świetlisty fiord”. Jeszcze parę chwil i będziemy na finałowej prostej. Dla niektórych osób ostatnie metry mogą okazać się mało komfortowe, ponieważ trasa prowadzi niezbyt szeroką półką tuż przy skalnej ścianie, a z drugiej strony mamy przepaść. Zachowajmy tutaj ostrożność, ponieważ na Preikestolen zdarzały się już tragiczne wypadki.
Skalna ambona, czyli symbol Norwegii
Pierwsze wrażenie – jak tu pięknie, drugie – jakie to małe. Preikestolen wznosi się dokładnie 604 metry ponad taflą długiego na 42 kilometry Lysefjordu. Mimo, że formacja ma na karku wiele tysięcy wiosen, to została odkryta dopiero w 1900 roku. To Thomas Peter Randulff podczas rejsu po Lysefjord dostrzegł jako pierwszy niebanalną skalną półkę. Przez pierwszą połowę zeszłego stulecia skała nosiła nazwę Hyvlatonnå, co oznacza w lokalnej tradycji ambonę. I nie ma w tym przypadku nic dziwnego, ponieważ z nieco wyższej perspektywy tak się właśnie ona prezentuje. Obecnie klif cieszy się ogromną popularnością, sięgającą nawet 300 tysięcy odwiedzających rocznie.
Będąc na słynnej skalnej półce można dojrzeć pęknięcie przeszywające ambonę. Zapewne w odległej przyszłości Preikestolen runie z wielkim hukiem i pluskiem w odmęty Lysefjordu, a fala, którą wzbudzi jej upadek zatopi pobliskie miejscowości. Jednak siły przyrody potrzebują jeszcze sporo czasu, aby dokonać erozji, a póki co spacerowanie po powierzchni Pulpit Rock jest wciąż bezpieczne. Preikestolen można również podziwiać z poziomu zero, czyli wskakując na pokład statku wycieczkowego po Lysefjorden jeszcze w Stavanger.
Widok z góry na Preikestolen
Jak dotrzeć na wyższy poziom z genialnym widokiem? Tuż przy głazie z mapą znajduje się odbicie szlaku, które wyprowadzi nas po skale do góry. Co prawda nieco naokoło, ale po kilku minutach dotrzemy na wyborny punkt widokowy na samo Preikestolen i wody Lysefjordu. Niesamowicie prezentują się wysokie skalne ściany wpadające wprost w ciemną toń wody. Zadziwiające, ale zazwyczaj na ten punkt widokowy trafiają jedynie pojedynczy turyści.
Trzeba przyznać, że to spojrzenie na Preikestolen potrafi zabrać dech w piersi. Bez dwóch zdań jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Norwegii. Warto jeszcze wspomnieć, że na końcu fiordu znajduje się kolejna niesamowita atrakcja krainy trolli, czyli słynny Kjerag wraz z zaklinowanym w skale na wysokości 1000 metrów głazem Kjeragbolten.
Ostatnie spojrzenie na Preikestolen i możemy szykować się do powrotu. Możemy wrócić po swoich śladach lub maszerować przed siebie, podążając dalej za czerwonymi znacznikami, które po kilkunastu minutach doprowadzą nas do głównej trasy (to taka minipętla). Oba warianty powrotu z Preikestolen zajmą nam około 1,5 godz.
Kiedy jest najlepszy czas na wizytę na Preikestolen?
Decydując się na wizytę przy słynnej skale ambonie, kluczowym będzie wybranie odpowiedniego terminu. Oczywiście najbardziej optymalnym okresem na wizytę na będą miesiące letnie, od czerwca do sierpnia, kiedy pogoda w teorii jest najbardziej stabilna, a dni najdłuższe. Warto jednak pamiętać, że jest to również czas, kiedy Pulpit Rock cieszy się największą popularnością wśród turystów. Jeżeli chcemy w samotności podziwiać uroczą panoramę na Lysefjord, to możemy wyruszyć super wcześnie, bardzo późnym popołudniem albo spędzić noc w namiocie gdzieś nieopodal Preikestolen.
Planując podróż poza szczytem sezonu warto rozważyć późną wiosnę lub wczesną jesień. W tych okresach można spodziewać się mniejszej ilości ludzi na szlaku oraz w okolicach klifu, co pozwala na bardziej kameralną wizytę. Jednak trzeba się liczyć z oblodzeniem. Natomiast zimą na szlaku na Preikestolen często zalega wiele śniegu i lodu.
Tylko jedna z naszych wizyt miała miejsce w trakcie wysokiego sezonu. Z uwagi na dużą ilość turystów, zdecydowaliśmy się, aby wejść na Pulpit Rock późnym popołudniem, podczas dość niepewnej pogody. Dzięki temu udało nam się bez większych problemów znaleźć miejsce na parkingu, a turyści tłumnie wracający z wycieczki towarzyszyli nam jedynie przez pierwszą część wędrówki. Mimo to, na samej atrakcji ustawiały się kolejki do „klasycznego” zdjęcia 😊
Gdzie możemy spać w okolicy Pulpit Rock
Obecnie funkcjonuje zakaz noclegu przy samym Preikestolen (oraz latania dronem). Można jednak przycupnąć z namiotem nieco wcześniej. Jednakże warto pamiętać, że dogodnych miejsc do rozbicia się jest tutaj jak na lekarstwo. Naszym sprzymierzeńcem z pewnością nie będzie kłujące runo, czy twarda skała. Ale się da, sami spaliśmy tutaj już dwukrotnie. Natomiast jeśli ktoś nie przepada za spaniem na dziko, to mamy do dyspozycji nieodległy Preikestolen Camping lub też bezpośrednio przy parkingu BaseCamp i Preikestolhytta.
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂
21 komentarzy
Piękne zdjęcia 🙂
Kurcze, ten brudny obiektyw 😛
Wybitny fotograf 🙂
Hasające Zające! Czy możecie mi powiedzieć albo wiecie czemu w wyszukiwarce Kolumbusa nie wyskakuje w ogole linia 9 :)?
Linia 9 nie jeździ od 1 lipca. Jedziesz 2 do Tananger i tam zmieniasz na 42 (nowa linia z tananger do sandnes przez lotnisko)
W jakim miesiącu byliście? Planuje swoją wyprawę i myślę o maju bądź początku czerwca, trochę boję się tam pogody…
Maj to chyba zawsze jest loteria. Rok temu byliśmy właśnie w drugi weekend maja, i jak na Preikestolen nie było żadnego śladu śniegu, to na Kjeragu były warunki typowo zimowe 🙁
Świetny artykuł! Pamiętacie ile zajęła wam trasa z Preikestolen do Songesand? Niestety przeszukiwanie internetu na temat tego szlaku nie na wiele się zdało, a chciałabym orientacyjnie wiedzieć, jak długi jest ten szlak. Z Songesand planuje wziąć prom do Lysebotn. Z góry serdecznie dzięki!
Cześć Viola 🙂 trzeba liczyć większą część dnia. Szlak był słabo przetarty i utrzymany, ale może coś się pozmieniało. Jednak polecamy z całego serca 🙂 Jeśli nie znajdziesz lepszej mapy, to zawsze możesz oprzeć swoje plany na aplikacji mapy.cz —> https://mapy.cz/s/3vDoN Wygląda, że będziecie mieć do pokonania 12,6 km wyceniane na 4h 42 min
Cześć, planujemy rozpocząć przygodę od Kjeragu, przemieszczając się promem ze Stavanger. Mamy tylko 3 dni, więc macie może jakąś radę jak najlepiej i najtaniej dostać się z Kjeragu pod szlak na Priekestolen? Mam jeszcze pytanie czy jak lecieliście Wizzerem to nie mieliście problemu z namiotem w bagażu podręcznym? Pozdrawiam 😉
Cześć Monika 🙂 Namiot zawsze wrzucaliśmy do rejestrowanego. Bo oprócz niego w plecaku lądował jeszcze palnik, scyzoryk, jedzenie i inny szpej 🙂 Zawsze to zaoszczędzicie na czasie na miejscu i $$$ bo niestety Norwegia jest mega droga. Tylko wtedy trzeba pamiętać jedynie o gazie. My kupiliśmy go w Stavanger w centrum, w sklepie Intersport, zasadzie niedaleko portu 🙂 a co do trzech dni, to albo rozważcie wynajęcie samochodu, albo sprawdźcie dokładnie jak kursuje prom przez fiord i gdzie podpływa do brzegu 🙂 Bo może się okazać, że uda Wam się pierwszego dnia dotrzeć do Kjerag, drugiego przejść kawałek np do Flørli i złapać prom na drugą stronę, jak najbliżej Preikestolen 🙂
Cześć, mam pytanie o wyżywienie. Wieźliście wszystko co potrzebne z Polski, czy kupowaliście na miejscu?
Ile pełnych dni byście polecali na trase identyczną jak Wy, czyli autobusem do Preikestolen, na nogaj do Kjeragbolten i powrót albo autobusem, albo promem?
Pozdrawiam!
Hej, całe jedzenie kupiliśmy jeszcze w Polsce. Będzie zdecydowanie taniej i unikniesz biegania po sklepach w Stavanger:) w zasadzie, tylko będziesz musiał kupić gaz, ale to dość szybka piłka. Z uwagi na grafik lotów, mieliśmy na miejscu dokładnie tydzień. I to była dla nas optymalna ilość dni. Jasne, można dużo szybciej ogarnąć taki wyjazd. Ale założyliśmy, że pierwszy dzień poświęcamy na transport z lotniska i chcemy noc spędzić przy Preikestolen. Jeden dzień był też zarezerwowany na powrót, tak by mieć nieco czasu w razie „w”. W Norwegii pogoda płata mocno figle, dlatego fajnie mieć możliwość przeczekania gdzieś załamania pogody. A jak zostanie trochę czasu to zawsze można jakiś bonus dorzucić 😉 Podsumowując: 5 dni – to nieco szaleńczy wyjazd, 6 – spoko, 7 – pełny komfort 🙂
Przybliżyliście Norwegię:) Nie widziałem przydatniejszej relacji.
Norwegia jest bajeczną krainą! dzięki za komentarz 🙂
Dziękuję bardzo za ten post! Mam problem ze znalezieniem informacji odnosnie trasy z Preikestolen do Kjerag „górą”. Dopiero u Was dowiedziałam się że jest taka możliwość ? jak długa jest trasa? Czy znajdę gdzieś jakas mapę lub więcej wskazówek? Pozdrawiam,Kinga
Hej, trasa ma około 35 km (pod warunkiem, że przeprawisz się w środku fiordu na drugą stronę 🙂 ) sami o zgrozo, w przypływie młodzieńczej beztroski maszerowaliśmy tą trasę bez map, nieco na czuja :O ale dziś możesz śmiało skorzystać z aplikacji mapy.cz Jest tam wyrysowany czerwony szlak. Aplikacją można nawigować się również offline
Hej Hasające Zające! 🙂
Planujemy razem z żoną 12.08 polecieć do Stavanger. Chcielibyśmy się pierwszego dnia dostać do Lysebotn, a najlepiej na początek szlaku na Kjerag, skąd planujemy dalszą pieszą wędrówkę z nocowaniem pod namiotami w stronę Preikestolen i Jorpelandu, aby wrócić na samolot (15.08) do Krakowa:)
Niestety już raz nam zmienili lot i lądujemy w Norwegii o 19:35, co mocno nam komplikuje sprawę. Czy moglibyście nam coś doradzić, aby w tym terminie udało nam się zobaczyć, to co Wam? 🙂
Cześć.
Dzięki nam bloggerom i obieżyświatom inni mogą poznać przepiękne zakątki świata. Muszę jednak nieco sprostować Wasz wpis o wyprawie na Preikestolen. Byłam we wrześniu 2022 r. – nie ma już połączenia prom plus autobus. Oczywiście prom płynie do Tau, ale nie ma już tam podstawionych autobusów. W chwili obecnej większość przeprawia się do Jørpeland nowym tunelem. Do Preikestolen Base Camp kursują ze Stavanger dwa autobusy prywatnych firm, na które trzeba mieć wykupiony wcześniej bilet. I uwaga – nie ma możliwości kupienia biletu u kierowcy.
O połączeniu z lotniska już ktoś napisał, niestety trzeba się przesiadać (linia 7 i 42 bodajże), jeśli nie chce się korzystać z Flybusa.
I nie mogę zgodzić się z Waszym stwierdzeniem, że Stavanger jako miasto nie oferuje zbyt wiele. Spędziłam w nim cztery dni i wciąż mi go mało. Rzecz jasna to moja subiektywna opinia. Ale może komuś te informacje się przydadzą. Po więcej zapraszam na moją stronę – blog o nazwie „Cudowny Świat”, gdzie znajdziecie inne wpisy o Norwegii, którą pokochałam od pierwszego WOW 😉
Pozdrawiam Was serdecznie 🙂
super pięknie dziękujemy za sporą ilość przydatnych informacji! Stavanger zwiedzaliśmy wieki temu i z tamtej perspektywy kompletnie nas nie urzekło. Jednakże, wszystkie znaki na niebiosach wskazują, że wkrótce przyjdzie nam znów zawitać do miasta i spróbujemy polubić się bardziej 😉
Veni, vidi, vici w 2013r. Piękne miejsce, warte każdego kroku. My objeżdżaliśmy niewielki kawałek Norwegii autem i nocowaliśmy na campingu pod Preikestolen. Pamiętam ten dzień jak dziś – blady świt, a już dzikie tłumy idą ku górze. Do tego jeszcze dziksze grupy skautów norweskich opanowały w tym dniu Ambonę. Pierwsze wrażenie – ogromne rozczarowanie, nad fjordem zalegała gruba mgła…a potem zdarzył się CUD. Pozdrawiam 🙂