Gorczański Lubań
Najkrótszy Szlak na Szczyt
– Na Lubaniu znajduje się wieża widokowa
– W planach jest budowa schroniska turystycznego
– Obecnie funkcjonuje tutaj baza namiotowa
Sami nie wiemy co lepsze, wschód, czy zachód Słońca widziany z tutejszej wieży widokowej. Dlatego postanowiliśmy połączyć obie atrakcje w jedną wycieczkę i skorzystać z bazy namiotowej pod Lubaniem. Jest tu wystarczająco miejsca na kilkanaście namiotów i miejsce na ognisko. Ale zacznijmy od początku. Według wierzeń ludowych Lubań jest miejscem przeklętym. I jednocześnie magicznym. Miejscowi czarownicy toczyli na szczycie spory między sobą. Pewnego razu, po rzuceniu przez jednego z nich przekleństwa, zaginęło całe stado owiec wraz z juhasami. Raz w roku, w dniu świętego Jakuba – 25go Lipca dochodzą spod ziemi okrzyki juhasów oraz brzęczą dzwoneczki owiec. Lepiej wtedy nie przebywać na szczycie. Straszne i mroczne dzieje…

Przełęcz Snozka – Lubań, Niebieski Szlak
Czas w dwie strony: 3h 37 min Odległość: 10,5 km Przewyższenie: 587m
Na szczęście, w pozostałe dni roku nie jest już tak mroczno. Na Lubań wiedzie kilka szlaków, dzięki którym mamy co najmniej 9 opcji wejścia na szczyt. Dla nas najciekawszą i przy okazji najszybszą drogą jest niebieski szlak z przełęczy Snozka. Jeśli zdecydujecie wybrać się samochodem, to jest tu dość spory parking. Na przełęczy znajdują się charakterystyczne Organy Hasiora, czyli 13 metrowy pomnik-rzeźba powstały w roku 1966, którego autorem był Władysław Hasior. Pomnik ten zwany jest organami, ponieważ został zaprojektowany tak, aby wydawał dźwięki podczas podmuchów wiatru. Jednak na przekór swojej nazwie, pomnik z niewiadomych przyczyn nigdy nie zagrał. Sama rzeźba od początku wzbudzała liczne kontrowersje, a obecnie po remoncie w 2010 roku, zainstalowano na niej pasterskie dzwonki, które dźwięczą przy silniejszych podmuchach.
Około 300 metrów dalej znajduje się góra Wdżar, w której przez długi czas wydobywano andezyt. Znajdują się tutaj trzy nieczynne kamieniołomy: Snozka, Tylka oraz Lisi Łom. Szczególnie ciekawy jest pierwszy z nich, zwany również kamieniołomem Wdżar, wąski na 30 m, posiadający wysokie, strome ściany. Jest on miejscem odwiedzanym chętnie przez wspinaczy, fotografów, geologów, czy przechodzących turystów. Wiedzie do niego wyraźna ścieżka (wejście znajduje się za wieżą nadajnikową), a niebieski szlak odbija w prawo.

Lubań Wieża Widokowa
Według szlakowskazów i różnych map, dojście na szczyt Lubania niebieskim szlakiem trwa około 2h 30 min. W tym czasie pokonacie dystans 5,5 km i 573 metry przewyższenia. Na szczycie odnajdziecie wieżę widokową postawioną tutaj latem 2015, dwa krzyże, studencką bazę namiotową, oraz fundamenty starego schroniska. W zasadzie istniały tutaj dwa schroniska, pierwsze podczas wojny było schronieniem dla partyzantów i zostało spalone przez Niemców we wrześniu 1944 roku. Drugie, powstałe w roku 1974 spłonęło od uderzenia pioruna. W planach jest budowa kolejnego. Na południowej części polany widoczne są wychodnie skalne piaskowców zwane Samorodami.

Dwa Szczyty w Cenie Jednego
Na szczycie czeka nas zaskoczenie, ponieważ Lubań składa się tak naprawdę z dwóch szczytów, które w zależności od źródła mają 1211 lub 1225 metrów wysokości. Czasami są sobie równe, czasami wschodni szczyt – Średni Groń jest niższy, wszystko w zależności skąd będziemy czerpać wiedzę. Jeżeli ciekawi Was jaka właśnie panorama rozpościera się ze szczytu, zapraszamy na stronę internetowa z kamerkami z gorczańskich wież widokowych. Bo trzeba przyznać, że panorama jest palce lizać – od Tatr, przez Magórę Spiską i Pieniny.





Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na stronach bloga wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Pozwoli to nam dalej się rozwijać i tworzyć nowe wpisy. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂
4 komentarze
Urocze zdjęcia, pokazują iż w Gorce warto wybrać się także wczesną wiosna. Pozdrawiam
Mam nadzieje że coś podobnego jeszcze się pojawi
Przepiękne zdjęcia. Kocham Gorce miłością ogromną. Szczególnie Lubań. Pierwszy raz byłam tam w 2008 roku. Coś niesamowitego. I te morza mgieł. Pozdrawiam serdecznie
oj tak, Gorce są magiczne, choć częstokroć niedocenione. Czasem trzeba dać im czas a odwdzięczą się postokroć! 🙂