Góry Chamar Daban
i Pik Czerskiego
Góry Chamar Daban to wyśmienita opcja na krótki syberyjski trekking. Gdy z Sajanów przegnały nas burze, a z Olchonu pożary, wybraliśmy się właśnie na Pik Czerskiego w tutejszych Górach. Jest to krótki, ładny i zarazem prosty technicznie trekking, który powinien zająć dwa dni, wraz z dojazdem z Irkucka. Szczyt, który poprzednio nazywał się Komar, obecnie nosi imię polskiego geografa, powstańca i zesłańca, Jana Czerskiego (2090 m). O Panu Janie wspomnimy jeszcze kilka słów na końcu. Co niesamowite w tych rejonach, nie uświadczyliśmy wcale komarów, choć trzeba przyznać że byliśmy tutaj już we wrześniu! Na górę wiedzie dobrze poprowadzona ścieżka, na której nie powinniście się zgubić, a jej pokonanie, z centrum miasteczka, zajmie około 7 h (czas na szczyt).
Dojazd do Sludianki oraz Trekking
Trekking zaczyna się w centrum miejscowości Sludianka. Możecie tutaj dotrzeć bez większego kłopotu marszrutkami, odjeżdżającymi sprzed dworca kolejowego w Irkucku. Szukajcie ich na placu po lewej stronie od głównego wejścia dworca (proszę spojrzeć na mapę). Bus kosztuje 170 rubli i jedzie niespełna 2h. Kierowcy na tym odcinku raczej nie pobierają opłaty za plecaki, a busy kursują często. Na miejscu, tuż przy dworcu autobusowym, jest dobrze zaopatrzony sklep oraz apteka. W mieście warty odnotowania jest jedynie ładny, marmurowy (!) dworzec kolejowy, jednak sama miejscowość sprawia przygnębiające wrażenie miasta bez przyszłości.
Góry Chamar Daban Trekking
Rozpoczynając wędrówkę na dworcu autobusowym, należy cofnąć się kilka metrów do najbliższego skrzyżowania i skręcić na światłach w lewo, w ulicę „Parizhskoy komuny”. Wspomnianą ulicą już prosto, przez około 3 km, nim powoli zaczniecie opuszczać zabudowania Sludianki. Można skrócić ten odcinek o około 2 km, podjeżdżając lokalną marszrutką, za tradycyjne w tym regionie, 12 rubli. Jeżeli nie jesteście pewni, czy podążacie prawidłową drogą, możecie spytać się miejscowych o sam szczyt lub o Muzeum Mineralogiczne, które zlokalizowane jest na rogatkach miasta, po drodze na Pik Czerskiego. Tutaj już wkracza się w malowniczą dolinę rzeki Sludianka, gdzie po paru kilometrach, po prawej stronie, pojawią się sporej wielkości białe hałdy. Prawdopodobnie są to resztki białego prekambryjskiego marmuru, będące odpadami z tutejszego kamieniołomu. Niestety Pani Geolog już wtedy z nami nie było, więc nie jesteśmy pewni. Trzeba przyznać, że dalszy szlak jest bardzo dobrze przygotowany, spotkacie liczne mostki, przejścia, a ścieżka jest przetarta.
Mniej więcej w połowie drogi, dotarliśmy do powstającego tutaj schroniska i pomimo budowy istniała możliwość noclegu oraz ciepłego posiłku. Mając 6 km do celu, pośrodku lasu, jest przygotowana mała leśna polana ze stolikami oraz sławojką. Bliskość rzeki sprawia, że jest to idealne miejsce na nocleg. Śmiało możemy polecić to miejsce, choć pytanie jak tutaj z komarami latem. Docierając do obozowiska, będziecie wiedzieć, że właśnie o to miejsce nam chodziło 🙂 Do tej pory wędrowaliśmy głównie przez las. Jednak coraz śmielej zaczęły pojawiać się łąki. Po 20 km dotrzecie do stacji meteorologicznej Khamar-Daban, gdzie też można skorzystać z opcji noclegu. Ze stacji szlak podąża starą drogą z Irkucka do Mongolii! Ścieżka wije się serpentynami (które można skracać) i wyprowadza w bezdrzewną, bajeczną część gór, widoki są niesamowite!!! Na 2,5 km przed szczytem szlak schodzi z drogi i podąża już tylko ścieżką, prosto na szczyt.
Pik Czerskiego!
Pik Czerskiego jest śliczny, a panorama z jego szczytu jest urzekająca, zupełnie jak w naszych Tatrach Zachodnich. Różnica tylko jest taka, że z jednej strony mamy taflę Bajkału, a z drugiej góry po horyzont. Pod Pikiem odnajdziecie słynne jeziorko w kształcie serca, a na samym szczycie krzyż oraz tablicę upamiętniającą Czerskiego. Trafiliśmy tutaj na bardzo wietrzną pogodę. Będąc na szczycie, zdecydowaliśmy się, że wrócimy na szczyt na wschód Słońca, a w kotle po północnej stronie wypatrzyliśmy maleńka chateńkę (oznaczona na zdjęciu poniżej). Okazała się ona być naprawdę mała, miała jedną pryczę, o którą ciągnęliśmy losy, a miejsca na podłodze ledwo starczyło dla pozostałej dwójki. Szczęśliwie w środku, odkryliśmy działająca kozę, rewelacja!
Podążając dalej za ścieżką, która doprowadziła Was do chatki, możecie wrócić do Sliudanki. Jest to dłuższa trasa aniżeli ta, którą podchodziliście, jednak jest plan B. Jeśli dobrze orientujecie się w terenie i umiecie korzystać z mapy, to po około 40 minutach od chatki, w lewo odchodzi wartki potok, wzdłuż którego jest dobrze wydeptana ścieżka. Idąc nią dotrzecie do doliny i ścieżki, którą wcześniej wchodziliście na szczyt. Na naszej trasie w większości miejsc mieliśmy zasięg komórkowy. Polecamy również trekking przez Sajany oraz Bajkał. Dla zainteresowanych: Mapa okolic Piku Czerskeigo.
Góry Chamar Daban i Jan Czerski
Jan Czerski urodził się w roku 1845 w guberni witebskiej. Za uczestnictwo w powstaniu styczniowym został zesłany na Syberię i przymusowo wcielony do wojska. Jednak ze względu na zły stan zdrowia został zwolniony ze służby, dzięki czemu mógł się oddać badaniom. Jako pierwszy opracował mapę geologiczną wybrzeża Bajkału, badał Sajany i rejony wzdłuż rzeki Angary. Zaproponował również jako pierwszy paleotektoniczną mapę Syberii. Zmarł podczas wyprawy w dolny bieg Kołymy w roku 1892. Warto pamiętać, że oprócz Piku Czerskiego, na Syberii można odnaleźć również Górę Czerskiego – najwyższy szczyt w Górach Bajkalskich oraz Góry Czerskiego w Jakucji oraz Góry Czerskiego w obwodzie czytyjskim.
Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!
Drogi Czytelniku,
Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂