Śląski Olimp w Masywie Ślęży

– Masyw Ślęży znajduje się około 30 km na południe od Wrocławia
– Szlaki nie są trudne, zarezerwujcie sobie ok 4h na całość
– Ślęża pogoda sprawdź tutaj oraz tutaj
– Masyw Ślęży mapa – Klik
– Ślęża to wyjątkowa góra. Tajemnicza i magiczna, dlatego przyjedzcie tutaj koniecznie

„Owa góra wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia, jako, że odprawiano na niej przeklęte, pogańskie obrzędy”

Ślęża wyrasta nagle i samotnie ponad równinę Przedgórza Sudeckiego. To dzięki sporej wysokości względnej można ją dostrzec z daleka. Dlatego też nie dziwi, że to tutaj mieli mieć swoją siedzibę pogańscy bogowie. Mawia się to Śląski Olimp. Pomimo, że Ślęża jest otoczona ciemnymi lasami, które częstokroć skrywają swoje tajemnicze oblicze w chmurach to turyści chętnie ją odwiedzają. Szczególnie, ze szlaki są proste i niespecjalnie męczące. Ślęża nie jest wysokim szczytem, ale jednak najwyższym całego Masywu. Mająca 718 metrów wysokości znalazła swoje miejsce w Koronie Gór Polski. Tytułowy cytat pochodzi z XI wieku i jest najstarszym zachowanym zapisem o Ślęży, pióra niemieckiego kronikarza Thietmara.

masyw ślęży

Góra Ślęża jak Dojechać

Mieszańcy Wrocławia powiadają, że Ślęża to najbardziej wysunięty na południe park miasta. I przybywają tutaj licznie w pogodne weekendy. Ze stolicy Dolnego Śląska w łatwy sposób można dotrzeć na szlak po przejechaniu dosłownie 30 kilometrów. Najlepiej kierować się na miejscowość Sobótka, lub po prostu wskoczyć w autobus 502. Dojeżdża on nie tylko do samej Sobótki, ale również Pod Wieżycę oraz na przełęcz Tąpadła, czyli łączy dwa najbardziej popularne szlaki. Pomimo niewielkich rozmiarów masywu, góra Ślęża została bardzo mocno opleciona siecią szlaków. Można wybierać do woli.

KGP - szczyt Ślęża

Opis Szlaku na Ślężę z Sobótki

 Czas: 2h 53 min, Dystans:8,3 km, Przewyższenie: 496 m

Ślęża nie jest czasochłonnym szczytem. Sama część spacerowa zajmie Wam mniej więcej 3h w dwie strony. Do tego trzeba doliczyć czas spędzony na szczycie. A tutaj warto zarezerwować sobie przynajmniej dwa kwadranse. Choć dla niektórych i to będzie mało. Aby choć odrobinę nie wracać po swoich śladach zdecydowaliśmy aby na szczyt wyruszyć żółtym szlakiem. Czyli najpierw podejść pod Dom Turysty Pod Wieżycą i przez Wieże Bismarcka pognać na szczyt. Na zejście posłużył nam czerwony szlak.

Samochód możecie zostawić na parkingu przy ulicy Armii Krajowej (w sezonie płatny). Natomiast pod samo schronisko obowiązuje zakaz wjazdu. Chyba, że akurat w nim nocujecie, bądź przybyliście tutaj w dzień pracujący. Ale nawet w weekend nie ma co narzekać, ponieważ z parkingu pod Schronisko czeka Was 10 minut spaceru, podczas którego odnajdziecie pierwszą rzeźbę. Będzie to Mnich, choć nam bardziej figura przywodzi na myśl ogromny kręgiel. Przy schronisku szlak skręca w lewo porzucając na dobre bitumiczną nawierzchnię. Najpierw symboliczna brama, a zaraz później, szlak zaczyna piąć się prawie pionowo w górę. Ale jak to? Że aż tak? Spójrzcie sami na wykres wysokości na mapie poniżej

wejście na ślężę

Wieżyca 415 m  – Wieża Bismarcka

Na szczęście w miarę szybko, spomiędzy drzew, wyłoni się masywna sylwetka granitowej budowli. Będzie to jedna ze 172 zachowanych wież Bismarcka. Pierwsze wieże zaczęły wyrastać jeszcze za życia Ottona od roku 1869 i były tworzone przez ponad 60 lat, mając za zadanie rozsławić Żelaznego Kanclerza. Człowieka, który przyczynił się do zjednoczenia Niemiec. Powstawały na całym świecie w społecznościach niemieckich i łącznie wzniesiono około 240 takich budowli.

Wieżyca

Tutejsza konstrukcja powstała w oparciu o projekt drezdeńskiego architekta Wilhelma Kreisa pod tytułem “Zmierzch Bogów” w roku 1907. Choć konstrukcja pierwotnie miała powstać na szczycie Ślęży, finalnie zdecydowano się na niższy szczyt, na Wieżycę. Niegdyś na szczycie 15 metrowej wieży znajdowała się wielka misa ogniowa, w której był rozniecany ogień podczas różnych wydarzeń. Po wojnie wieża popadła w znaczną ruinę. Na szczęście dzięki staraniom mieszkańców Sobótki, wieżę odnowiono i oddano zwiedzającym do dyspozycji. Jest czynna tylko weekendowo przy dobrej pogodzie, w miesiącach letnich, od godziny 10 do 16, za drobną opłatą.

Wieżyca

W środku odnajdziecie wystawę historycznych widokówek wieży (na których widać, że szczyt był pozbawiony drzew) oraz 60 schodów wiodących na szczyt. Niestety nie odnajdziecie już tutaj misy, ale podobno czeka Was całkiem przyjemna panorama 🙂 Najsłynniejszą zachowaną wieżą Bismarcka w Polsce jest konstrukcja na Wielkiej Sowie. Łącznie, do dnia dzisiejszego, na terenach polskich zachowało się takich konstrukcji zapewne 17 (co do niektórych są pewne wątpliwości, czy to faktycznie wieże Bismarcka). Zaraz po wojnie Wieżyca przemianowano na Górę Kościuszki, jednak nazwa się nie przyjęła i powrócono do poprzedniej. Nawet jeśli nie planujecie zwiedzania wieży, to Wieżyca jest dobrym miejscem na pierwszy odpoczynek. Jest tutaj kilka ławeczek, gdzie spokojnie możecie przycupnąć.

Wieżyca

Ślęża – Panna z Rybą oraz Niedźwiedź

Szlak od Wieżycy wiedzie najpierw odrobinę w dół, a później wygodnie, w zasadzie przez dłuższą chwilę do połączenia szlaków, praktycznie po płaskim. To tutaj, przy wiacie, z lewej strony, przybywa czerwony szlak od Sobótki. Od tej pory oba szlaki podążają już wspólnie. Niedługo dotrzecie do jednej z bardziej intrygujących atrakcji na szlaku (40 min od wieży). Tuż przy szlaku, po prawej stronie, znajduje się spora klatka z dwiema rzeźbami. Dość niecodzienna z nich para. „Panna z rybą” oraz „Niedźwiedź”. To też w zasadzie chichot historii, biorąc pod uwagę legendę.

Panna z rybą - ślęża szlaki i atrakcje

Klatka jest w opłakanym stanie, siatka poszarpana, rozdarta, wygląda marnie, tak jakby mieszkańcy niedoli próbowali czmychnąć w las, do swoich. Granitowa postać z rybą została odnaleziona w roku 1733 w nieodległym rumowisku skalnym. Los pozbawił ją już głowy, nie ma też prawego ramienia, ani nóg poniżej kolan. Postać przyodziana w pofałdowaną szatę, trzyma oburącz wieeeelką rybę. Rys klatki piersiowej oraz brak taliowania sugeruje, że był to mężczyzna. Jednak pod wpływem legendy przyjęła się jako Panna. „Panna z Rybą”. Towarzysz jej Niedźwiedź. I jego los nie oszczędził. Spore ubytki w przednich kończynach sprawiły, że rzeźba przez długi czas była ustawiona pionowo. Na obu rzeźbach odnajdziecie znak ukośnego krzyża. Ślęża spod rzeźb powinna zacząć się wyłaniać po 40 minutach.

A Teraz Historia ich Spotkania

Niegdyś na szczycie Ślęży był zamek. Zamek, na którym służyło kilka niedźwiedzi, ku uciesze włodarzy oraz gości. Jeden z niedźwiedzi zaprzyjaźnił się wyjątkowo z służąca Gertrudą. Na polecenie Pani zamku co jakiś czas udawała się ona do wioski po świeże ryby, za którymi zwierzak wprost szalał. Gdy pewnego razu Gertruda długo nie wracała, niedźwiedź wyruszył jej naprzeciwko. Gdy spotkali się, zwierz był już mocno zniecierpliwiony, a Gertruda jak to miała w zwyczaju, zaczęła się droczyć i uskakiwać z przysmakiem. Niedźwiedź mocno natarł, służąca zaczęła się bronić, ranna sięgnęła po długą szpilę z chusty i atakiem rozpaczy przebiła oprawcy oko, dosięgając mózgu. Niedźwiedź padł martwy, tak samo jak ze służącej uszło życie. Gdy wnet zostali odnalezieni, miś leżał martwy przy nogach służącej, skąpany we własnej krwi. Pani zamku zarządziła, aby w owym miejscu postawić pomnik, który stoi po dziś dzień.

Panna z rybą - szlak na ślężę
Ślęża - Panna z rybą
Góra Ślęża - Panna z rybą

Ślęża Atrakcje – co Odnajdziecie na Szczycie

Od skamieniałej pary trzeba liczyć około 40 minut na szczyt. Nim wkroczycie na szeroką polanę, anonsować ją będzie wysoki nadajnik. Na szczycie zastała nas totalna cisza. Jak za dawnych, pogańskich lat. Zupełnie inaczej prezentuje się Ślęża latem, w weekend. Gwar rozmów, grille, biegające dzieci, a nawet dobiegające dźwięki mszy. Taki miszmasz.

1. Kościół pod wezwaniem Nawiedzenia NMP z 1852 roku
2. Obok kościoła, po prawej stronie, znajduje się granitowa rzeźba niedźwiedzia.
3. Kolejno odnajdziecie granitowy krzyż milenijny postawiony w 2000 roku.
4. Wiata turystyczna.
5. Dom Turysty im. Romana Zmorskiego z roku 1908.
6. Radiowo Telewizyjne Centrum Nadawcze Ślęża – RTCN Ślęża z roku 1958 wraz z masztem anteny nadawczej z 1972 roku, wysokim na 136 metrów.
7. Betonowa wieża widokowa, choć do niej akurat trzeba podejść. Z polany nie rzuca się w oczy i gdyby nie kierunkowskazy nie odnaleźlibyśmy jej.

Góra Ślęża

1. Zamek oraz Kościół

Aby zaznaczyć swoją władzę nad regionem, na początku XII wieku, paladyn dworu królewskiego Bolesława Krzywoustego, Piotr Włostowic zbudował na szczycie Ślęży klasztor augustianów. Jednak mnisi z niewiadomych powodów z czasem porzucili nieprzychylną klimatycznie górę na rzecz włości we Wrocławiu. Oczywiście, Ślęża wydawała się naturalnym miejscem do umiejscowienia warowni. I tak też się stało. Uczynił to Bolko II Mały, książę świdnicki. Przeprowadzone w roku 2005 badania archeologicznie potwierdzają, że pod kościelną podłogą znajdują się średniowieczne mury. Zamek nie miał szczęścia. Z końcem XIV wieku stał się siedzibą rozbójników, później husytów i znów rzezimieszków. Zdobywany, plądrowany, nie odzyskał swojej niegdysiejszej świetności. Aż w końcu, w roku 1543, nad Ślężę przybyła potężna burza, która położyła kres historii warowni. Podczas wichury zawaliła się wieża, a zamek opustoszał.

Ślęża szlaki

Nieco później, na jego ruinach powstała najpierw drewniana kaplica. To na niej wybudowano później barokowy kościół. Jednak Ślęża nie była szczęśliwym miejscem dla inwestycji strukturalnych. Siły natury dały jeszcze raz o sobie znać. Kolejna burza, choć tym razem swój udział miał siarczysty piorun i kościół spłonął. Był to rok 1834. Kościół, jak łatwo się domyślić, został odbudowany, a w jego południową ścianę, tuż nad bocznym wejściem, wmurowano tablicę fundacyjną. Dodatkowo z inicjatywy Ślężańskiego Towarzystwa Górskiego, na wieży umieszczono żelazny balkonik, pełniący rolę wieży widokowej. Zwiedzanie samego kościoła jest bezpłatne i jest możliwe w soboty oraz niedziele w godzinach 11-17. Jednak jeśli chcecie wejść na wieżę widokową, a także zejść do podziemi, gdzie można zobaczyć absydy, czyli fragmenty murów niegdysiejszego zamku „Hus”, wówczas trzeba uiścić opłatę/cegiełkę na utrzymanie budowli w wysokości 5 zł dorośli (dzieci nieodpłatnie).

Ślęża

2. Ślęża Wieża Widokowa

Jeśli przybędziecie w tygodniu, gdy kościół będzie zamknięty lub nie chcecie płacić za widok z góry, to jeśli obejdziecie go z prawej strony i podążycie za ścieżką, traficie do nieodległej żelbetonowej wieży. Pochodzi ona z początku zeszłego stulecia i prawdopodobnie miała służyć geodetom do pomiarów triangulacyjnych. Wieża ma 12 metrów wysokości, składa się z trzech kondygnacji i przez swój wręcz brutalizm architektoniczny nieco gryzie się z górami. Ale widoki są niezłe. Dodatkowo warto pamiętać, że w masywie Ślęży są trzy wieże widokowe i ta jako jedyna jest bezpłatna 🙂 Pozostałe dwie płatne to Wieżyca oraz platforma na sąsiednim kościele.

Ślęża góra
Ślęża
Góra Ślęża - panorama
Ślęża szczyt
wejście na ślężę

3. Niedźwiadek oraz Pozostałe Kultowe Rzeźby

Teraz najciekawsze, kultowe rzeźby na Ślęży. Więcej tutaj pytań, wątpliwości oraz magii, aniżeli pewników. Nawet do końca nie możemy być pewni, czy rzeźba na szczycie faktycznie przedstawia niedźwiedzia. Potencjalna obecność kultury celtyckiej w tych rejonach sprawia, że niektórzy badacze sugerują, iż granitowy posąg przedstawia dzika. W wierzeniach starożytnych Celtów dzik stanowił personifikację sił przyrody. Wierzono, że kto spożywa mięso dzika, otrzymuje jego siłę, czasem nawet młodość. Mięso było spożywane podczas rytualnych uczt, a Biały Dzik był symbolem druidów.

Ślęża Niedźwiadek

W okresie chrystianizacji, w średniowieczu, w celu odkupienia grzechów, obrzucano pogańskie rzeźby kamieniami. Dlatego niestety niektóre mocno ucierpiały. Nasza rzeźba do zeszłego wieku znajdowała w nieodległych Strzegomianach, po czym została przeniesiona na szczyt masywu. Kolejną budzącą wątpliwością jest wyryty znak X pod brzuchem zwierzaka. Takich ukośnych krzyży w obrębie Masywu odnajdziecie sporo. Znak ten również jest łączony z Celtami.

Ślęża góra

4. Ślęża Noclegi i Schronisko

Gdy szukaliśmy możliwości noclegu w okolicy, bardzo szybko odnaleźliśmy informacje o Domu Turysty na szczycie. Jednak jak się okazało, kilka lat temu oficjalnie obniżono jego kategorię, w wyniku czego nie obowiązuje tutaj regulamin PTTK i nocleg nie jest możliwy. Obiekt z uwagi na problemy z wodą prowadzi jedynie działalność gastronomiczną.

Ślęża szczyt

Jeśli spojrzeć na historyczne zdjęcia, czy widokówki, to budynek wyglądał przepięknie. Niestety przebudowa z lat 60 tych zeszłego wieku sprawiła, że stracił nieco na swoim uroku. A jeśli dodać do tego sąsiedztwo okrutnie betonowego RTCN, to smutek łapie człowieka, że miejsce z takim tłem historycznym i potencjałem wygląda obecnie w ten sposób. Jednak warto wspomnieć, że właśnie z uwagi na wybitne położenie Ślęży zdecydowano się umiejscowić Centrum, które może się pochwalić byciem jednym z najlepszych pod względem obsługiwanej powierzchni w Polsce. Wydaje nam się, że tylko obiekt w Górach Świętokrzyskich wypada lepiej. Finalnie noc spędziliśmy w Domie Turysty Pod Wieżycą, skąd na szczyt jest nieco ponad 1,5h. Drewniane rzeźby na zdjęciach z początku wpisu to właśnie Ogród Bajęd 🙂

wejście na ślężę

Prawie przez cały XIX wieku rokrocznie na Ślęży odbywały się huczne imprezy niemieckich studentów z Wrocławia. Tak zwane komersy. Miały one na celu upamiętnienie wyprawy ochotników pod dowództwem Adolfa Lützowa z roku 1813. Ekspedycja wyruszyła z pobliskiego Rogowa Sobóckiego, by stawić opór wojskom Napoleona. Początkowo ekspedycja odnosiła sukcesy, prowadząc działania zaczepne i taktykę wojny podjazdowej. Jednak finalnie została zdziesiątkowana przez Francuzów. Pomimo tego Lützow i jego żołnierze zapisali się wśród niemieckich tradycji patriotycznych i niepodległościowych.

Ślęża szlaki

Góra Ślęża Ciekawostki – Znaki X

W ten sposób w kulcie solarnym, po długiej ewolucji było przestawiane Słońce (pierwotnie był to okrąg z odchodzącymi promieniami, później koło z przecinającymi się w środku dwiema liniami, aż zostało samo X. Jednak prawda w tym przypadku wydaje się być dużo bardziej trywialna. W roku 1209 augustianie, którzy posiadali całość góry na własność, podpisali z księciem Henrykiem Brodatym „aneks do umowy” i Ślęża została podzielona. Należało wytyczyć granice. W tamtych czasach najprościej było użyć topora i wyciąć na drzewach znak ukośnego krzyża. Nieco łatwiej jest ciąć ukośne linie aniżeli czysto pionowe i poziome. A warto wspomnieć, że wszystkie zachowane na zboczach Ślęży znaki ukośnego krzyża znajdowały się wzdłuż aneksowanej granicy. Do pozostałych kultowych rzeźb na Ślęży zaliczamy:

Panna z Rybą, którą możecie odnaleźć na czerwonym szlaku z Sobótki. Postać pozbawiona głowy i nóg, jednak odziana w długą szatę, trzyma oburącz wielką rybę. Również posiada znak X.

Niedźwiedź numer dwa – odnajdziecie go razem z Panną z Rybą w tej samej klatce. Niestety jest pozbawiony przednich łapek. W przeciwieństwie do pobratymca ze szczytu, znak ukośnego krzyża widnieje na grzbiecie.

Mnich – znajduje się przy ulicy Armii Krajowej, pomiędzy parkingiem a Domem Turysty Pod Wieżycą. Choć niewidoczne dla turysty, na rzeźbie są dwa znaki X. Pierwszy na podstawie bazy (od spodu). drugi na głowicy (na górze). Wg teorii – rzeźba była przewrócona w okresie wykreślania granic, stąd takie umiejscowienie znaków.

ślęża szlaki

Tajemnicze Kręgi

Jest ich tutaj kilka i nie tylko na samej Ślęży. I co ciekawe, największy z nich znajduje się na sąsiedniej Raduni. Natomiast na samej Ślęży, przypuszcza się, że zostały usypane aż trzy. A i nie należy zapominać o jednym na Wieżycy. Takie kręgi nie pełniły żadnych zadań defensywnych. Przyjmuje się, że wyznaczały granicę miejsc świętych, gdzie były odprawiane obrzędy pogańskie. Granica pomiędzy sacrum a profanum. Były ułożone z różnej wielkości bloków skalnymi, bez użycia zaprawy. Między dwiema zewnętrznymi ścianami, wnętrze było uzupełniane drobnymi kamieniami oraz żwirem. Na Raduni taki wał miał długość około 2km, był szeroki nawet do 5 metrów i wysoki na 0,5m.

ślęża szlak

Ślęża Legendy

Jak przystało na miejsce wyjątkowe, gdzie przeplatało się tyle wierzeń, Ślęża może pochwalić się całkiem sporą ilością legend. Przedstawimy w zasadzie skrócony zarys tylko jednej z nich, opowiadającej o tym, jak ta góra powstała. A jak łatwo się domyślić, w przypadku takich historii mamy tutaj do czynienia z elementem zła i dobra. Bo gdy okazało się, że ludzie żyją szczęśliwie i bez trosk, czorty poczuły się zazdrosne i postanowiły zaburzyć panujący wokół Ślęży ład, szczególnie, że wejście do piekielnych podziemi było ulokowane w okolicach dzisiejszej Sobótki. Plan był prosty. Biesy postanowiły zasypać krainę kamieniami, utrudniając ludziom los. Taki wymyśliły plan. Gdy diabły znosiły głazy i wielkie bloki skalne w okolicach Raduni, zostały zaatakowane przez anielski korpus ekspedycyjny.

Ślęża

Rozgorzała zaciekła bitwa. Jedni i drudzy ciskali w przeciwników ogromne głazy, jednak były one tak ciężkie, że nie dolatywały do przeciwnika i spadały po drodze. Na nieszczęście dla czortów, głazy zasypały wejście do piekieł, a następnie utworzyły górę Ślężę. Sytuacja wymykała się spod kontroli, aż w końcu poirytowany sam Lucyfer wziął sprawy w swoje ręce. Przybył na miejsce i wziął się ostro do roboty. Jednakże pierwszy „okruch” skalny, którym cisnął nie doleciał do celu. Skała spadła i utworzyła górę Stolna. Wieżyca okazała się być drugim chybionym pociskiem.Gdy poirytowany Szef szefów zastępów piekielnych tupnął nogą, ziemia zatrząsała się tworząc przełęcz Tąpadła. Plotka głosi, że bezdomne czorty do tej pory ślą pioruny w Ślężę, aby ta rozłupała się i uchyliła wejście do piekieł. Kto nie wierzy w historię, niechaj sprawdzi, gdzie na kontynencie europejskim odnotowuje się największą częstotliwość burz z piorunami. Przypadek? raczej nie 🙂

Ślęża

Czy Ślęża to Wygasły Wulkan?

Wielu osobom góra Ślęża swoimi stożkowatymi rysami przywodzi na myśl wulkaniczne dzieje. W czasach nowożytnych panowało generalnie przekonanie, że to zastygły wulkan. Jednak to nie komin wulkaniczny, a enklawa skał głębinowych, wyniesionych podczas ruchów tektonicznych. Na dzisiejszy kształt skał miał spory wpływ wielki i gruby na kilkaset metrów lądolód, który panoszył się w tych okolicach ok. 700 tys. lat temu, w okresie zlodowaceń plejstoceńskich. Pokrywał on swoim zasięgiem całą okolicę. Na tym morzu lodowego pustkowia znajdowała się jedna, jedyna 200 metrowa wyspa. Ślęża. To ona stała się zaczątkiem życia na tych terenach. W geologii fachowa nazwa takiej powierzchni erozyjnej wystającej ponad lądolód nazywa się nunatakiem. Surowe warunki doprowadziły do znacznej erozji wystającej jej części, czego efektem są spotykane dziś wokół szczytu gołoborza.

Ślęża i Kult Solarno – Lunarny

W epoce brązu żyzne gleby lessowe skusiły ludzi do osadnictwa na tych terenach. I to zapewne wtedy zaczął formować się tutejszy ośrodek kultowy. Śląski Olimp. To wtedy Ślęża została poświęcona Słońcu, natomiast sąsiednia Radunia, Księżycowi (kult lunarny). Pogański kult solarno-lunarny przetrwał kilka stuleci i musiał ugiąć się dopiero pod ciężarem chrystianizacji na przełomie X i XI wieku. Czemu tak późno, skoro Mieszko przyjął chrzest dobrą chwile wcześniej? Pierwotnie nowa religia była praktykowana przez najwyższe stany, a z zwykła ludność wciąż była pogańska. Konwersja religijna wymagała czasu. Jeszcze w XI wieku, kiedy w sąsiedztwie dominowało chrześcijaństwo, na Ślęży nadal odbywały się stare słowiańskie obrzędy. Podczas święta w najkrótszą noc roku, święta radości i pojednania, Słońca i Księżyca, palono ogromne ogniska zwane Sobótkami. Jak widać święto było bardzo mocno związane z górą, skoro najbliższa miejscowość zyskała właśnie nazwę Sobótka. A niemiecka nazwa Ślęży brzmi Zobtenberg, czyli właśnie Góra Sobótka.

A Skąd Nazwa?

Natomiast sama nazwa góry pochodzi ze sporym prawdopodobieństwem od starosłowiańskiego wyrazu śleg (wilgoć, błoto czy mokrość), które oznaczało miejsce podmokłe, często skrywające się we mgle. A tutejszy mikroklimat, z licznymi opadami, burzami, sporą wilgotnością, aż nadto spełnia określenie śleg. Od powyższego słowa swoje nazwy miały również wziąć pobliska rzeka Ślęża wypływająca z Wzgórz Dobrzenieckich, a w dalszej kolejności tutejsze plemię Ślężanie i cała kraina – Śląsk.

Ślęża Szlaki

Sobótka czerwony – 1h 48 min – najbardziej popularna trasa. Na samym początku znajduje się kilka sporych parkingów, wszystkie płatne. Powrót ze szczytu proponujemy odbyć żółtym szlakiem do schroniska „Pod Wieżycą”. Taki wariant właśnie opisaliśmy poniżej
Trasa: Parking na ul. Armii Krajowej – Rozdroże pod Stolną – Panna z Rybą – Ślęża
Dom Turysty Pod Wieżycążółty – 1h 42 min. Pod samo schronisko, jeśli nie jesteście mieszkańcami, nie można podjechać. Samochód najlepiej zostawić na tym samym parkingu, co wyruszając w podróż czerwonym szlakiem.
Trasa: Dom Turysty Pod Wieżycą – Wieżyca – Przełęcz Dębowa – Panna z Rybą – Ślęża
Sobótka Górkaniebieski – 1h 55 min. Po drodze możecie odwiedzić Pałac. Po wielu modyfikacjach i przebudował dominują tutaj formy gotyckie oraz renesansowe.
Trasa: Sobótka Górka – Zamek Górka – Źródło Klasztorne – Ślęża
Zalew Sulistrowickiczerwony – 1h 41 min. Jeżeli lubicie nocować pod namiotem, to tutaj odnajdźcie camping. Parking znajduje się tuż przed zalewem, po prawej stronie.
Trasa: Zalew Sulistrowicki – Sulistrowiczki – Rozdroże Holtei’a – Ślęża
Przełęcz Tąpadłażółty – 1h 21 min. Jest to idealny szlak, gdy macie pod opieką małe dzieci. Jest to najłatwiejszy szlak. Na przełęczy znajdują się trzy parkingi. Jednak pomimo tego, w słoneczne dni, może się okazać, że nie znajdziecie tutaj miejsca. Warto być wcześniej 🙂
Trasa: Przełęcz Tąpadła – Polana z Dębami – Ślęża
Przełęcz Tąpadłaniebieski – 1h 46 min. Druga opcja na spacer z przełęczy. Prowadzi obok Kazalnicy i przez Olbrzymki.
Trasa Tąpadła – Pod Skalną – Kazalnica – Olbrzymki – Wieża Widokowa – Ślęża

Pamiętajcie, że żadnym szlakiem na Ślężę nie wjedziecie wózkiem.

Obserwuj nas i bądź z nami na bieżąco!


Drogi Czytelniku,

Mamy nadzieję, że udało Ci się odnaleźć na blogu wszystkie niezbędne informacje i zaplanować swój urlop. Będziemy wdzięczni za skromny napiwek wrzucony do blogowej skarbonki lub wsparcie naszych działań poprzez zakupy w naszym małym górskim sklepie. Dziękujemy serdecznie i do zobaczenia na szlaku 🙂


kozica wilk baner1
Super 1

7 komentarzy

  1. Oczywiście dziecięcym wózkiem nie da się wjechać żółtym szlakiem. Wprowadziliście nas w błąd, jeszcze jedną parę, a minęła nas kobieta z wózkiem z oderwanym kołem.

    • Szalenie przykro nam za zaistniałą sytuację. Oparliśmy się tutaj na relacji dalszych znajomych, błąd po naszej stronie że sami nie zweryfikowaliśmy 🙁

  2. Fajny macie ten blog. Zawsze tu zaglądam, przed każdą podróżą w miejsca, w których Wy też byliście, bo jest tu w pigułce wszystko o danym celu podróży.
    Pozdrawiam

    • Dzięki za dobre słowo, zawsze łatwiej zabrać się nam do dalszej pracy gdy otrzymujemy takie komentarze, pozdrawiamy pięknie 🙂

  3. Zdecydowanie, na Ślężę z wózkiem żadnym szlakiem się nie da. Tylko fragmenty można przejść. Dobrze byłoby poprawić w tekście, nie każdy dociera do komentarzy.

  4. Witajcie – my akurat wjechaliśmy (mamy thule urbanglide) i byłam z 1.5 roczniakiem w spaderowce 🙂 szliśmy żółtym 🙂

Write A Comment