GORCE – najpiękniejsze szlaki
Wstyd się przyznać, ale bardzo długo traktowaliśmy Gorce po macoszemu, wybierając na wędrówki inne pasma górskie. Trudno powiedzieć, co sprawiło że nagle zmieniliśmy zdanie. Jest tu pięknie! Są tu krokusy, urocze hale, podobno jeden niedźwiedź i dużo jagód. Tutejsze szlaki wiodą na przemian widokowymi polanami i leśnymi ścieżkami. Dzięki czemu, czas spędzony na nich płynie szybko i przyjemnie. A na końcu i tak trafimy do schroniska na Turbaczu, gdzie w nagrodę możemy zjeść pyszny żurek. Jeżeli zostaniemy tutaj na noc, pamiętajmy żeby ustawić budzik na wschód Słońca, wcześniej oglądając jak jego zachód oświetla Tatry. Jest o tyle komfortowo, że po obejrzeniu wschodu, można spokojnie wrócić do łóżka 😉

Ostaniec ma kilkanaście metrów wysokości i robi spore wrażenie. Położony jest raptem 7 minut od szczytu Kudłonia. Wedle legend jest to skamieniały zły baca. Człowiek zły i okrutny dla swoich juhasów, a także oszukujący innych ludzi na serze. Po powrocie na właściwe tory, szlak nadal wiedzie na przemian widokowymi halami oraz leśnymi ścieżkami. Według czasówek całość trasy, do schroniska na Turbaczu, wraz z odbiciem do ostańca zajmie Wam ok. 6h. Można również zdecydować się na spacer tylko żółtym szlakiem z Lubomierza. Jakiego wyboru nie podejmiecie, będziecie zadowoleni, ponieważ szlak jest wart poniesionego trudu.




2. Rzeki – Gorc – Bulandowa Kapliczka – Turbacz
Czas: 6 h 02 min; Dystans: 17,3 km; Przewyższenie: 981 m
Tym razem również zaczynamy w Lubomierzu. Naszym celem będzie Gorc, na którego wiedzie niebieski szlak. Wedle czasówek będziemy potrzebowali odrobinę ponad 2 godziny. Latem 2015 roku postawiono tutaj jedną z trzech gorczańskich wież widokowych. Na każdej z nich została zamontowana kamerka, która pozwala podglądać warunki w górach on-line. Urzekła nas piękna Polana Przysłop, jak również Bulandowa Kapliczka. Powstała ona w roku 1904. Świetne miejsce na chwilę odpoczynku i drugie śniadanie. Na tym odcinku można spotkać głuszce, które zamieszkują gorczańskie lasy. Na Turbacz nie jest już daleko. Całość trasy zajmie nam niespełna 6 godzin marszu. Latem, w sierpniu, w bazie namiotowej pod Gorcem odbywa się festiwal piosenki turystycznej Gorcstock, na którego tegorocznej edycji planujemy się pojawić. Wycieczkę na Gorc i dalej do Kapliczki opisaliśmy w osobnym wpisie widocznym w nagłówku po lewej












4. Nowy Targ Kowaniec – Turbacz – Rabka
Czas: 7 h 16 min; Dystans: 23,3 km; Przewyższenie: 863m
Tradycyjna i najchętniej wybierana trasa. W okresie wakacyjnym jest tu dość tłumnie. Po drodze często turyści zaliczają spore opóźnienia, za sprawą licznie rosnących tutaj jagód. Jeśli nie poruszamy się autem, będziemy musieli w Nowym Targu skorzystać z autobusu miejskiego nr 2 do Kowańca. Jeszcze na pętli będziemy mogli zdecydować którym szlakiem wybierzemy się do schroniska, a mamy do wyboru dwa – żółty oraz zielony. Pierwszy z nich jest krótszy o 20 minut i zajmie nam 2h 25 min. My jednak preferujemy zielony. Jeśli mielibyśmy modyfikować dalszą trasę, to na Starych Wierach odbilibyśmy niebieskim szlakiem w stronę Obidowej. Jest tu zawsze mniej ludzi i jakoś tak bardziej przestrzennie. Jednak trzeba pamiętać, że nie wszystkie autobusy zatrzymają nam się na Zakopiance. Zawsze możemy odwrócić wycieczkę i bezpiecznie „komunikacyjnie” zejść do Nowego Targu.






5. Liberator – Wieża na Magurkach – Kurnytowa Koliba
Czas: 3 h 20 min; Dystans: 9,4 km; Przewyższenie: 516 m; Trasa na mapie: tutaj
Zaskakujące, że na tak niewielkie obszarowo góry jak Gorce, przypada tak wiele miejsc związanych z katastrofami lotniczymi. Najsłynniejszą z nich jest historia amerykańskiego bombowca B-24 California-Rocket. W grudniu ‘44 roku Liberator uczestniczył w nalotach na zakłady chemiczne w Dworach k. Oświęcimia. Jednak trafiony ogniem przeciwlotniczym, jeszcze nad Słowacją, rozbił się w Gorcach pod Pańską Przechybką. Pomnik upamiętniający katastrofę składa się z oryginalnych fragmentów kadłuba. Do miejsca katastrofy prowadzi ścieżka GPN „Dolina Potoku Jaszcze”, której początek znajduje się w Ochotnicy Górnej Jaszcze. Podążając dalej, dotrzecie na ostatnią, trzecią gorczańską wieżę, tym razem na Magurkach.
Jeżeli planujecie szybki atak szczytowy na Wieżę widokową w Magurkach, wówczas najlepiej samochód pozostawić na osiedlu Forendówki. Stąd podążając za nowo otwartą ścieżką edukacyjną „Śladami Wołochów”, dotrzecie najpierw do Kurnytowej Koliby. Dojście na wieżę, powinno zająć Wam około godziny. Chata datowana jest na rok 1839 i jest ona najstarszym niesakralnym gorczańskim zabytkiem. Na nadprożu chaty widnieje data 1839 oraz napis Tatry. To tutaj stacjonowali partyzanci, byli ukrywani piloci z Liberatora, czy też działał legendarny „Ogień”. Więcej informacji odnajdziemy na stronie poświęconej Kolibie.



















1 Comment
Trochę nie doceniane są Gorce, chociaż bardzo urokliwe, dodatkowym plusem mniejsza ilość turytów niz np. w Pieninach. Pozdrawiam